przez LeszkoII » środa 02 stycznia 2013, 18:05
A ja to rozumiem tak. Kierunek ruchu dotyczy wszystkich uczestników ruchu w obrębie pewnego odcinka drogi, jezdni lub pasa ruchu, ale nie odbiera im woli zmiany kierunku jazdy. Tzn. można skręcić w prawo, w lewo czy zawrócić. Wolę odbiera im znak, który zabrania skrętu lub taki skręt nakazuje.
Dobrym przykładem będzie znak D-3, który określa ruch (tylko) w jednym kierunku określonym na znaku. Określonym białą strzałką "na wprost". Zmiana takiego kierunku ruchu oznaczałaby poruszanie się "pod prąd". Natomiast indywidualna wola kierującego pozwala mu skręcić na drodze jednokierunkowej w prawo lub w lewo, przy czym zawrócenie na jezdni jest ograniczone "nakazem" kierunku ruchu. Inne pytanie - czy cofanie na jezdni jednokierunkowej spełnia kryteria tak rozumianej zmiany kierunku ruchu? Moim zdaniem to zależy od charakteru tego ruchu - czy rozpatrywać go jako ruch "pod prąd" czy jako chwilową zmianę. Tutaj mogę się mylić.
Wnioski:
- zmiana kierunku ruchu pociąga za sobą zmianę kierunku jazdy;
- zmiana kierunku jazdy nie musi oznaczać zmiany kierunku ruchu, choć najczęściej ma to miejsce i wtedy sygnalizuje się taki manewr.
Inny przykład jest z ruchem okrężnym, ale to może na później.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki