Dziwne skrzyżowanie kto tu ma pierwszeństwo?

[stronyjak]

Witam
Postanowiłem napisać temat niech ktoś mi powie dlaczego tak a nie inaczej.
Niedaleko mnie jest takie o to skrzyżowanie.

- sygnalizacja zapala się jeżeli pieszy naciśnie przycisk.

Wiele razy zdarzyło mi się że pojazd z lewej strony (droga główna) mimo czerwonego światła albo skręcał w lewo, prawo lub jechał na wprost, hamując żeby nie rozjechać ludzi, lub jeżeli ich już nie było śmigał dalej.

A oby dwa pojazdy które w tym czasie chciały jechać na wprost. musiały hamować

I teraz pytanie, kto przed kim ma pierwszeństwo w sytuacji palenie się tego czerwonego światła.
Jeżeli by doszło do kolizji kto jest winny.

Czekam na sugestie.
Pozdrawiam

[dylek]

Z tego co zrozumiałem, to światła są tylko do przejścia.
Na skrzyżowaniu obowiązują więc znaki...
I tego się trzymaj.
Jedyny problem to linia zatrzymania przed przejściem dla tego po lewej...pewnie powinien przed skrzyżowaniem, ale na to bym zbytnio nie liczył...

[szerszon]

Nie ma linii to przed sygnalizatorem, a że zablokuje skrzyżowanie...

[LeszkoII]

Czegoś tutaj nie rozumiem. Po prawej stronie(rysunku) jest sygnalizacja świetlna określająca "porządek" na i przed przejściem dla pieszych. Na przejściu sygnały dla pieszych, przed przejściem sygnały dla pojazdów. I żadnych innych sygnalizatorów, tak?
[...]Nie wiem tylko, czy ten przykład jest adekwatny do opisanej w temacie sytuacji. Opisanej pięknym rysunkiem. [niestety żadnego związku nie ma z nią, lith]
Póki co autorowi wątku polecam prostą zasadę: zielone światło pozwala na wjazd za sygnalizator, jeśli jest miejsce do kontynuowania jazdy. Wynika z tego, że fakt samego zielonego światła nie oznacza pierwszeństwa - zarówno w stosunku do innych pojazdów jak i również pieszych, którzy mają prawo schodzić z przejścia przy już włączonym dla nich sygnale czerwonym.

[lith]

Jadący z lewej może skręcić w prawo/w lewo, bo światła są dopiero za skrzyżowaniem, prosto może niby też podjechać, ale przez przejście na czerwonym już przejechać nie może. Oby tylko się nie zatrzymał na środku skrzyżowania blokując przejazd. Z podporządkowanych muszą mu normalnie ustąpić pierwszeństwa.

[Zonaimad]

Dodatkowo - jeśli nie ma możliwości kontynuowania jazdy za skrzyżowaniem (np. pomiędzy krzyżówką a pasami z sygnalizacją jest miejsce na tylko jedno auto, i to miejsce jest już zajęte) to musi czekać przed skrzyżowaniem. Nie wolno mu na nie wjechać.

Co więcej, jest taka dość silnie reprezentowana na tym forum szkoła, która mówi, że wówczas auta z podporządkowanej też muszą stać. Według niektórych - jeżeli się nie daj boże znajdą na skrzyżowaniu w momencie, jak ten koleś akurat dostanie zielone, to on ma prawo je staranować, bo one już wówczas wymuszają pierwszeństwo. (http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=32160)

[Drezyna]

Oby tylko się nie zatrzymał na środku skrzyżowania blokując przejazd.

Przesadzasz. Zatrzymanie na czerwonym jest jak najbardziej poprawne.

[stronyjak]

Dodam to że w tak jest w rzeczywistości jak na rysunku.

Więc jeżeli koleś z lewej strony przed tym przejściem ma linie zatrzymania, ona tyczy się przejścia, czy sygnalizacji. Dodatkowo dodam że lini zatrzymania nie ma też przed sygnalizacją.
Tylko tak jak na rysunku linie zatrzymania są:

Z prawej do lewej przed światłami
Z lewej do prawej przed pierwszym przejściem bez świateł,