Jazda lewym pasem

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez BOReK » środa 24 października 2012, 12:20

A, to jak sama również wyprzedzasz to co innego. Tych z tyłu i tak masz już "z tyłu", więc dopóki faktycznie nie tamujesz ruchu tylko jedziesz z przepisową prędkością - good job. Niech sobie świecą do woli, jak Cię który wpieni to zawsze możesz się z nim pobawić przeciwmgłowymi...

Co do tirów na zderzaku to też tak miałem przed wakacjami (chyba). Jadę sobie rozkopaną DK8, dziwne że limit jest aż do 80 bo dookoła pachołki i zaraz za nimi rów za nimi rów obok pasa. Jadę równiutko z limitem, bo noc jest i nie wiem jak te pachołki dalej idą, a nie chcę też nadmiernie tych z tyłu hamować (wyprzedzać nie ma jak). Oczywiście co jest? Pan ciężarowy musi mi siedzieć 5m od zderzaka i co jakiś czas migać długimi (i tak ma światła mijania powyżej moich lusterek i mnie oślepia). Solidnie mnie wkurzył, więc kilka razy odjechałem dla pewności, że będzie widział moje światła i dałem solidnie po hamulcach, razem z dyskoteką przeciwmgłowych i awaryjnych. Pierwsze trzy razy hamował aż słyszałem, jak mu pneumatyka pracuje, potem chyba załapał i zaczął jechać dobre 100m za mną. Komfort, spokój... Oczywiście pierwszym normalnym odcinku (limit do 100) już zupełnie straciłem głąba z oczu, zniknął gdzieś z tyłu. Ot logika - zapieprzaj na krętej i niebezpiecznej drodze z wykopami, wlecz się na równej prostej.

Tak wiem - tempomat. Nie myślałem tylko, że to niektórym kierowcom zastępuje mózg.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez maryann » środa 24 października 2012, 12:26

aguusia88 napisał(a):wiec jade juz ten 2 km przed skretem lewym pasem, nawet jak jade 80/h a ktos mi siedzi na ogonie - niech wymija,
Aaaa... to tylko przykład. I po trzech postach, nie jednym... zdaniu(choć wszystkie trzy wyglądają jak jedno zdanie). Taka rada: zamiast narzekać na krytyke, lepieć usunąć podstawy do niej. Coś stoi na przeszkodzie?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez aguusia88 » środa 24 października 2012, 12:38

jak wspomnialam po raz 10 - jade lewym jesli bede skrecac w lewo. ale ustawiam sie wczesniej bo bedzie klopot ze zmiana pasa i jade te 80 na liczniku, ktos mi 500 metrow siedzi na kuprze ale co ja poradze, potem zwalniam i zjezdzam na lewoskret, z prawego pasa przeciez nie skrece

akurat przy domu- srodmiescie jest droga 2 pasmowa i mozna skrecac tylko 19-7, przy skrecie musze ustepowac tym z przeciwka - jest dosc duzy ruch, ja moge skrecic albo jak im sie zaswieci juz pomaranczowe albo bedzie duuuza luka.

i jesli jade juz kawalek prawym pasem od poprzednich swiatel to jest ciasno przed tym co chce skrecac, za tym - za x metrow sa kolejne swiatla a za nimi kolejne potem wiec kazdy jedzie w takiej kupie, jeden za drugim, a ja nie mam jak zjechac na lewy pas


nie mialam takiej sytuacji zeby wyprzedzic bo sa za krotkie odcinki i wzmozony ruch, co innego autostrada i 3 pasy.

jechalam zalozyc gaz pod miasto, jeden pas ruchu w 1 strone, ladny asfalt, mozna pocisnac i tu nawet wyprzedzaja na 3 jak jest pusto przed nimi. mialam 70-80 na liczniku a za mna byl drugi cytrynek ktory mi juz siedzial na dupce, troche przyspieszylam tak nie swiadomie, mialam 90 i zostal troche w tyle.




a podam taki przyklad.... moze sie okazac ze skrecajacych w lewo (chocby z dk1) moze byc wiecej jak dlugosc pasa lewoskretnego i trzeba niestety stac na lewym pasie a ktos musi z prawej wyminac :D wiec moze sie okazac ze pan z warszawy nowym bmw zobaczy przed soba stojacy pojazd z migaczem w lewo i musi odbic w prawo

to wielokrotnie sie dzieje jak jade przez pewne skrzyzowanie w cz-wie autobusem i tyl autobusu zachacza o lewy pas. a ktos z prawej go wymija i sie wciska na ten lewy pas przed autobus
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez lith » środa 24 października 2012, 12:47

@aguusia88
Jeżeli chcąc zmienić pas zwalniasz zamiast przyspieszać to nic dziwnego, że nie możesz tego zrobić. Przecież nikt nie wpuści przed siebie kogoś takiego. Spróbuj odwrotnie.

A co do samej jazdy na 2 pasach to ja jakoś nie widzę problemu w tym, żeby zjechać na chwilę na prawy i przepuścić tych co chcą szybciej, a potem wrócić i wyprzedzać dalej swoim tempem. Trochę dobrej woli na drodze zamiast bawienia się w strażnika teksasu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez aguusia88 » środa 24 października 2012, 12:58

to zeby zjechac na prawo to wiem, z reguly nie wyprzedzam, raz wyprzedzilam e-le. napisalam tylko ze skrecalam. jak mam przepuscic kogos na prawo jesli zaraz mam lewoskret?

Jeżeli chcąc zmienić pas zwalniasz zamiast przyspieszać to nic dziwnego, że nie możesz tego zrobić. Przecież nikt nie wpuści przed siebie kogoś takiego. Spróbuj odwrotnie.


i tak i nie, bo jesli skrzyzowanie jest zaraz to nie moge przyspieszyc bo go przejade i nie skrece. mamy taki wyjazd na "1" zaraz przed lewoskretem z 1 wiec wjezdzajac juz na prawy pas, daje odrazu lewy migacz i oczekuje wjazdu na lewy pas. to tez przyspieszyc nie moge az bardzo.

dlatego wolalam jechac te kilka km wiecej zeby nie kwitnac jak kolek na prawym pasie
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez RossoneriDevil » środa 24 października 2012, 13:13

Tak ...Ci co siedzą z tyłu nie raz za mną są rewelacyjni....oczywiście wtedy albo przyśpieszam albo ustępuję i staram się jechać raczej środkowym pasem bo jazda prawym jest katastrofalna Autopbusy, samochody dostawcze na awaryjnych, roboty drogowe, pędzący rowerzyści i świetnie zaparkowane samochody co im tyłki wystają.
Z drugiej strony czemu przejmowac się kims kto siedzi na ogonie jeżeli nie jedzie z przepisową prędkością ? :evil:
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez aguusia88 » środa 24 października 2012, 13:29

jesli mialabym mozliwosc to bym ustapila, ale nie moge bo po prawej jada tiry - mowimy o lewoskrecie na dk1, i oni jada prawie na rowni ze mna, a miedzy nimi auta w sznurku, a ja zaraz mam zjazd na lewo.

jak wyprzedzilam e-lke to zjechalam na prawo, bo bylo wolne to raz, zasada prawego pasa dwa a ja na nastepnych swiatlach skrecalam wiec trzy

ale jesli wyprzedzam sznurek aut przez kilometr to musze przyspieszyc poza znak predkosci do tych 130?
to w polsce jakies dziwne zasady sa. w usa nikt by nie przyspieszal bo ktos siedzi na nim.
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez lith » środa 24 października 2012, 13:36

Najpierw piszesz, że zaraz, a potem piszesz o setkach metrów/kilometrach :)

Jak wyprzedzasz sznurek aut, a nie chcesz jechać tak szybko jak reszta to miło by było zjechać na moment na prawy, puścić chcących jechać szybciej i wyprzedzać sobie sznurek dalej. Po co ich blokować?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez aguusia88 » środa 24 października 2012, 14:27

piszesz o sytuacji jesli jest zjazd, ale jesli ja nie moge zjechac bo nie moge? sznurek sie ciagnie od swiatel, tiry zanim sie rozpedza to przytrzymuja innych.

mam jechac jak najszybciej nawet za cene zycia, czy mam jechac te 90 i przy mozliwosci zjazdu zjechac

wielokrotnie mialam taka sytuacje z tata jak wracalismy z dalszej podrozy. poprostu korek sie utworzyl z jakiegos powodu i go omijal lewym pasem. zaraz sie ktos znalazdl za nim i mu siedzial. tata jechal 90-100. i nie mogl zjechac na prawo, inaczej by jechal prawym. dopiero jak sie skonczyl sznurek to zjechal a zaraz nas minelo kilka aut

partner mi powiedzial ze jest to moja dobra wola czy jade pod tamtych - szybciej czy przepisowo, ale nic nie musze, a ja chcialabym znac jak wy byscie postapili albo jak nalezy postapic
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez lith » środa 24 października 2012, 14:52

To znaczy ja na pewno bym nie jechał szybciej niż bym uważał to za bezpieczne. Jednak nie przekonuje mnie zupełnie tłumaczenie, że zjadę na lewy 2 km wcześniej i będę jechał wolniej niż 99% na tym pasie uważa za stosowne, bo nie umiem zmieniać pasów ruchu. Lepiej poćwicz zmianę pasów, bo na prawdę pas można zmienić bez większych problemów nawet przy dużym natężeniu ruchu. Tylko nie można robić tego tak, że zwalniasz prawie do 0 i czekasz na zbawienie.

Tacy 'skręcam w lewo za x kilometrów więc cisnę lewym' na prawdę potrafią utrudnić jazdę.
Tak pierwszy przejazd z brzegu:
http://youtu.be/tzHrFGyr8tE
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez aguusia88 » środa 24 października 2012, 15:22

powiedzialam wczesniej przykladowe odleglosci na lewo skrety

zmierzylam w google odleglosci najbardziej mnie interesujace - gdzie musze skrecic lewo zeby jechac do kogos, albo do domu po 19

1) wspomnialam ze poprosilam tate aby wyjechac w innym miejscu na trase aby moc latwiej zmienic pasy i trzymac sie juz lewa przed skrzyzowaniem
gdybysmy wyjezdzali tak jak on by chcial to mialabym 700 m - na zmiane pasa na lewy i odbicie na lewo skret (nie mowiac ze na prawy pas czasami ciezko wyjechac - sa tylko 2)

2) od tego skrzyzowania jest drugi lewo skret ktory mnie interesuje w odleglosci
1,5 km . sa swiatla. ja utknelam. tiry sie rozpedzaja, auta z lewa je wyprzedzaja bo widza ze sznurek rusza, a za wczasu wyprzedzaja, nastepnie kierowcy z tylu zmieniaja pas i taka zabawa sie robi z wymijania, ktos zdazy z tylu przejechac lewym, a ja czekam na pozwolenie na lewy pas

przez samym tym skretem jest inna wylotka na dk1 i jest doslownie 350 m, czyli wyjezdzajac w prawo na dk1 musisz odrazu myknac na lewy pas czyli musisz jechac wolniej zeby go nie przejechac

jadac do domu
zmierzylam pas miedzy skrzyzowaniem ze swiatlami a tym co chce skrecic do domu w lewo i jest 550 m. zaraz jak zapalily sie swiatla i ruszlismy na dobre to 400 m jechalam z lewym kierunkowskazem bo przez to skrzyzowanie zapchal sie lewy pas, a swiatla mnie razily w lusterku az oczy bolaly i musialam sie taty zapytac czy moge zjechac. ocenil sytuacje odwrocil glowe i powiedzial ze on by zaryzykowal i dopiero zjechalam i sie zatrzymalam na krzyzowce



akurat mi sie skojarzyla taka sytuacja. dojazd w srodmiesciu do scislego centrum. 1 gl. pas bo jest remont i specjalna sygnalizacja. auta sie ustawiaja na 2 pasach, z tym ze z tego 2 trzeba zjechac na 1 bo sie konczy
sznurek aut na 1,5 km. przed samymi swiatlami stoja/tocza sie auta i czekaja az ktos ich wpusci na ten 1 gl pas. albo sie wbijaja na chama bo ktos wolniej ruszy albo ktos sie zatrzma i ich wpusci


jak chcesz moge komus przed maske wyjechac, najwyzej mnie stuknie
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez lith » środa 24 października 2012, 15:59

Na zmianę pasa na prawdę nie trzeba kilkuset metrów. Nie raz będziesz musiała zmienić kilka pasów na odcinku kilkudziesięciu. Jeżeli inni za Tobą mogą zmienić pas to znaczy, że u Ciebie jest coś nie tak. Nie masz gdzie przyspieszyć? To zrób sobie trochę luzu z przodu, jak wypatrzysz sobie miejsce gdzie będziesz chciała wjechać to odpowiednio przyspiesz, zasygnalizuj i zmień.

Im Twoja prędkość będzie bliższa tej, z którą się poruszają samochody na pasie na który chcesz zmienić tym łatwiej będzie Ci to zrobić- mniejszej luki będziesz potrzebowała, a i ludzie bez problemu będą Cię wpuszczali.

edit:
http://youtu.be/X0ud9R-9rBQ
Patrz na tego- bez jakiejś spiny zmienia 3 pasy na mniej niż 150m. Tylko, że przyspiesza zamiast hamować :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez RossoneriDevil » środa 24 października 2012, 16:05

Agusia a nie możesz po prostu pruć tym lewym jak wszyscy inni a jak wiesz że będziesz skręcać w lewo daj znać wcześniej lewym kierunkowskazem delikatnie wytracaj prędkość tak aby płynnie skręcić w lewo i nie robić problemów na pasie:)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Jazda lewym pasem

Postprzez aguusia88 » środa 24 października 2012, 16:32

z tym wyprzedzaniem dla mnie jest troche trudno, nawet wlaczajac sie do ruchu mam problem z lewym lusterkiem. to chyba lepiej bedzie pruc jak wymijac, a zreszta ... duzych odleglosci nie mam. co jakbym jechala 10 km lewym pasem a ja jade kilkaset metrow, to chyba nie jest uciazliwe dla innego.
a jesli utknelabym na lewym pasie, bo lewo skret zablokowany? skrecic musze , a czasami niekiedy autobus stoi na 2 pasach bo sie na lewoskret nie moze zmiescic i tez tamuje
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości