Awaryjne przy parkowaniu.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez lith » środa 10 października 2012, 14:31

BOReK napisał(a):Gość szukający miejsca do zaparkowania - prawy kierunkowskaz i toczymy się wzdłuż szeregu samochodów. Nagle jest luka (właściwie to uliczka), pan skręca, więc ja już szykuję się do wyprzedzenia/ominięcia go, a tu nagle pan (nadal migając w prawo) ładuje mi się z powrotem centralnie przede mnie, czyli nawet nieco w lewo poza pas. Wreszcie leeeedwo, powoooooli wpakował się w lukę parę samochodów dalej, ale wtf? W tę uliczkę skręcił już na dobre 45 stopni, cud że wykręcił tym SUVem z powrotem.

Niedługo parkując ludzie będą włączali awaryjne na znak, że nagle bez ostrzeżenia mogą pojechać w prawo, w lewo albo obrócić samochód na dach byle się zmieścić...


Chciałbym pociągnąć temat. Bo w sumie nie wydaje się to takie głupie, a się spotkałem z tym dobrych kilka razy za granicą. Wiem, że przepisy tego nie regulują, ale wydaje mi się to dość rozsądne kiedy robimy coś dziwnego na drodze i ciężko określić, czy jest to w sumie skręt w lewo, czy w prawo.
Spotkałem się z tym właśnie jak ludzie parkowali/wyjeżdżali z ciasnych miejsc na ciasnych uliczkach i w sumie sprowadzało się to do tego, że na moment nawet całkowicie blokowali drogę kręcąc na niej dziwne rzeczy. Może na ruchliwej drodze bym tego nie zrobił, ale np. kręcąc gdzieś na zatłoczonym blokowisku i wciskając się w jakąś dziurę wydaje mi się to już całkiem dobrą alternatywą dla przełączania- to prawy, to lewy kierunek. 20 cm w jedną, 0,5m w drugą itd. :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez BOReK » środa 10 października 2012, 15:55

To wygląda jak celowa dezinformacja, żeby drugi człowiek myślał "WTF?!" i nie poznał zamiarów manewrującego.

Dla mnie sprawa jest prosta, dla pokazania schematu rozważmy tylko miejsce parkingowe tuż przy drodze - zjeżdżamy w zatoczkę i koniec, parkujemy równolegle w kierunku zgodnym z kierunkiem ruchu. Migamy w prawo - zjeżdżamy w zatoczkę, wyłączamy się z ruchu. Migamy w lewo - czyli wyjeżdżamy z zatoczki, włączamy się do ruchu. Jak ktoś miga prawo-lewo to albo dziękuje za uprzejmość, albo wjeżdża i wyjeżdża z parkingu, czyli sam nie wie co robi.

Ale jak ktoś miga w prawo że skręca, by po chwili się rozmyślić i dać ostro w lewo wciąż z prawym kierunkowskazem... Żałuję, że nie prowadziłem tam zestawu 40 ton, bo bym się wtedy nie wyrobił, a gość miałby do wymiany pewnie cały lewy bok i urwany przód.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez lith » środa 10 października 2012, 17:23

Nie chodzi mi o prosty wjazd, ale np. wpasowanie się w jakieś wąskie miejsce, czyli np. odbicie do lewej, skręt w prawo, wycofywanie po kilka razy. Ogólnie spotkałem się z tym, że po prostu ktoś jedzie, nagle awaryjne i zaczyna kombinować jak wjechać w jakieś miejsce, np równolegle tyłem na 5 razy :P Ogólnie działało to jak 'uwaga na mnie, będę robił coś dziwnego'.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez sankila » środa 10 października 2012, 22:08

BOReK napisał(a):To wygląda jak celowa dezinformacja, żeby drugi człowiek myślał "WTF?!"
Przynajmniej wiem, że nic nie wiem :)
Wolę stać i zgrzytać zębami "wybaczcie mu, albowiem nie wie co czyni", niż zaliczyć dzwona, bo mu się zapomniało zmienić kierunkowskazy.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez lith » środa 10 października 2012, 22:17

W sumie imo zazwyczaj taki jest cel odpalenia awaryjnych- żeby reszta zauważyła, że coś się dzieje i pomyślała 'WTF?!' ;)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez maryann » czwartek 11 października 2012, 09:31

W Polsce nie ma takiego zachowania w świadomości kierowców. Polacy są niecierpliwi. Często tez nie widać obu stron i nie wiadomo, czy to awaryjne. Pewnie nikt nie zaczeka, żeby się przekonać WTF, tylko pomysli albo powie " Co ten *****, ***** *****?" i za wszelką cenę go ominą, albo otrąbią. Ale może się mylę... W sumie, gdybym spotkał takiego magika, to i bez awaryjnych mu pozwolił dokończyć(parkowanie przerywane ponoć źle działa na psychikę).
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez BOReK » czwartek 11 października 2012, 09:52

Niewątpliwie źle działa, sam rzadko parkuję w miejscu, gdzie wykonanie manewru mogłoby znacząco utrudnić ruch - innym nerwów oszczędzę, sobie oszczędzę i jeszcze się przejdę kawałek, a to zdrowo.

O ile parkowanie na awaryjnych może być i dobrym pomysłem, o tyle w mojej sytuacji gość nie parkował. On skręcił w prawo w uliczkę i już właściwie w nią wjechał, po czym się rozmyślił itd., dalszy ciąg znacie. O tym, że szukał miejsca do parkowania przekonałem się dopiero naście metrów dalej, jak dalej mrygając prawym usadowił się na chodniku.

Proponuję dla rozszerzenia, żeby zmianę kierunku jazdy albo pasa może też sygnalizować awaryjnymi. Będzie bezpieczniej, bo każdy będzie bardziej uważał, a Warszawa z jednego z najbardziej zakorkowanych miast Europy stanie się najbardziej zakorkowanym. Do pełni szczęścia braknie nam jeszcze obijania samochodów po włosku. :lol:
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez lith » czwartek 11 października 2012, 17:28

No akurat spotkałem się z tym głównie chyba w Czarnogórze, gdzie w miastach drogi są dużo węższe i bardziej zatłoczone niż u nas. Oprócz tego widziałem to w Anglii/Irlandii (teraz nie powiem gdzie to było, ale też dobrych kilka razy w ciągu kilku dni). Tam to nawet przy parkowaniu równoległym tyłem tak migali... żeby chyba ludzie ich nie omijali na styk, tylko zostawili im pole manewru z każdej strony.

btw. ja często parkuje w miejscach gdzie to może utrudnić ruch... czasami jest i to tak pierwsze miejsce gdzie można wcisnąć samochód już kilkaset metrów od budynku gdzie zmierzam ;] Jednak nie zdarzyło mi się jeszcze korzystać z awaryjnych, chociaż się właśnie zastanawiam, czy w niektórych sytuacjach nie spróbować.
Jak np. dzisiaj wjechałem normalnie w 'miejsce parkingowe', ale w połowie w sumie zwątpiłem, czy jak się wepchnę dalej to z tego błota wyjadę, więc musiałem wycofać zawrócić i wjechać tyłem. Myślę, że i tak nikt nie za bardzo wiedział co kombinuję mimo, że ładnie migałem konkretnymi migaczami w konkretne strony :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez maryann » czwartek 11 października 2012, 18:42

Jest też inna skrajność... nie miganie niczym. Z dwojga już wolę wszystkimi żółtkami, niż wcale- jak to znacznie częściej(choćby przed chwilą) widywać można!
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Awaryjne przy parkowaniu.

Postprzez BOReK » wtorek 16 października 2012, 21:31

Powracam tutaj.

Dziś w dokładnie tym samym miejscu rano widziałem dwóch parkujących. Obaj parkowali równolegle na wstecznym, jeden z prawym kierunkowskazem i dalej drugi na awaryjnych. Taki manewr jak najbardziej jest czytelny. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości