Sytuacje na...-jednokierunkowa, skręt w lewo, wykręcanie?o.O

[Kajor]

Witam,
Mam problem mianowicie chodzi mi o :

* Jazda drogami jednokierunkowymi < - Jak się w nie wjeżdża itp. Bo to jest na Egzaminie i co trzeba zrobić żeby mieć to zaliczone. Od której krawędzi wjechać czy jechać środkiem drogi itp.
A drugie pytanie

*Zmiana kierunku w Lewo ( O co chodzi bo to również jest na egzaminie ). Czyli po prostu skręt w lewo ?

* Wykręcanie z INFRASTRUKTURĄ CO I JAK.

Jestem początkujący i jestem zielony dlatego proszę o pilną odpowiedź

edit: zmiana tematu na mówiący cokolwiek
lith

[TheBill]

Generalnie wjeżdża się normalnie jak w każdą inną. Teoretycznie w Polsce należy się trzymać prawej krawędzi, chociaż na jednokierunkowych może być inaczej. Pewności nie mam.

Skręcanie w lewo z drogi jednokierunkowej na egzaminie polega na tym że sprawdzają czy pojedziesz prawidłowo od lewej krawędzi czy się zamyślisz i pojedziesz od osi jezdni. Jeżeli chodziło o zwykły "lewoskręt" to to tak samo jak skręt w prawo z tą różnicą że trzeba ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającym z przeciwka.

Zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury to nic innego jak wjazd w jakąś zatoczkę czy też drogę, podjazd przed bramą itp. i wyjazd w tym samym kierunku. Najczęściej wjeżdża się tyłem a wyjeżdża przodem.

[Kajor]

Czyli w jednokierunkową wjeżdża też się od lewej krawędzi czy od prawej?
Po skręceniu w jedno kierunkową jedziemy środkiem drogi czy przy prawym krawężniku ??
Bo tego właśnie nie rozumiem


Dziękuję za odpowiedz na pytania:)

[chap]

Czyli w jednokierunkową wjeżdża też się od lewej krawędzi czy od prawej?

Kurde, jednokierunkowa to normalna ulica, tyle ze po prostu zamiast dwoch kierunkow jest na niej jeden. Nie rozumiem dlaczego zawsze jest z tym tyle problemow.
Na ulice jednokierunkowa wjezdzasz normalnie, jak na kazda inna ulice, ale WYJEZDZASZ z niej:
- w przypadku zakretu w lewo - przy lewej krawedzi jezdni
- w przypadku zakretu w prawo - przy prawej krawedzi jezdni.

Po skręceniu w jedno kierunkową jedziemy środkiem drogi czy przy prawym krawężniku ??

Normalnie, jak na zwyklej ulicy, przy prawym krawezniku, oczywiscie bez przesady.

[Kamasek]

Się śmiej. Kumpel 3 dni temu oblał bo 2 razy skręcając w lewo na jednokierunkowej nie ustawił się do lewej krawędzi jezdni.
Jak będą zaparkowane samochody to trzymaj od nich odległość(wczoraj zostałem za to ostro objechany), bo jak ci ktoś drzwi otworzy to będziesz mieć po egzaminie.
Egzaminator kumpla był naprawdę wredny(nawet mity o nim krążą). Opieprzał kumpla, że przez progi zwalniające nie jeździ 30km/h(taka bła dozwolona prędkość na tej drodze), i że w miejscu zakończenia strefy 30(dokładnie w tym punkcie) nie ma na liczniku 50.
Jeśli na niego trafię to jedna aLka egzaminacyjna będzie miała pseudo szyber dach i do tego zacytuje mu jego własne słowa.

Edit: słusznie oblał, ale ta prędkość na progach zwalniających to przegięcie.

[piotrekbdg]

Się śmiej. Kumpel 3 dni temu oblał bo 2 razy skręcając w lewo na jednokierunkowej nie ustawił się do lewej krawędzi jezdni.

To słusznie oblał.

[Vengazo]

Wiele osób oblewa na wjeździe w jedno kierunkową. Wiadomo,że jak zrobisz raz ten błąd to nie oblejesz ale wtedy instruktor bierze Cię znów w jednokierunkową nie mówiąc nic do puki nie popełniasz tego błędu znowu wtedy wiadomo egzamin NEGATYWNY.Przykra prawda ale wiele osób robi w tym przypadku błąd nie wiedząc nawet o tym.Instruktorzy powinni zwracać na to uwagę podczas szkoleń.

Pozdrawiam

[piotrekbdg]

Zgodnie z regulaminem egzaminu, egzaminator musi na bieżąco informować osobę egzaminowaną o popełnianych błędach. Więc jak raz źle się ustawisz do skrętu, ale nie spowodujesz żądnego dodatkowego zagrożenia to masz "pierwszy błąd".

[maryann]

Wiele osób oblewa na wjeździe w jedno kierunkową.

A co, nie z tego końca wjeżdżają?, bo nie wiem jak za akurat "wjazd w jednokierunkową" można oblać?

[Cyberix]

egzaminator musi na bieżąco informować osobę egzaminowaną o popełnianych błędach.

Czy aby na pewno musi mówić jaki popełniono błąd? wydaje mi się, że ma obowiązek po informowania o popełnieniu błędu ale nie ma już obowiązku informowania o tym, jaki błąd popełniono...

[piotrekbdg]

Masz rację Cyberix, nie musi tłumaczyć co zostało źle wykonane. To działa na zasadzie - zmieniłeś pas, nie włączyłeś migacza, pan egzaminator oznajmia "pierwszy błąd został popełniony" - finito. Tyle, że jeśli egzaminowany ma pewność, że miał przy lewoskręcie włączony lewy kierunek, nie najechał na żadną linię ciągłą i nie przekroczył dozwolonej prędkości to łatwo będzie mu ustalić, że musiał wykonać skręt w lewo od prawej krawęzi na drodze jednokierunkowej. A jak nie ejst w stanie tego wydedukować i na kolejnej ulicy zachowuje się analogicznie to oblanie jest moim zdaniem jak najbardziej uzasadnioną konsekwencją.

[Vengazo]

Źle sformułowałem swoją wypowiedz oczywiście,że chodzi mi właśnie o tym,że popełniło się błąd .
Macie rację egzaminator nie tłumaczy jak to się powinno zrobić:). Bo jak to piszę w każdym WORD
"Egzaminator sprawdza tylko i wyłącznie twoją wiedzę"