maryann napisał(a):Nie widział żadnego. Rzadko, ale się zdarza; zaś ustawienie pojazdu(czasami ważniejsze od migacza) mówiło (w jego odczuciu) wszystko.
"świadek" no bo jak widać nie sprawca nie widział lewego kierunkowskazu, prawy zobaczył za późno, jak twierdzi "uważam że bus włączył prawy kierunkowskaz w momencie skrętu..." co moim zdaniem nie zwalnia go z obowiązku:
a) zachowania szczególnej ostrożności
b) zachowania bezpiecznego odstępu
c) dostosowania prędkości do warunków panujących na drodze
d) NIE WYPRZEDZANIA biorąc pod uwagę okoliczności.
itepe itede...
Jak widać prawo prawem ale to co mówi
kopan w jakiś sposób się tutaj potwierdza.
Najprościej powiedzieć: "nie popatrzył w lusterko żeby stwierdzić, że jednak będzie wyprzedzany z prawej, zajechał drogę - winny!!!"
No ale... na zielonym na skrzyżowaniu też mam się rozglądać prawo, lewo, tył, góra i inne możliwe kierunki bo a nuż przyjdzie komuś do głowy mnie wyprzedzać, omijać albo wyjechać z boku na czerwonym i w razie stłuczki to moja wina bo to JA nie powstrzymałem się od dalszej jazdy powodując kolizję? bzdura