przez lith » sobota 15 października 2011, 16:54
Jakby rzeczywiście się zderzyli gdzieś za skrzyżowaniem to to co pisze 'ekspert' ma jakiś sens, ale tu chodzi o to co jak dojdzie jeszcze do przecięcia/nałożenia się ich torów ruchu jeszcze na skrzyżowaniu, czyli co jak B będzie chciał jechać bliżej prawej i po prostu po łuku wjechać przed A, a nie jechać obok równolegle przez tą druga jezdnię.