Możesz podjechać do przodu, chociaż wydaje mi się, że tej linii zatrzymania nie namalował ktoś zupełnie z d*py i że powinna być tam odpowiednia widoczność. Ale musiałbym zobaczyć na własne oczy.
PS. To nie jest skrzyżowanie Popiełuszki - Maratońska w Łodzi?

Bo coś dziwnie znajome.