Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez scorpio44 » sobota 12 lutego 2011, 18:17

maryann napisał(a):Czy z tego nie wynika, że powinni opuścić przejście, zanim zapali się czerwone?

Nie. :)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez Zonaimad » sobota 12 lutego 2011, 19:56

dylek napisał(a):Zakładam akademicką sytuację... lezę na zielonym i nie dotarłem do połowy przejścia, a tu migać zaczyna... Którędy opuszczę je jak najszybciej ?? Dłuższym odcinkiem który mi pozostał, czy zwrot w tył i z powrotem na chodnik ??

Jeśli to drugie to de facto migające zabraniało by włażenia... a w zasadzie nie tyle zabraniało, co nakazywało natychmiastowe cofnięcie się na krawężnik ;)
:D


Jak przeczytaliśmy w cytowanym uprzednio przepisach, sygnał zezwala na przechodzenie I nakazuje jak najszybsze opuszczenie jezdni. Koniunkcja nam tutaj zachodzi, oba zapisy są tak samo ważne. Może przechodzić, ale musi jak najszybciej opuścić jezdnię. Musi jak najszybciej opuścić jezdnię, ale może przechodzić. To, co jest po operatorze (spójniku) "i" nie jest ani mniej, ani bardziej ważne.

"Przechodzenie" oznacza tyle, co przekroczenie tej jezdni w sposób taki, żeby przemieścić się z jej lewej na prawą stronę, bądź odwrotnie. Zawrócenie i cofnięcie się na krawężnik byłoby więc przerwaniem przechodzenia. Sygnały: zielony i migający zielony na nic takiego pieszemu nie zezwala. :P
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez dylek » sobota 12 lutego 2011, 20:15

Zonaimad - tu się nie zgodzę ;)
Mogę idąc chodnikiem zejść z krawężnika - przejść po jezdni i nie przechodząc na drugą stronę wrócić z powrotem na chodnik:D Gdzie tu będzie przerwanie przechodzenia ?? ;)
Skoro mówisz, że zatrzymanie się i zawrócenie jest przerwaniem przechodzenia, to co mamy ??
2 przechodzenia, czy przejście do pewnego momentu, a później "wyparowanie" ?? :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez Zonaimad » sobota 12 lutego 2011, 20:25

Przejść przez coś to, zgodnie ze słownikami języka polskiego, przedostać się na drugą stronę tego czegoś. Jeżeli nie dostałeś się na drugą stronę jezdni - to nie było żadnego przejścia przez jezdnię. Nie było - bo na przykład zostało przerwane.

Chyba, że masz na myśli sformułowanie "przejść się po jezdni". Przepisy jednak jednoznacznie wspominają o przechodzeniu przez jezdnię, a nie przechadzaniu się po jezdni.

Rozumiem, że tymi sofizmatami rzucasz w kategorii logicznej zabawy? ;)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez dylek » sobota 12 lutego 2011, 20:42

Zonaimad napisał(a):Przepisy jednak jednoznacznie wspominają o przechodzeniu przez jezdnię, a nie przechadzaniu się po jezdni.

1) sygnał zielony - zezwolenie na wejście na przejście dla pieszych, przy czym sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście,

No właśnie nie bardzo mówi o przechodzeniu przez, a jedynie o wejściu na ;)
W szczegółowych warunkach jest natomiast tylko o przechodzeniu, bez wyszczególnienia czy przez czy po przejściu.
I w związku z tym nie jestem pewien czy można by mówić o tym co piszę w kategorii sofizmatów :D :P
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez Zonaimad » sobota 12 lutego 2011, 21:01

przy czym sygnał zielony migający oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście


Aaa, to wystarczy, że zrobi krok w lewo lub w prawo i będzie szedł parę milimetrów od "zebry".


:lol:
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez dylek » sobota 12 lutego 2011, 21:09

No mniej więcej tak to jest napisane :D
Nie jezdnię ma opuścić, a przejście :D
Tyle, że inny przepis nie pozwala ci paradować po jezdni tuż obok przejścia ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez Zonaimad » sobota 12 lutego 2011, 21:14

Który? Ten?

Art 13.2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.


Wystarczy, że zejdzie z zebry w stronę skrzyżowania (zakładając, że sygnalizacja jest na skrzyżowaniu - jak to się dzieje najczęściej), a nie w tę drugą stronę. :P
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez dylek » sobota 12 lutego 2011, 21:36

Kto tu teraz sowizmaty wsadza ??

Zadałem pytanie czy można opuszczać przejście wybierając dłuższą drogę przez nie w sytuacji, gdy mamy je opuścić jak najprędzej.
I o czym gadamy ??
O łażeniu obok niego po jezdni ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez Zonaimad » niedziela 13 lutego 2011, 21:03

Kto tu teraz sowizmaty wsadza ??


[kapitan oczywistość]Ja, już od jakiegoś czasu.[/kapitan oczywistość] ;) Pozwoliłem sobie, bo przedmiotowa dla tego tematu sprawa jest już od dawna jasna, a dyskusja przekroczyła krytyczny poziom absurdu.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości
cron