Otóż ostatnio założyłem sie z kumplem o to kogo była by wina jesli doszło by do kolizji w takiej sytuacji:

Otóż samochód który jedzie drogą z pierwszeństwem uderza w tył samochód który właczał sie do ruchu.
I tu pytania kogo wina czy ten "włączający się do ruchu" był już włączony czy jeszcze nie ?
Ja uważam ze wina jest tego co z podporządkowanej wyjeżdza bez znaczenia gdzie został stuknięty.