Oznakowanie skrzyżowania.Wprowadza w bład?

[forresty]

Czyżby strzałka wysmarowana na asfalcie przez zarządce wedle wzoru podanego w rozporządzeniu nie była znakiem drogowym? Jest nim jak najbardziej.
a jeśli nim jest to masz art 5.1 pord który obowiązuje cię do ich przestrzegania. Rozporządzenie w sprawie znaków mówi jasno

1, Znaki:

1. P-8a "strzałka kierunkowa na wprost",
2. P-8b "strzałka kierunkowa do skręcania",
3. P-8c "strzałka kierunkowa do zawracania"

oznaczają, że jazda z pasa ruchu, na którym są umieszczone, jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką; połączone symbole znaków P-8a, P-8b lub P-8c oznaczają zezwolenie na ruch w kierunkach wskazanych strzałkami kierunkowymi.

Wiec nie tłuczemy tych znaków o kant d... tylko naszym zasr... obowiązkiem jest stosować się do nich. gdie masz zapis że bez pionowych nic nie znaczą? Utarło sie po prostu że poziome jeśli występują to zwykle z pionowymi i się powielają, ale chyba inaczej być nie może????

[lith]

Tyle, że jadę pasem do skrętu w lewo i zanim dojade do tego skrętu w lewo juz jestem na paise do jazdy prosto i skrętu w lewo. Więc strzałki mają rzeczywiście raczej charakter informacyjny w tym miejscu, ponieważ na ich wysokości z tego pasa jeszcze nie da sie za hugo skręcić w lewo- chyba, że pod prąd. A tam gdzie jest i prosto i w lewo nigdzie nie jest powiedziane, że prosto to mogą tylko Ci co dopiero wjechali na tą drogę.

A co do tego czy to jest 1, 4, 8, czy 32 skrzyżowania to dla mnie to jest jeden węzeł, w ramach niego można znaleźć jedno skrzyżowanie 2 jezdnie z 2 jezdniami na 'górnym poziomie', czyli w sumie 4 punkty przecięcia się kierunków ruchu

[Pinhead]

Tyle, że jadę pasem do skrętu w lewo i zanim dojade do tego skrętu w lewo juz jestem na paise do jazdy prosto i skrętu w lewo.

Co nie zmienia faktu że dojazd do skrzyżowania pasem do skrętu daje tylko jeden możliwy kierunek jazdy.

Więc strzałki mają rzeczywiście raczej charakter informacyjny w tym miejscu, ponieważ na ich wysokości z tego pasa jeszcze nie da sie za hugo skręcić w lewo chyba, że pod prąd.

I co z tego ? Nigdzie nie jest powiedziane że strzałki tyczą się tylko najbliższego połączenia dróg lub jezdni.

A tam gdzie jest i prosto i w lewo nigdzie nie jest powiedziane, że prosto to mogą tylko Ci co dopiero wjechali na tą drogę.

Więc jakie znaczenia mają dla Ciebie znaki poziome w postaci strzałek ? Bo z tekstu wynika że traktujesz je jako ozdobę skrzyżowania która nie wskazuje możliwego kierunku jazdy przed dojazdem do skrzyżowania. Co w sytuacji gdzie za pasem do skrętu w lewo nie było by pasa do skrętu i jazdy na wprost ale nadal tylko do skrętu w lewo. Według Ciebie można wjechać na skrzyżowanie tym pasem, następnie zmienić go na pas do jazdy na wprost i wyjechać na wprost przez skrzyżowanie ?

[lith]

jeżeli nic innego by tego nie zabraniało to jak najbardziej. Przejechanie po strzałce do lewoskrętu nie oznacza, że my jako samochód nie możemy już zrobić nic innego jak skręcić w lewo. Po prostu jadąc po pasie ze strzałkami w lewo możemy z niego tylko skręcić w lewo, ale jak już zjedziemy z tego pasa, albo zmienią się strzałki na inne to te poprzednie strzałki nas zupełnie nie interesują.

[Pinhead]

Jesteś w błędzie. Polecam oglądnąć
http://www.tvp.pl/krakow/motoryzacja/je ... 10/1453495

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)

[lith]

Obejrzałem, niestety bez dźwięku, bo mój komputer coś sie nie lubi z silverlightem. Domyślam się, że czepiano sie tych otoczonych kółkami co zmieniali pas w ostatniej chwili. Nie mam pojęcia czym to argumentowano. Dla mnie jeżeli jest przerywana linia to mogę sobie pas zmienić. A to, że jestem chamski i lecę na sępa, bo omijam czekające do skrętu samochody to inna sprawa. Kodeks nie zabrania cwaniakowania, kombinowania itd. póki robimy wszystko zgodnie z przepisami. Gość liczy, że się wetnie i jak mu sie uda to nie ma problemu, jak go nikt nie wpuści to zablokuje ruch i dopiero wtedy będzie można się do niego przyczepić. Co innego jeździć kulturalnie, a co innego przepisowo.

[Cyberix]

A to, że jestem chamski i lecę na sępa, bo omijam czekające do skrętu samochody to inna sprawa. Kodeks nie zabrania cwaniakowania, kombinowania itd. póki robimy wszystko zgodnie z przepisami.

Otóż to...

[Pinhead]

Obejrzałem, niestety bez dźwięku, bo mój komputer coś sie nie lubi z silverlightem. Domyślam się, że czepiano sie tych otoczonych kółkami co zmieniali pas w ostatniej chwili.

To oglądnij sobie kiedyś z dźwiękiem. Ten program (a konkretnie Marek Dworak) potwierdza to o czym niektórzy mówią w tym wątku od dawna i zaprzecza wszystkiemu co mówisz Ty, znaki poziome w postaci strzałek narzucają jedyny możliwy kierunek jazdy z danego pasa ruchu którym wjechaliśmy na skrzyżowanie. Z tego samego powodu nie możemy zmieniać pasa ruchu na inny kierunek jazdy nawet jeśli jest linia przerywana bo nasz kierunek jazdy został ustalony w chwili wjazdu na skrzyżowanie. I nie chodzi tu jedynie o cwaniactwo ale o niezgodność z przepisami.

[maryann]

Pas ruchu można zmieniać.
http://forum.tvp.pl/index.php?topic=279 ... #msg113574

[Pinhead]

Jak dostaniesz kiedyś mandat za taką zmianę pasa to może przyjmiesz do wiadomości że interpretacja prawa przez M. Dworaka jest rzeczą bardzo istotną :) A mówi on jednoznacznie że NIE wolno i ja również skłaniam się ku temu twierdzeniu.

[maryann]

http://www.tvp.pl/krakow/motoryzacja/je ... 08/1677756
Od ok 4 minuty- widziałeś?

[lith]

W takim razie czemu na rondach można zmieniać pas w trakcie? Czemu w niektórych miejscach jest linia ciągła, w innych przerywana jeżeli niby nie można nigdzie zmieniać na skrzyżowaniu? Przy niektórych bardziej rozbudowanych skrzyżowaniach może się wręcz okazać, że bez zmiany pasa w trakcie nie przejedziesz. Dalej nie wiem też dlaczego strzałki mają tyczyć akurat skrzyżowania jako całości?? Według mnie strzałki obowiązują nas wtedy kiedy po nich jedziemy. Strzałki się kończą= kończy się pas przeznaczony do xyz; strzałki się zmieniają, zmienia sie przeznaczenie pasa... nie nie mam pojęcia dlaczego na moją jazdę mają miec wpływ strzałki po któryś iles tam wcześniej jechałem. Przecież ze znakami poziomymi nie jest tak, ze obowiązują do najbliższego skrzyżowania czy coś. Jak kończy sie podwójna ciągła to od razu możesz wjeżdżać na lewą część jezdni, a nie musisz czekać do najbliższego skrzyżowania jeszcze, żeby przestała ona obowiązywać...

[maryann]

Czemu w niektórych miejscach jest linia ciągła, w innych

No właśnie.
Za to ja się jednak zastanawiam- jeśli jadę po strzałkach nakazujących jedną tylko możliwość zachowania, to znaczy że inaczej zachować się nie mogę. A więc kiedy mam się do niej zastosować? Organizator planował: tu, czy tam, ale na pewno nie rozważał wersji, że... nigdy. W tym więc wypadku na pewno nie pomalował strzałek w lewo by na nich nie skręcić w lewo. Na pewno jednak bezpieczeństwu ani organizacji ruchu nie zaszkodzimy jadąc prosto. Ot taki paradoks.

[Cyberix]

Tu nie ma żadnego paradoksu. Organizator ruchu malując strzałkę w lewo na skrajnym lewym pasie chce się POZBYĆ pojazdów które chciałby by przejechać to skrzyżowanie ze skrajnego lewego pasa. Jak wiemy, jadąc na wprost, możemy jechać z dowolnego pasa (prawego, środkowego, bądź lewego) chyba, że oznakowanie stanowi inaczej. I tutaj właśnie organizator zastosował takie oznakowanie. Zabrania przejeżdżania na wprost przez skrzyżowanie ze skrajnego lewego pasa. Dlaczego? Po raz kolejny wyjaśniam, aby ułatwić wjazd na to skrzyżowanie dla pojazdów jadących "od góry". Te pojazdy mogą wjeżdżać właśnie na ten skrajny lewy pas, który nie będzie "obciążony" i zajmowany przez pojazdy które chciałyby pojechać prosto. Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gwarantuje, że gdybyście mieli problemy właśnie z takim lewoskrętem to narzekalibyście "a dlaczego tam nie jest coś zrobione aby ułatwić ten lewoskręt" (mówię o lewoskręcie od góry).

[maryann]

No tak, przy większym natężeniu ruchu jest to zbawienne dla 'uzyskiwanych czasów okrążeń'. Ale 'krw się nie leje', niebezpieczne to nie jest.