Łodzkie paradoksy.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Łodzkie paradoksy.

Postprzez disaster » środa 07 lipca 2010, 23:43

Otóż niedaleko mojego miejsca zamieszkania znajduje się malownicze skrzyżowanie dwóch dróg osiedlowych - lokatorskiej i niemcewicza.

Skrzyżowanie jak skrzyżowanie, żadnych znaków, rozsądek i logika podpowiada że jest to skrzyżowanie dróg równorzędnych.
Inna sprawa, że lokatorska jako ulica większa traktowana jest przez sporą część jak droga z pierwszeństwem przejazdu. Ja osobiście dojeżdżając do tego skrzyżowania zawsze przyjmuję założenie, że poprzeczna ma pierwszeństwo dzięki czemu oszczędzam sobie nerwów i testów refleksu ;)

Kolizji jest tam dość sporo, aczkolwiek dzięki małym prędkością zazwyczaj kończy się na startach w sprzęcie.
Jakiś czas temu również doszło tam do kolizcji - kierowca samochodu jadącego lokatorską nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdząjącemu z jego prawej strony kierowcy jadącemu niemcewicza.
Panowie nie mogli się dogadać, przyjechała policja i zaproponowała panu "z lokatorskiej" mandat itd. Pan mandatu nie przyjął i sprawa została skierowana do sądu grodzkiego.

Wyrok to prawdziwa perełka.
Otóż okazało się, że skrzyżowanie dwóch dróg asfaltowych nieoznaczone znakami, które rozsądek i logika nakazuje traktować jako skrzyżowanie dróg równorzędnych w istocie jest skrzyżowaniem z drogą wewnętrzną! Jadący tą drogą (niemcewicza) zresztą powinien się domyślić, że na takowej drodze się znajduje i ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu z jego lewej strony kierowcy jadącemu lokatorską!
Jednocześnie sąd stwierdził, że drugi kierujący również nie jest winny, ponieważ jechał zgodnie z oznakowaniem (a właściwie jego brakiem xD).
Mamy więc dwa skasowane auta i sprawę dwaj kierowcy kontra miasto Łódź.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez Zonaimad » środa 07 lipca 2010, 23:53

Ale że jak? Droga wewnętrzna z nadaną przez Radę Miejską nazwą, etc? :P I dlaczego niby wewnętrzna?
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Postprzez disaster » środa 07 lipca 2010, 23:57

Diabli wiedzą! Tak jest w papierach i tyle.
A ulice istnieją od zawsze i od zawsze mają takie nazwy.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez Zonaimad » czwartek 08 lipca 2010, 00:12

Egzamin państwowy na prawo jazdy. Pytanie numer 666. Przed wyruszeniem w podróż kierujący pojazdem powinien:

a) uzyskać wgląd do ksiąg wieczystych celem zbadania struktury własnościowej dróg, którymi zamierza się poruszać.

:lol:
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Postprzez athlon » czwartek 08 lipca 2010, 02:18

disaster napisał(a):A ulice istnieją od zawsze i od zawsze mają takie nazwy.


wcale nie od zawsze, bo jeszcze 300 lat temu pasły tam się owce. A co do paradoksów na naszych drogach to nie chce mi sie juz nawet wypowiadać.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Cyberix » czwartek 08 lipca 2010, 06:48

I to jest właśnie chore w Polsce, brak oznakowania (bo urzędnicy mają to w dupie), kierowca powinien mieć skończone testy z inteligencji i znajomości historii ulic, i zamiast kierować pojazdem to zaprząta sobie głowę interpretacją znaków lub ich braku... chore, poronione...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości