Kto byłby winny?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez dariex » niedziela 25 kwietnia 2010, 23:49

Glammaniara napisał(a): I nie zmusiłam go celowo.


Tylko niecelowo?

Takich "niecelowych" sytuacji spotykam na drodze codziennie i nóż się w kieszeni otwiera,bo nagle na lewym pasie wyrasta Ci autko,które ledwo ledwo jedzie ale jedzie lewym paskiem,bo za jakieś paręnaście metrów trzeba będzie wykonać ten lewoskręt.
Nie ważne co za mną na lewym pasie-ja skręcam,ja jadę,reszta niech robi co chce.
Cyberix,tak się tu święcie oburzasz,zakładając jednak,ze jesteś w podobnej sytuacji co koleżanka.Załóżmy,że nie zauważyłeś jadącego za sobą,przemieszczającego się lewym pasem pojazdu i wjeżdżasz na jego pas(nie ma gwałtownego hamowania ale redukcja prędkości jednak jest)Pytanie - co robisz wtedy?
Bo ja widząc,ze wpakowałam się komuś na pasek,przyspieszam i jeszcze jak mogę to mignę awaryjnym na przepraszam.
Czy to by była jakaś sytuacja nadzwyczaj niebezpieczna wówczas?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Cyberix » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 09:03

dariex napisał(a):Cyberix,tak się tu święcie oburzasz,zakładając jednak,ze jesteś w podobnej sytuacji co koleżanka.

Oburzam się, ponieważ nastąpiło odwrócenie kota ogonem i szukanie na siłę usprawiedliwienia dla kolesia wyprzedzającego w sposób niedozwolony. Zaznaczę to jeszcze raz, iż jak dla mnie, cały opis sytuacyjny, zmieniany i dopowiadany zresztą wielokrotnie o różne szczegóły, jest zbyt niejasny aby w sposób jednoznaczny określić kto był winien a kto nie. Każdy z nas patrzy na ten opis z pryzmatu własnego doświadczenia i możliwości, oceniając, czy wykonanie pewnych manewrów było możliwe i bezpieczne. Tymczasem to co dla nas wydaje się możliwe i bezpieczne dla innych kierowców, mniej doświadczonych jest po prostu niebezpieczne. Wyjeżdżanie z pretensjami na kogoś, że ośmielił się jechać 50 km/h lewym pasem bo jaśnie książę mistrzu kierownicy chce jechać szybciej jest po prostu żenujące.

Kod: Zaznacz cały
Zasada ograniczonego zaufania - jest jedną z pierwszych i najważniejszych zasad, jakimi każdy uczestnik ruchu drogowego powinien się kierować zawsze i wszędzie, bez wyjątku. Zasada ta stanowi, iż zarówno każdy uczestnik ruchu drogowego, jak też inna osoba znajdująca się na drodze oraz w jej otoczeniu, ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów kodeksu drogowego, chyba że aktualne zachowanie jakiegoś uczestnika stanowi uzasadnione podejrzenie do odmiennego jego zachowania (dz. II, roz. 1, art. 4 Prawa o Ruchu Drogowym)

Zatem mogę zakładać, że osoby jadące lewym pasem pojadą przepisowo, prawda? Nie twierdzę, że zawsze i w każdych okolicznościach ale zgodnie z prawem mam prawo tak zakładać.

Osoba jadąca z nieprzepisową prędkością powinna mieć świadomość, iż jedzie nieprawidłowo, nie powinna mieć nieuzasadnionych pretensji do innych uczestników ruchu, którzy zgodnie postępując zgodnie z PoRD będą blokować jej szaleńczą jazdę.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez cman » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 09:23

Cyberix napisał(a):Oburzam się, ponieważ nastąpiło odwrócenie kota ogonem i szukanie na siłę usprawiedliwienia dla kolesia wyprzedzającego w sposób niedozwolony.

Niby gdzie?

Cyberix napisał(a):Wyjeżdżanie z pretensjami na kogoś, że ośmielił się jechać 50 km/h lewym pasem bo jaśnie książę mistrzu kierownicy chce jechać szybciej jest po prostu żenujące.

Nie jaśnie książę mistrzu kierownicy, tylko po prostu normalny kierowca chce jechać normalnie...

Cyberix napisał(a):Zatem mogę zakładać, że osoby jadące lewym pasem pojadą przepisowo, prawda? Nie twierdzę, że zawsze i w każdych okolicznościach ale zgodnie z prawem mam prawo tak zakładać.

Jeżeli widzimy pojazdy jadący szybciej lewym pasem ruchu, to co powinniśmy zakładać?

Cyberix napisał(a):Osoba jadąca z nieprzepisową prędkością powinna mieć świadomość, iż jedzie nieprawidłowo, nie powinna mieć nieuzasadnionych pretensji do innych uczestników ruchu, którzy zgodnie postępując zgodnie z PoRD będą blokować jej szaleńczą jazdę.

A na czym niby polega ta jego "szaleńcza" jazda?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Cyberix » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 09:51

cman napisał(a):
Cyberix napisał(a):Wyjeżdżanie z pretensjami na kogoś, że ośmielił się jechać 50 km/h lewym pasem bo jaśnie książę mistrzu kierownicy chce jechać szybciej jest po prostu żenujące.

Nie jaśnie książę mistrzu kierownicy, tylko po prostu normalny kierowca chce jechać normalnie...

Czyli kierowcy przekraczający dozwoloną prędkość są normalni... :shock:
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez cman » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 09:54

Oczywiście, a na pewno bardziej normalni od tych, którzy ślepo wierzą w ograniczenia prędkości i się do nich stosują dla idei.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 10:19

Czyli kierowcy przekraczający dozwoloną prędkość są normalni...


A Ty jak jeździsz? Zawsze zgodnie z literą prawa? 40 to 40, 30 to 30? Drogowcy nie zabiorą znaków po remoncie, mimo to dalej 30? Jak to jest, wytłumacz mi swoją postawę na drodze.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Cyberix » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 10:28

piotrekbdg napisał(a):Zawsze zgodnie z literą prawa? 40 to 40, 30 to 30?
Nie zawsze. Ale jestem świadom, iż jest to moja wina, i że to ja naruszam przepisy. Nie szukam usprawiedliwień, w stylu jadę ile fabryka dała bo jest bezpiecznie, kolorowo, fajnie jest cool a adrenalina wali w krwioobiegu.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 10:39

Ty chyba nie czytasz o czym jest ta dyskusja? Czy przekroczenie 60 tam gdzie dają 40 albo 70 przy ograniczeniu do 50 w warunkach na to przyzwalajacych to jest adrenalina i jazda "ile fabryka dała"? No proszę Cię, zastanów się o czym piszesz. Dotąd myślałem że jesteś konserwatywnym strażnikiem zasad tak jak i twoja koeżanka, ale teraz naprawdę nie kumam o co Ci biega... Ty przekraczasz prędkość, ale jesteś tego świadom i to jest normalne, inni przekraczją, ale robią to pod wpływem adrenaliny i chęci osiagnięcia ponaddźwiękowych prędkośći 70 km/h w terenie zabudowanym i są nienormalni. Coś rozumiem na opak?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Cyberix » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 10:46

Napisze jeszcze raz. Jak przekraczam prędkość to jestem świadom, że przekroczyłem prędkość i nie twierdzę, że to jest normalne, fajne, bezpieczne i nikomu nie zagraża. Przekraczam prędkość na własną odpowiedzialność. Ale w sytuacji kiedy ja łamię przepisy KTO DAJE lub CO mi prawo NARZEKAĆ na pozostałych kierowców jadących zgodnie z przepisami? I bezczelnie twierdzić, że są zawalidrogami i marudami?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez cman » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 10:53

Cyberix napisał(a):...nie twierdzę, że to jest normalne, fajne, bezpieczne i nikomu nie zagraża.

Więc co jest w tym nienormalnego, niefajnego, niebezpiecznego i komu zagraża?

PS I proponuję już wreszcie przenieść się do właściwego tematu: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... hp?t=23811
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 11:26

KTO DAJE lub CO mi prawo NARZEKAĆ na pozostałych kierowców jadących zgodnie z przepisami? I bezczelnie twierdzić, że są zawalidrogami i marudami?


To wspaniale że tak jeżdżą. Ale prawym pasem proszę...
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez sankila » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 17:44

piotrekbdg napisał(a):To wspaniale że tak jeżdżą. Ale prawym pasem proszę...


Nie praktykuję lewoskrętów z prawego pasa, więc sorry, misiu!
Jeśli chcesz mi utrudniać przepisową jazdę, to lepiej, żebyś miał dobre hamulce i umiał ich użyć; o ile nie chcesz mi zasponsorować wymiany tylnego błotnika. No, chyba, że przekonasz sąd do swojej teorii o lewostronnym ruchu dla demonów prędkości miejskiej i wiejskiej :>
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 18:17

Nie praktykuję lewoskrętów z prawego pasa, więc sorry, misiu!


Ja Cię do nich w cale nie zachęcam.

Jeśli chcesz mi utrudniać przepisową jazdę, to lepiej, żebyś miał dobre hamulce i umiał ich użyć; o ile nie chcesz mi zasponsorować wymiany tylnego błotnika. No, chyba, że przekonasz sąd do swojej teorii o lewostronnym ruchu dla demonów prędkości miejskiej i wiejskiej


Jedyne co twierdzę to to, iż na czteropasmowej drodze dwujezdniowej pas lewy nie jest przeznaczony dla kierowcó którzy pragną jechać 50 km/h. Nie zamierzam Ci niczego utrudniać, ale Ty też nie utrudniaj innym. A od określenia "demoniczna jazda" preferowałbym "dynamiczna". Bo jeśli 70 to prędkość demona to nie chcę wiedzieć jak określasz prędkosć > 100 km/h.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez dariex » poniedziałek 26 kwietnia 2010, 21:11

Cyberix napisał(a):Oburzam się, ponieważ nastąpiło odwrócenie kota ogonem i szukanie na siłę usprawiedliwienia dla kolesia wyprzedzającego w sposób niedozwolony


Byłeś tam? Widziałeś sytuację?
Skąd wiesz,że jednak koleżanka nie zajechała kolesiowi drogi,a ten chcąc uratować kuper Jej i swój,wyprzedził ją w taki a nie inny sposób?
Opierasz się tylko na zeznaniach Glamniary( i to tak na prawdę trochę mętnych),grzmisz pod niebiosa z powodu prędkości ponaddźwiękowej ,przekraczającej tę dozwoloną o 20km/h.
Przekraczająca dozwoloną=niedozwolona oczywiscie,serio jednak chciałabym zobaczyć Twoją jazdę aż tak przepisową do bólu.Z całym szacunkiem do Twoich przekonań oczywiście.
Czy tak czy siak-wniosek nasuwa się jeden.
Nawet jesli gość jechał z prędkością wyższą niż powinien,to po to są lusterka aby w nie patrzeć,a prędkość 70km/h nie jest prędkością taką,w której można by powiedzieć,ze się nie zauważyło jadącego za nami pojazdu.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » piątek 07 maja 2010, 21:05

piotrekbdg napisał(a):http://www.motofakty.pl/artykul/co_to_znaczy_ustapic_pierwszenstwa.html
Przeczytaj sobie co mówi ten motoznawca;)

...A dowiesz się, że ani nie wie tak do końca, co to jest ustąpienie pierwszeństwa, ani nie odróżnia wyjazdu z drogi podporządkowanej od włączania się do ruchu. :? Zgroza.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości