Glammaniara napisał(a): I nie zmusiłam go celowo.
Tylko niecelowo?
Takich "niecelowych" sytuacji spotykam na drodze codziennie i nóż się w kieszeni otwiera,bo nagle na lewym pasie wyrasta Ci autko,które ledwo ledwo jedzie ale jedzie lewym paskiem,bo za jakieś paręnaście metrów trzeba będzie wykonać ten lewoskręt.
Nie ważne co za mną na lewym pasie-ja skręcam,ja jadę,reszta niech robi co chce.
Cyberix,tak się tu święcie oburzasz,zakładając jednak,ze jesteś w podobnej sytuacji co koleżanka.Załóżmy,że nie zauważyłeś jadącego za sobą,przemieszczającego się lewym pasem pojazdu i wjeżdżasz na jego pas(nie ma gwałtownego hamowania ale redukcja prędkości jednak jest)Pytanie - co robisz wtedy?
Bo ja widząc,ze wpakowałam się komuś na pasek,przyspieszam i jeszcze jak mogę to mignę awaryjnym na przepraszam.
Czy to by była jakaś sytuacja nadzwyczaj niebezpieczna wówczas?