Ja pojazd 1. Chce po prostu wyjechać z parkingu, lecz pojazd 2 robi jakieś dziwne manewry, najpierw z pkt. 2 do 3 jedzie przodem potem z 3 do 4 tyłem i w tym momencie ruszyłem bo chwile auto stało i wyglądało na to, że chce zaparkować tyłem i tak zostawić, gdy ja ruszyłem byłem bliżej pojazd 2 też ruszył, lecz zahamował gdy mnie zobaczył. Kogo by była wina jakby we mnie wjechał ?
Jego manewry nie były "płynne" gdyż wjechał tyłem jakby na miejsce do parkowania i chwile poczekał, wtedy pomyślałem, że on po prostu już tak zostanie.
Przed wjazdem jest zakaz wjazdu z możliwością wjazdu dla pracowników. A innych znaków lub zasad zbytnio nie ma.
