Czy to kwalifikuje się jako wymuszenie?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Czy to kwalifikuje się jako wymuszenie?

Postprzez szymon_87 » piątek 18 września 2009, 15:12

Witam serdecznie! Często obserwuję sytuacje podobne do następującej: http://www.autocentrum.pl/pic.php?file= ... 445.22.jpg
Zastanawiam się, czy samochód, który stoi w środku nie wymusza pierwszeństwa względem samochodu po lewej stronie. Czy jest to wymuszenie, jeżeli samochód, który wyjeżdża z drogi podporządkowanej znalazł się w zaprezentowanym położeniu jeszcze zanim kolejny samochód nadjechał drogą z pierwszeństwem?
szymon_87
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 18 września 2009, 13:44

Postprzez BOReK » piątek 18 września 2009, 16:48

Temat-bumerang...

Przeczytaj definicję wymuszenia pierwszeństwa i zobacz, w jakich sytuacjach nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie. Wtedy sam sobie bez trudu odpowiesz. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez dylek » piątek 18 września 2009, 18:19

BOReK napisał(a):Przeczytaj definicję wymuszenia pierwszeństwa


A to ciekawe ;) podaj gdzie jest spisana to sam chętnie poczytam ;)
Bo wg mnie nie ma czegoś takiego jak wymuszenie pierwszeństwa... może być co najwyżej nieustąpienie pierwszeństwa ;)
Ale ani jednego, ani drugiego definicji w PoRD nie znalazłem :D:D:D:D

Znalazłem natomiast definicję ustąpienia pierwszeństwa ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ghoti_mp » piątek 18 września 2009, 19:44

tak, zwrot "wymuszenie pierwszeństwa" nie istnieje w Prawie o Ruchu Drogowym, ale w języku potocznym ma swoje miejsce. Ze strony językowej nie wydaje mi się niepoprawne... Brutalniej oddaje swoje znaczenie niż "nieustąpienie pierwszeństwa".
Jedną z definicji "ustępowania" jest zrzeczenie się czegoś na czyjąś korzyść (jak podaje słownik języka polskiego PWN). W tej sytuacji zrzekamy się pierwszeństwa (tracimy je, a inny kierowca je zyskuje). Nieustąpić pierwszeństwa nie znaczy nic więcej niż nieudzielić komuś możliwości przejazdu... (nie mówi nic o odbieraniu czegoś, co się należy! - przecież pierwszeństwo dają znaki, czyli jeden z kierowców powinien je mieć od razu, a nie czekać na udzielenie).
Wymusić znaczy natomiast uzyskać coś, wydobyć coś od kogoś, wywierając nacisk. Jeżeli wyobrazimy sobie sytuację drogową, gdzie inny kierowca poprzez nasze nieustąpienie pierwszeństwa wali po hamulcach to niewątpliwie wywarliśmy na nim nacisk odbierając mu to pierwszeństwo... WYMUSZAJĄC pierwszeństwo;)
Brzmi lepiej - szkoda ze nie ma w kodeksie;p
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez BOReK » piątek 18 września 2009, 20:12

Mój błąd, ale widzę, że na hasło "definicja" ludzie rzucają się momentalnie do ustawy i bardzo dobrze. Szkoda tylko, że wciąż jest to ta sama grupa osób, która zdaje się nie powiększać. :P

Mamy zatem ustąpienie pierwszeństwa. Co podpowiada logika? Że zaprzeczeniem ustąpienia będzie nieustąpienie pierwszeństwa, potocznie zwane wymuszeniem. Więcej wycisnąć się nie da.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez ghoti_mp » piątek 18 września 2009, 20:16

Hehe, tak, tak - oczywiście;)
Tylko kiedy wgłębi się w stwierdzenie "ustąpienie pierwszeństwa" czy "nieustąpienie pierwszeństwa" to okazuje się, że nijak ma się do sytuacji drogowych, prawda?
Ciekawa w sumie sprawa, bo dopiero teraz to zauważyłem - ciekawe co by na to jakiś Profesor albo znawca języka polskiego powiedział;)
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez rocko19 » sobota 19 września 2009, 14:05

Nie wymusza, bo ten samochód stanoł, nie wjechał na skrzyżowanie bo niemiał na nim i za nim miejsca do kontynuowania jazdy, wtedy ty wyjeżdzając z podporządkowanej możesz wjechać.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez BOReK » sobota 19 września 2009, 15:04

O ile dasz radę zjechać z tego skrzyżowania. Jak by nie patrzeć, na tym rysunku pojazd wyjeżdżający z dołu utkwił na skrzyżowaniu, czyli też nie powinien wjeżdżać. Ale może się zdarzyć, że z lewej stoi np. ciężarówka i ona nie da rady się schować, a my tak. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez rocko19 » niedziela 20 września 2009, 11:08

Lecz na egzaminie radziłbym czekać i nie wjeżdzać na skrzyżowanie, z racji Artykułu 25 pkt.4 PORD. Za wymuszenie cie nie powinien oblać ale za wjechanie na skrzyżowanie, gdzie niema miejsca do kontynuowania jazdy.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez tiromaniak » poniedziałek 21 września 2009, 11:01

To nie wymuszenie ale zwyczajnie pospolite chamstwo gdzie u nas w kraju to coś normalne. Za chamstwo też powinny być mandaty.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez scorpio44 » wtorek 22 września 2009, 17:34

Tiromaniak ==> mógłbyś rozwinąć swoją myśl? Co konkretnie w tej sytuacji jest Twoim zdaniem chamstwem?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości