Odnośnie zawracania - komendy, sytuacje, itp.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez bruno666 » niedziela 24 sierpnia 2008, 10:40

przemq14 napisał(a):
bruno666 napisał(a):
przemq14 napisał(a):Jeśli pojadę torem 1 to mogę utrudnić ruch

Komu?

Jeśli nie pasuje Ci opcja że komuś z podporządkowanej, to może się okazać, że ktoś z naprzeciwka będzie chciał skręcić w lewo.

To niech sobie skręca byle w prawidłowy sposób.

Obrazek
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez kamiles » niedziela 24 sierpnia 2008, 11:23

bruno666 napisał(a):To niech skręcający w lewo zaczeka aż sobie zawrócę skoro koniecznie musi jechać tym samym torem przez który ja przejeżdżam zawracając.

a jak nie poczeka i dojdzie do bum, to zgadnij, kogo policja uzna za winnego kolizji...
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez bruno666 » niedziela 24 sierpnia 2008, 16:19

kamiles napisał(a):
bruno666 napisał(a):To niech skręcający w lewo zaczeka aż sobie zawrócę skoro koniecznie musi jechać tym samym torem przez który ja przejeżdżam zawracając.

a jak nie poczeka i dojdzie do bum, to zgadnij, kogo policja uzna za winnego kolizji...

Jeśli nie poczeka to znaczy, że z premedytacją wjedzie we mnie, tak?
Proszę podać z jakiego artykułu zostanę ukarany.
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez Koszmarek » wtorek 26 sierpnia 2008, 23:42

cman napisał(a):
Koszmarek napisał(a):...kierowca wjedzie w przeciwnym kierunku niż tor ruchu narzucony.

Jaki przepis mu tego zabrania?


Bardzo dobrze wiesz co Ci odpowiem, więc oszczędźmy tego.

zawracanie na skrzyżowaniu między wysepkami po torze skrętu w lewo, między wysepkami bez skrzyżowania przy lewej krawędzi.

tak mnie uczono, tak ja ucze i jak do tej pory błędów w tym nie wypatrzył się nikt.

(Przykładowo identyczna sytuacja jest na jednej z "tras" egzminacyjnych WORDu Bytom (Al. Legionów) i ręcze, że każdy kto pojedzie torem pierwszym nie zdaje.)
Śląsk - Małopolska - Szwecja.
_____
"Nikt jeszcze nie wie czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
Coma
Koszmarek
 
Posty: 92
Dołączył(a): środa 02 lipca 2008, 16:15
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kamiles » środa 27 sierpnia 2008, 00:46

bruno666 napisał(a):Jeśli nie poczeka to znaczy, że z premedytacją wjedzie we mnie, tak?

niekoniecznie - tak głupio wykonany manewr może go po prostu zaskoczyć
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez cman » środa 27 sierpnia 2008, 08:08

Koszmarek napisał(a):(Przykładowo identyczna sytuacja jest na jednej z "tras" egzminacyjnych WORDu Bytom (Al. Legionów) i ręcze, że każdy kto pojedzie torem pierwszym nie zdaje.)

Ciekawe na jakiej podstawie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Staps » środa 27 sierpnia 2008, 08:53

Mam identyczne skrzyżowanie z wysepkami u siebie. I to zazwyczaj bardzo ruchliwe. Ludzie naprawdę mają tam kłopoty, bo dużo zawraca - dojazd do sklepu. Jeden zawraca metodą 1, drugi metodą 3. Jak ktoś jedzie metodą 3 to ten z naprzeciwka nie wie czy skręca czy zawraca, wiec różnie jest z tym pierwszeństwem. Czasami się spotykają zawracający 1 i 3, wtedy nie wiedzą kto pierwszy ma zawrócić itp.

Wg. mnie wszyscy powinni zawracać w takim przypadku metodą 3 na rysunku i powinno to być traktowane jako dwa skręty w lewo. Czyli przepuszczało by się tego z naprzeciwka jako że mamy go z prawej strony. Nie byłoby wtedy problemu i takich dyskusji na forum :) Ale niestety nie jest to uwzględnione odpowiednio w przepisach... przez co robi się bałagan np. właśnie na takich skrzyżowaniach z wysepką.
Avatar użytkownika
Staps
 
Posty: 70
Dołączył(a): niedziela 26 sierpnia 2007, 11:51

Postprzez bruno666 » środa 27 sierpnia 2008, 11:25

Skoro doszliśmy już kiedyś, że lewoskręty bezkolizyjne pojazdów jadących z naprzeciwka są czytelniejsze, bezpieczniejsze, to dlaczego inaczej miałoby być z zawracaniem?

Oczywiście nie tyczy się to każdego rodzaju skrzyżowań, np. takich, gdzie pas zieleni jest bardzo szeroki - tam skręcamy i zawracamy kolizyjnie.
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez athlon » poniedziałek 07 września 2009, 08:06

Koszmarek napisał(a):Przykładowo identyczna sytuacja jest na jednej z "tras" egzminacyjnych WORDu Bytom (Al. Legionów) i ręcze, że każdy kto pojedzie torem pierwszym nie zdaje.


A jak ktoś ma dwa pasy ruchu w jednym kierunku, prawy pas wolny i na egzaminie pojedzie lewym pasem to zda czy nie zda??? Czy jeżeli nie zda jadąc lewym pasem to czy jazda taka jest ZABRONIONA???
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez tiromaniak » poniedziałek 07 września 2009, 20:45

Najgorsze jest to że przepisy nie precyzują, w jaki sposób powinniśmy zawracać i dlatego powstają takie niejasne sytuacje. Najważniejsze jest to aby manewrem tym nie spowodować zagrożenia w ruchu drogowym i nie utrudnić jazdy innym kierującym. Jak więc zatem zawracać?. Od lewej czy po prawej stronie?

Myślę że sami musimy się nad tym zastanowić i to wszystko zależy od skrzyżowania na jakie wjeżdżamy. Przypominam sobie sytuacje "kiedyś" podczas jeszcze nauki jazdy jak zawracałem na skrzyżowaniu i ustawiłem się normalnie wokół wysepki po lewej stronie i nagle zobaczyłem przed sobą światła i krzyk instruktora że jadę pod prąd i ten pas miał dwa pasy ruchu.

To wszystko zależy jaki układ ma skrzyżowanie. Na jednych wjeżdzając ty torem 1 z lewej pojedziesz pod prąd bo tam cały czas jadą pojazdy, a z innej strony jadąc torem 2 doprowadzisz do jazdy kolizyjnej z pojazdami jadącymi z przeciwnego kierunku i skręcające w lewo. Takie moje zdanie.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości