28 pkt. i... nikt nic nie wie

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez ghs » czwartek 13 sierpnia 2009, 09:05

cwaniakzpekaesu napisał(a):No to ja Ci osłodzę i powiem, że poza egzaminem czeka Cię badanie psychologiczne za całe 250 zł (o ile ceny się nie zmieniły, a te z reguły jak się zmieniają to w górę)...
Kielce — całe 110 zł.
cwaniakzpekaesu napisał(a):Pal sześć 250 zeta... Nie muszę mówić, co będzie jak tych badań psychologicznych nie przejdziesz?
Już przeszedłem. Gdybym je oblał, o okazałoby się, że nie powinienem jeździć, bo z jakiegoś fizycznego/psychicznego powodu nie mam do tego warunków i stwarzałbym zagrożenie dla siebie i innych i cieszyłbym się, że ktoś to wykrył.

A niektórzy wtedy po prostu idą do innej pracowni i tam zdają te badania.
ghs
 
Posty: 38
Dołączył(a): środa 06 sierpnia 2008, 12:04

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 13 sierpnia 2009, 13:06

To gratuluję. Mam nadzieję że będąc już po przejściach (badanie psychologiczne, egzamin i stresy z tym związane) doszedłeś już do wniosku, iż uczestniczenie w szkoleniu to jednak lepsze rozwiązanie :)

Miałem już się w tym wątku nie wypowiadać, ale powiedzmy, że zaintrygowała m nie Twoja informacja:

A niektórzy wtedy po prostu idą do innej pracowni i tam zdają te badania.


Domyślam się, że za dużo większe pieniądze... nieopodatkowane do tego pieniądze.

To kolejny dowód na moją tezę, że działalność typu stacje diagnostyczne, szkolenie kierowców, badania lekarskie, powinny prowadzić wyselekcjonowane ośrodki - a nie tak jak jest w tej chwili - BYLE KTO.

Bo przez tego BYLE KTO - na drogach kostucha zbiera żniwo, a uczciwi podatnicy muszą za to płacić grube pieniądze. Nie licząc strat moralnych... rodzin zabitych i rannych rzecz jasna.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ghs » czwartek 13 sierpnia 2009, 14:39

cwaniakzpekaesu napisał(a):To gratuluję. Mam nadzieję że będąc już po przejściach (badanie psychologiczne, egzamin i stresy z tym związane) doszedłeś już do wniosku, iż uczestniczenie w szkoleniu to jednak lepsze rozwiązanie :)
Absolutnie nie, zostaję przy swoim, ale... jeszcze nie miałem egzaminu, więc mogę zmienić zdanie. No i nie każdy się stresuje!
ghs
 
Posty: 38
Dołączył(a): środa 06 sierpnia 2008, 12:04

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości