przez athlon » środa 05 sierpnia 2009, 17:58
Ehh, niestety Michaś ale wymusiłeś pierwszeństwo. Trafiłeś niestety na faceta z "jajami" co potrafi dynamicznie poruszać się po drodze i rondzie. Skoro widziałeś go jak dojeżdżał znacznie szybciej do ronda niż ty, to naprawdę nie mam pojęcia po co pchałeś mu się pod koła skoro wiedziałeś że jedzie on ze znaczną prędkością i nie zdążysz przed nim wjechać nie zmuszając go do zmiany jego prędkości. Powiedzmy, żebyś mógł to bardziej zrozumieć przejaskrawię całą sytuację i np. w przypadku gdyby rondo miało średnicę 300m, jeden pas ruchu, i odległość między kolejnymi wjazdami (zjazdami) była by np: 50m, a rondo znajdowało się poza terenem zabudowanym. Powiedzmy dojeżdżacie równo do ronda, ty się zatrzymujesz, a 50 metrów od ciebie z lewej strony dojeżdża samochód którego prędkość wynosi 90km/h. Rondo jest na tyle "łagodne", że można wjechać na nie z pełną prędkością. Samochód z twojej lewej (wjazd oddalony o 50 metrów) upewnia się, że może wjechać na rondo z pełną prędkością nie wymuszając na nikim pierwszeństwa. Ty ruszasz z miejsca z prędkości 0km/h, wjazd na rondo i rozwinięcie np 20km/h zajmuje ci 2 sekundy, akurat zdążyłeś ustawić samochód równolegle z pasem ronda (równolegle do krawężnika). Kierowca tamtego auta zaczął wjazd na rondo 0,2 sekundy później od ciebie, ale dojechanie do tyłu twojego auta (prędkość 90km/h = 25 m/s) zajęła mu 2 sekundy, czyli w chwili gdy ty wjechałeś na rondo i rozwinąłeś prędkość 20km/h, za twoim zderzakiem znajduje się auto które ma prędkość 90 km/h, tak więc kierowca aby nie uderzyć w ciebie musi albo ciebie ominąć, albo chwile wcześniej zmniejszyć swoją prędkość aby nie doprowadzić do kolizji. Strasznie przejaskrawiony przykład ale oddaje pi razy drzwi sens twojej sytuacji. Twój samochód pierwszy wjechał na rondo ale zrobił to za wolno i inne auto zdążyło już wjechać na rondo, przejechać 50 metrów i znaleźć się za twoim tyłem. Podobnie można rozpatrywać gdybyś jechał drogą z pierwszeństwem np 110 km/h (ekspresówka) i w odległości 100 metrów od ciebie, ktoś ci wjeżdzą z podporządkowanej. Dojechanie do niego zajmie ci 4 sekundy, ale tamten samochód w 4 sekundy rozwinie max prędkość 50 km/h, czyli ty musisz już wcześniej zacząć zwalniać aby nie doprowadzić do kolizji, czyli tamte auto wymusiło pierwszeństwo ponieważ zmusiło ciebie do zmiany prędkości (hamowania).
Ponieważ natura wyposażyła ciebie w jaja i oczy, więc na przyszłość lepiej oceniaj sytuację na drodze i zacznij używać bardziej pedału gazu. W przypadku gdybyś to zrobił dwa razy szybciej oboje byście zdążyli przejechać nawzajem sobie nie przeszkadzając. A na chwile obecną w ramach zadośćuczynienia odmów dwie zdrowaśki :roll:
P.S.
Na twoje nieszczęście trafiłeś na nerwusa który cie strąbił, jakbyś trafił na mnie, to pewnie bym tylko pokręcił głową, wychodząc z założenia - dzisiaj ja tobie, jutro ty mnie :wink: