Omijanie

[revivee]

1)Czy mozemy ominąć samochód na liniach ciągłych gdy z przeciwka jadą jakieś samochody ale mamy mozliwosc
zachowac bezpieczny odstęp i nie najechać na linie?


1b) Taka sama sytuacja jak powyżej tylko na liniach przerywanych, czy zachowamy się tak samo?

2)Czy mozemy ominac samochod na liniach przerywanych najeżdzając na linię gdy z przeciwka jada samochody
ale mamy mozliwosc zachowac bezpieczny odstep?



3) taka sama sytuacja jak w pkt2 tylko na ciągłych. Wiadomo musimy przejechac tylko czy trzeba
czekac az z przeciwka nic nie bedzie jechać, czy mozna ominąć jednoczesnie smochod po prawej i
wyminąć po lewej najezdzajac na linie ale zachowujac odstep?

[Robis]

Ja we wszystkich trzech przypadkach puściłbym tego jadącego z naprzeciwka i dopiero wtedy ominął zachowując szczególną ostrożność i duży odstęp (nawet jeśli muszę przejechać przez podwójną ciągłą - zmuszeni jesteśmy warunkami panującymi na drodze).

[ghoti_mp]

oczywiście nadjeżdżający z przeciwka będą mięli pierwszeństwo ale jeżeli jest linia ciągła, a jezdnia dość szeroka, mozesz wykonać manewr omijania (nie najeżdżając na linię ciągłą) nie czekając na przejazd pojazdów z przeciwka, a gdy musisz najechać na ciągłą, upewnij się czy dasz rade, czy lepiej jednak zaczekać aż pas w przeciwnym kierunku będzie wolny. W każdym razie podkreślam to o czym wspomniał mój poprzednik: zachowaj szczególną ostrożność!

[revivee]

ok rozumiem ...a np. podczas egzaminu czy mogla bym byc oblana wlasnie za najechać na linie, gdy mam odstęp i mieszcze się. Powiedzmy jeszcze zwolnie i upewnie sie ze dam rade przejechać, uznam ze jest miejsce i przejadę. Bo mi instruktor mowil ze jak mam najechac na linie (lub nawet przejechać oś na niewyznaczonych pasach) to musze poczekac az z przeciwka przejadą i dopiero moge jechać i w ogole od razu uznawal takie cos za błąd bez wzgledu na to czy sie mieszcze czy nie.
W sumie tak sobie mysle mozna by to uznac za blad bo skoro lewy pas jest przeznaczony do jazdy dla tych z przeciwka, to mozna na nich latwo mymusic zmiane toru jazdy - czesto ludzie jezdza srodkiem, nie przy prawej i powiedzmy samochod postanowi przyblizyc sie w tym momencie do krawedzi aby ulatwic mi jazde i chyba juz to bedzie wymuszeniem, albo np. postanowi zwolić :?

i nie wiem czy instruktor tylko tak mnie przestrzegal zeby nie jechac bo latwo tu zrobic blad, wymuszenie (latwiej poczekac przepuścić) czy po prostu takie cos jest niedozwolone. Choc po analizie sytuacji doszlam do wniosku ze na egzaminie lepiej przepuscic tych z przeciwka i miec spokoj niz narazac sie na jakies konsekwencje. A w zyciu codziennym zdac sie na zdrowy rozsądek :)

[dariex]

Bo mi instruktor mowil ze jak mam najechac na linie (lub nawet przejechać oś na niewyznaczonych pasach) to musze poczekac az z przeciwka przejadą i dopiero moge jechać i w ogole od razu uznawal takie cos za błąd bez wzgledu na to czy sie mieszcze czy nie.

To są dwie różne sytuacje.
Jak najeżdzasz na linie,znaczy,że się już nie mieścisz w swoim pasie,więc tutaj podczas egzaminu( i właściwie nie tylko) logika nakazuje wstrzymać się od wbijania na pas na styk,tylko poczekać,zasygnalizować,ominąć i cała filozofia.
Jak się mieścisz to niby za co miałby Cię ktoś uwalić i uznać taki manewr jako błąd? No chyba,że jedziesz na styk,szorując omijanemu pojazdowi po lusterku,no to się owszem,kwalifikuje pod uwalenie.
Dla mnie słowo "swobodny" ma na myśli dokładnie to,co znaczy,tzn mieszczę się w pasie,nie ryzykuję bliskiego spotkania z lakierem sąsiada ani to z lewej,ani to z prawej.

[Olin]

Oczywiście w czasie omijania przeszkody ( a więc w sytuacji, gdy przejeżdżamy obok obiektu nie będącego w ruchu) nie możemy najechać na linie podwójna ciągłą. Jeżeli mamy dostatecznie dużo miejsca omijamy taki obiekt nie wjeżdżając na pas ruchu do kierunku przeciwnego. Jeżeli omijany pojazd wielośladowy(obiekt) jest ustawiony na jezdni, a my mamy możliwość jego ominięcia nie najeżdżając na linie osi jezdni oznacza to, że są tam dwa pasy ruchu (definicja pasa ruchu w art. 2 Ustawy). Nie jest natomiast prawdą (tak jak twierdza moi poprzednicy), że w czasie manewru omijania musimy zachować szczególna ostrożność ! W czasie tego manewru musimy jedynie zachować bezpieczny odstęp od omijanego obiektu, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość.

[revivee]

ok dzieki o to mi chodziło, mysle ze odpowiedzi są już wystarczająco wyczerpujace :wink:

[sht]

Oczywiście w czasie omijania przeszkody ( a więc w sytuacji, gdy przejeżdżamy obok obiektu nie będącego w ruchu) nie możemy najechać na linie podwójna ciągłą.

Na pewno? A mi się wydaje, że można. Jeśli pojazd został zaparkowany (np. nieprawidłowo zaparkowany) tak, że jedyną możliwością jego ominięcia jest najechanie na podwójną ciągłą, wtedy można najechać na linię i pojazd ominąć (warunek, że się nie porusza). Inaczej w ogóle by nie było możliwości przejazdu w danym miejscu. Wcześniej forumowicze o tym pisali również (nie tylko ten topic) a także mowa była o tym na kursie (w teorii i zastosowanie w praktyce - także na egzaminie).

[scorpio44]

A mi się wydaje, że można. Jeśli pojazd został zaparkowany (np. nieprawidłowo zaparkowany) tak, że jedyną możliwością jego ominięcia jest najechanie na podwójną ciągłą, wtedy można najechać na linię i pojazd ominąć (warunek, że się nie porusza). Inaczej w ogóle by nie było możliwości przejazdu w danym miejscu.

Jeżeli sytuacja tak wygląda, no to to jest chyba oczywiste...

[sht]

Oki, chciałem sprostować Twoje słowa, ponieważ z nich wynikało że w ogóle nie można najechać, a odnosząc się do autora tematu - wprowadziłoby to w błąd ;).

Pozdrowienia
Adam

[Mateo99]

ja tylko chciałem przypomnieć, że linia ciągła (zarówno pojedyncza i podwójna) nie zabrania wyprzedzania czy omijania. oznacza tylko zakaz najeżdżania na nią.

[lubisz_to_oh]

jak sie nie boisz to smiało na 3ciego mozesz wyprzezdzac/omijać

[dariex]

ja tylko chciałem przypomnieć, że linia ciągła (zarówno pojedyncza i podwójna) nie zabrania wyprzedzania czy omijania. oznacza tylko zakaz najeżdżania na nią.

A czy ktoś tutaj twierdzi inaczej?