Miganie światłami stopu - czy Was tez to denerwuje?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez jot » sobota 25 kwietnia 2009, 03:35

kev napisał(a):Ehhh a najlepsi są Ci, którzy hamują jak mijają samochody z przeciwka. Mistrzostwo świata po prostu.


co w tym dziwnego? zdarzają się i to nierzadko dróżki na tyle wąskie, że trzeba mijać się szczególnie ostrożnie aby nie stracić lusterka, albo też na tyle dziurawe, że jeździ się środkiem i zjeżdża na bok na wertepy kiedy ktoś jedzie z naprzeciwka.
lamer wielki koronny.
jot
 
Posty: 38
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 02:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Borys68 » sobota 25 kwietnia 2009, 06:57

BOReK napisał(a):
Borys68 napisał(a):
Jaro592 napisał(a):Ja nie lubię patrzyć jak ktoś przede mną ciągle na światłach trzyma nogę na hamulcu.

Samochody z automatyczną skrzynią biegów, jeśli nie jest wciśnięty hamulec, jadą sobie pomalutku do przodu. Dlatego na światłach muszą mieć wciśnięty hamulec.
Borys


Rzeczywiście, bo na postój dłuższy niż minuta tak trudno przeciągnąć wajchę w pozycją parkingową. Ale rozumiem, w końcu od tego jest automat żeby jak najmniej manipulować, szczególnie w korku. Co jednak boli, to boli - często nowsze samochody (a w nich jest większa szansa na automat) mają właśnie takie reflektory w światłach stopu, ze nawet w dzień dają po oczach. ;)



Tak, to prawda. Po to mam automat, aby wyjeżdżając z pod domu wrzucić D. A następnie w miejscu przeznaczenia przestawic skrzynię na P. Pomiędzy - nie dotykam ...

Szczęściem mam stary samochód, nie dający trzecim stopem po oczach :)
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez adriano87 » sobota 25 kwietnia 2009, 07:53

I po co tak często zmieniasz biegi...? To jakaś górka ze zmienną pochyłością?

Zmienna pochyłość i multum zakrętów. Można całość przejechać bez dodawnia gazu i hamowania zmieniając biegi więc siłę hamowania od 2 do 5 a więc przyspieszając i zwalniając nie spalając ;) Jest to o niebo lepsze niż hamowanie hamulcem roboczym ale fakt faktem - wrzucając bieg niższy - ktoś za mną nie zrobi tego samego w tym samym momencie, tylko gdy zacznę się zbliżać przed jego maskę. A gdy już będę kilka metrów przed nim - zrzuci bieg na niższy, z tym, że jak słusznie zauważyłeś, może mieć inne przełożenia na skrzyni więc albo będzie się do mnie zbliżał, albo będzie jechał z tą samą prędkością, albo będzie jechał szybciej pomagając sobie hamulcem albo zrzucając kolejne biegi. Sam tak robię, ale niektórzy nie potrafią dopasować odległości od poprzedzającego samochodu i powstają takie właśnie "kwiatki".
adriano87
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 03 września 2008, 19:15

Postprzez BOReK » sobota 25 kwietnia 2009, 12:06

Nie no, na takiej drodze akurat używanie hamulca nie jest złym pomysłem, inni wiedzą że w danym punkcie jest mniej bezpieczny odcinek. Oczywiście to zależy od człowieka co uzna za niebezpieczne. Jazdy po zakrętach i górkach używając samego silnika jakoś nie polecam.

Problem powstaje wtedy, gdy ktoś niepotrzebnie wysyła takie sygnały choćby na prostej albo na bardzo łagodnym łuku. Tudzież jak ktoś co chwila hamuje przed fotoradarami - mniej by spalił jadąc np. 20 ponad limit, spokojnie by wyhamował silnikiem, a te urządzenia i tak miewają sporą tolerancję. Poza tym są w co dziesiątym pudełku. No i jakoś jadąc tak jak napisałem spokojnie doganiam tych "pędziwiatrów", bo zwykle zwalniają nawet poniżej limitu, więc pośpiech jakoś im się nie opłaca. ;)

A co do oślepiania - tak, można jeździć jak się chce, można oślepiać i wszystkich mieć w dupie. Problem w tym, że wtedy ci wszyscy zaczynają mieć w dupie delikwenta, a jak wszyscy mają wszystkich w dupie, to nieładnie to wygląda. Ale najłatwiej spytać "Po co miałbym to robić, skoro mnie to nie przeszkadza?" ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez jot » sobota 25 kwietnia 2009, 12:17

BOReK napisał(a):A co do oślepiania - tak, można jeździć jak się chce, można oślepiać i wszystkich mieć w dupie. Problem w tym, że wtedy ci wszyscy zaczynają mieć w dupie delikwenta, a jak wszyscy mają wszystkich w dupie, to nieładnie to wygląda. Ale najłatwiej spytać "Po co miałbym to robić, skoro mnie to nie przeszkadza?" ;)


przesadzasz. owszem, nadużywanie hamulca to nie jest może najlepszy styl jazdy, ale daleko mi do stwierdzenia, że jest przeszkadzające/irytujące. są dużo gorsze nawyki niektórych kierowców, z którymi należy walczyć. ;)
lamer wielki koronny.
jot
 
Posty: 38
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 02:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez BOReK » sobota 25 kwietnia 2009, 12:34

A owszem, popieram. Jest nawet dla nich odpowiedni temat w Luźnej Gadce. Tu po prostu rozwinął się offtop o oślepianiu tymi światłami. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Anka_K » czwartek 30 kwietnia 2009, 08:42

Nie, nie denerwuje mnie "mruganie" światłami stopu przez samochód jadący przede mną. Mozna sie do tego przyzwyczaić ;)
Ale ja jeżdząc staram sie hamowac silnikiem, zeby nie wciskac non stop hamulca ;P
:)
Anka_K
 
Posty: 19
Dołączył(a): czwartek 16 kwietnia 2009, 07:37
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Fumar » sobota 02 maja 2009, 11:30

Ja jeżdżę miesiąc (od zdania prawka) i w mojej małej mieścinie też widzę takie miganie. Może opiszę:

Jadę ok 50km/h w terenie zabudowanym, przede mną z tą samą prędkością auto. Samochód przede mną wchodząc w zakręt (łagodny) pulsacyjne wciska pedał hamulca (latem). Wg. mnie (ja tak zrobiłem) zakręt można wziąć spokojnie przy prędkości 50km/h, lub zwolnić silnikiem, ale osoba przede mną zwalnia do 35-40km/h.

Nie denerwuje mnie to, może z tego powodu, że mam krótki staż i małe doświadczenie, ale dziwne dla mnie jest to, że osoba mając kilka lat prawko, robi takie rzeczy...
(3/31/09) Zdany egzamin - I podejście
(4/7/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
4/14/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(4/14/09) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Fumar
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 14 kwietnia 2009, 19:44
Lokalizacja: Sępólno Krajeńskie

Postprzez Nadzienie » sobota 02 maja 2009, 11:36

Nie denerwuje mnie to, może z tego powodu, że mam krótki staż i małe doświadczenie, ale dziwne dla mnie jest to, że osoba mając kilka lat prawko, robi takie rzeczy...


Skąd wiesz, że kilka lat? Może ta osoba dopiero co dostała prawo jazdy i także nie ma doświadczenia? Co nie oznacza, że jestem zdania, że nie powinien hamować silnikiem. Jest to jak najbardziej wskazane, no chyba, że zakręt nie wymaga zmiany prędkości. ;)
Avatar użytkownika
Nadzienie
 
Posty: 343
Dołączył(a): sobota 13 maja 2006, 19:36
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości