sytuacja w przypadku tego skrzyzowania jest o tyle dziwna, ze choć droga z ktorej ja wyjeżdzałem z jednej strony a on z drugiej to przedłużenie tej samej ulicy(mozliwosc jazdy na wprost) ale są w dziwny sposób co do siebie przesunięte w bok, także skręcając w takiej sytuacji jak ja, zanim znalazłbym sie na wysokości blekitnego pojazdu musiałbym kawałek pojechać drogą z pierszeństwem przejazdu, mysle ze grafika bedzie czytelniejsza

jeszcze na koniec screen z zumi aby pokazac " krzywość" tego skrzyzowania

ja skręcałem z ulicy Warszawskiej w ulice Łagiewnicką w kierunku południowym, kierowca błekitnego samochodu jechał z zachodu (ulica Biegańskiego) na wprost, na wschód(ulica Warszawska)
mam nadzieje ze wszystkie moje wywodu są zrozumiałe, pozdrawiam i licze na pomoc ;)