taksówkarze i kierowcy ciężarówek

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez ella » środa 12 maja 2004, 12:15

Dla mnie taksówkarze to osoby które uwazają, że drogi należą tylko do nich. Skaczą sobie z pasa na pasy, wciskaja gdzie się da. Ale jednemu powinnam chyba podziekować :lol: Dlaczego :?: Mielismy kiedyś forda i chcieliśmy go sprzedać. Ale wiadomo jak to jest ze sprzedaża starego samochodu. Zwłaszcza, ze chcieliśmy zrobic to w miarę szybko. Można było wstawic do komisu i czekać. Tak sie zdażyło/szczęście w nieszczęściu/, ze kiedys na skrzyżowaniu z podporządkowanej wyskoczył taksówkarz. Jak to później tłumaczył, myslał, że zdąży. Oczywiście mąż w niego uderzył , odbił się i uderzył jeszcze w drugi samochód. Samochód do kasacji. Z przodu została harmonijka. To było to nieszczęście. A szczęście- szybko wypłacili nam pieniądze z ubezpieczenia, ma miejscu wypadku znalazł sie od razu chętny do kupienia wraku. W ten sposób szybko pozbylismy sie samochodu i kupiliśmy drugi :wink: Myslę, że ze sprzedaży dostalibyśmy mniej pieniędzy :lol:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mostom » środa 12 maja 2004, 12:39

ella napisał(a): W ten sposób szybko pozbylismy sie samochodu i kupiliśmy drugi :wink: Myslę, że ze sprzedaży dostalibyśmy mniej pieniędzy :lol:

Nie ma tego złego coby....
Na taksiarzy trzeba niestety uważać - nieraz będąc na głównej pokazują, żeby przejechać (taki dobry gest z ich strony) a potem w ciebie walną. Po wezwaniu policji nie ma tłumaczenia, że ktoś kogoś puszczał (zwłaszcza jak nie ma świadków) i taki sałaciarz ma za darmo wyremontowany samochód.
Najciekawsze, że na łamanie przepisów przez taksiarzy nic się nie poradzi - mają cichą umowę z policją (mogą złamać kilka przepisów) za to jak jest jakaś nagonka na skradzione auta to taksówkarze policji pomagają - w końcu cały czas po mieście jeżdżą a i trochę ich jest więc szybciej mogą znaleźć jakieś kradzione autka.
mostom
Avatar użytkownika
mostom
 
Posty: 234
Dołączył(a): piątek 21 listopada 2003, 08:57
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Snuj ze Szczecina » środa 12 maja 2004, 13:08

Na to naprawde nie ma żadnej reguły.

U mnie na osiedlu, w bloku obok mieszka taxówkarz.Jest bardzo chamski.
Kiedyś zwróciłem mu uwage, aby nie parkował na chodniku, ponieważ jak będzie jechała straż pożarna, czy karetka, to poprostu nie będzie miała możliwości wjechać.Tłumaczył mu również mój ojciec i sąsiad.Niestety działania nie przyniosły skutku, a zamiast tego z Jego strony posypały się chamskie odzywki i bluzgi, a że mam kolege który pracuje w policji, to ten fakt wykorzystałem.Poprostu przyjechali, za wycieraczką znalazł mandat za zatrzymywanie się w niedozwolonym miejscu, znaczy się za parkowanie.Ale ten baran dalej tam stawiał swój samochód.Aż któregoś dnia, mój sąsiad z 4 miał zawał serca, wezwano karetke i co? - przyjechała i nie mogła wjechać pod klatke, bo jego samochód stał na chodniku.Nie było żadnej możliwości przejazdu.Więc wezwano policje, a oni przyjechali, a zaraz za nimi laweta - samochód zabrano na parking policyjny.Nie dość że dostał mandat i zapłacił za holowanie i parking, to jeszcze okazało się że ma niezapłacone pare mandatów.Lekarz i pielęgniarka musieli wyskoczyć z karetki i biec parenaście metrów.A jak by mój sąsiad umarł, to by odpowiadał, za przyczynienie się do śmierci.Całe szczęście ma się dobrze.Taxidriver teraz już troche się uspokoił i samochód stawia na prawidłowym miejscu parkingowym, a na tym miejscu, wymalowano oznakowanie, które informuje kierowców, o zakazie parkowania.To nie jedyne przypadki, które u taxówkarzy się zdarzają, ktoś wczesniej pisał na forum, nie pamiętam kto, że taxówkarze utrudniają, a czasami blokują ruch na prawym pasie i to jest prawda.To dość częste zjawisko które można zauważyć.Pozatym to niezwykle doświadczeni użytkownicy dróg i oni raczej wypadku nie spowodują, należy się ich bać poprostu.Ktoś tam napisał : "czują się jak panowie na drodze" - a jak byś się czuł, jeżeli codzinnie przez 15 lat przejeżdzał byś pareset kilometrów dziennie? - JAK Pan na drodze.Zatrzymywanie się i postój w niedozwolonych miejscach to już dla nich normalne.Ale jedno jest pewne : taksówkarz, zawsze i wszędzie na czas cię zawiezie i jak się okazuje za niewielką cene.Jeśli chodzi o kierowców ciężarówek, to miałem taki przypadek na JAZDACH : ...jade sobie L drogą i widze znak z tabliczką, który mówi ze przy skrecaniu w lewo mam bezwzględne pierwszeństwo, wiec jade, i w tym momecie widze jak TIR mi wjeżdza na skrzyzowanie, no gdybym nie zachamowal nagle, rozjechał by mnie poprostu, dureń i tyle.Po dwóch godzinach, z 400 metrów od tego miejsca, stoje sobie jako pieszy na chodniku na światłach, było czerwone, czyli zakaz wejścia na ulice, koło mnie stał stary dziadek i widze jak ten tir nadjeżdza, a ten dziadek, zaczyna iść na czerwonym na ulice, prosto pod nadjeżdzającego Tira i to na czerwonym.Gdybym go nie złapał w ostatniej chwili, no przejechał by dziadka, i potem się na niego wydarłem : nie widzisz pan że jest czerwone i że samochody jadą, chcesz pan zginąć?, a on jak by nic mi mówi : ...patrzałem na tą sygnalizacje wyżej, która jest nad jezdnią.No to mu wytłumaczyłem i poszedłem do domu.Nie ma żadnej reguły, jeśli chodzi o uczestników w ruchu.Poprostu niektórzy nie myślą, nie wiem ... może nie dowidzą.

Pozdrawiam.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ella » czwartek 13 maja 2004, 17:03

Najciekawsze, że na łamanie przepisów przez taksiarzy nic się nie poradzi

Jakby tak chciał im wlepiać mandat nawet za co drugie wykroczenie, to w ciagu pół roku zebraliby 24 punkty :lol: Mam szwagra taksówkarza/ obym nie musiała z nim często jeździc/poza miastem gdzie jest droga po jednym pasie w każdą stronę, on lubi jeździc środkiem drogi. Co prawda wypadku jeszcze nie miał.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » czwartek 13 maja 2004, 18:53

Ja tez jeżdze srodkiem drogi takiej jak mowisz ellaCo bede se zajezdzal juz i tak zajezdzone zawieszenie ? Srodek jest najlepszy pod wzgledem "jakosci" :)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » czwartek 13 maja 2004, 21:27

Ja tez jeżdze srodkiem drogi

Czyli jeździsz mając linię przerywaną pośrodku samochodu :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » czwartek 13 maja 2004, 21:47

ella napisał(a):
Ja tez jeżdze srodkiem drogi

Czyli jeździsz mając linię przerywaną pośrodku samochodu :wink:[/quoteJakby nie patrzec (nigdy nie zagladalem co mam pod spodem jak jade :D ;) )
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez miros » piątek 14 maja 2004, 00:01

no to prawda ze srodek drogi jest najlepszy pod wzgledem jakosci. jest jeszcze jedna sprawa, jezdzac w nocy po nieoswietlonej drodze, lepiej jest jechac bardziej srodkiem, gdyz mamy wieksza szanse na nie trafienie kogos kto nam nagle wyskoczy przed samochod.

najgorsze jest to ze ludzie czesto widzac swiatla samochodu w nocy (z odleglosci kilkuset metrow) sa przekonani, ze my tez ich widzimy wiec moga sobie isc jak chca bo i tak ich ominiemy, a kierowca moze zauwazyc takiego pieszego dopiero w odleglosci powiedzmy 30 metrow, a to juz jest malo zeby zareagowac.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości