kolizja- poszkodowany nie ma prawajazdy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez karolina1 » niedziela 20 lipca 2008, 15:59

A ja rozumiem o co chodzi unseenowi i dziwię się, że go atakujecie (a raczej jeden zaatakował i reszta powtarza nawet nie usiłując zrozumieć co). Nie chodzi o to, że wina była po stronie tego i tamtego, ale o to, że wychodzi na to, że nie mając prawa jazdy i tak można swobodnie jeździć, ewentualnie od czasu do czasu płacąc mandat. A cała wątpliwość autora wątku rozbija się o to, jakie grożą konsekwencje, gdy policja złapie delikwenta bez uprawnień. BOrek napisał, że takiej osobie, oprócz grzywny, grozi zakaz kierowania pojazdami przez jakiś czas, ja z kolei słyszałam, że jest to zakaz ubiegania się o prawo jazdy, o ile osoba ta jest pełnoletnia. Pytanie czy jeszcze coś można zrobić w przypadku kierowców bez uprawnień - mojemu znajomemu zabrali prawo jazdy za punkty karne - a on sobie jeździ dalej jak mu się żywnie podoba i nikt nic sobie z tego nie robi. Moje pytanie - co, oprócz wlepienia kolejnego mandatu - może zrobić policja wobec uporczywie łamiącej prawo osoby?
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Re: kolizja- poszkodowany nie ma prawajazdy

Postprzez disaster » niedziela 20 lipca 2008, 16:09

unseen1 napisał(a):witam ku mojemu zaskoczeniu(..)

Życie bywa zaskakujące
dziś byłem swiadkiem kolizji w miejscu nieoznaczonym znakami drogowymi.

Aczkolwiek bardziej niezwykłe i barwne bywają kolizje w miejscach z lasem znaków.
Uczestnikami byli młodociany bez prawajazdy ( w trakcie szkolenia???) i kierowca z wieloletnim stażem.

Cóż za znajomość sytuacji, coś mi się widzi, że wiem kto był kierowcą z wieloletnim stażem.
Co do miejsca opisze tak : brak oznakowania z każdej strony z jakiej mozna tylo tam wjechać , droga utwardzona ( dokładnie asfaltowa ) ,kilkadziesiąt garaży kilka poprzecznych uliczek właśnie do nich prowadzących.
Kierowca mający uprawnienia porusza sie na wprost i dojezdzająć do miejsca gdzie zaczynają się garaze i pojawia sie pierwsza poprzeczna uliczka, zostaje najechany z prawej strony przez kierujacego nieposiadajacego prawajazdy.

Kierowca dojeżdżając do miejsca gdzie zaczynają sie graże zostaje najechany z prawej strony - jak w horrorze klasy B, pojawia się znikąd wielki samochód najeżdża na prawą małego i znika.
Chyba raczej zostaje uderzony w prawy bok na skrzyżowaniu, nie?

Po przybyciu policji okazuje sie ze sprawcą kolizji jest starszy uprawniony kierowca ,zostaje nałozony mandat w wysokości 100 zł
poszkodowany nie posiadający uprawnień jest poszkodowanym ze wzgledu na brak prawajazdy zostaje nałozony mandat 500 zł

No i polska mowa nie być trudna.
No i tu pojawiaja sie moje pytania:
- co robi za kierownicą koles bez prawajazdy ?

Jedzie? Nic innego jakoś mi do głowy nie przychodzi?
- po co robić prawojazdy i tracic 3000 zł jeśli można jeździć bez może sie uda zwiedzić parę miejsc w ciagu roku raczej to nie wyjdzie 3000zł

Za 3000 to chyba na autobus?
Poza tym znowu polska mowa....
- jak nie mamy prawajazdy to nie otrzymujemy punktów i co za tym idzie nie utracimy uprawnień

Tu logika wywodu jest niezaprzeczalna. Nie mamy to nie tracimy xD
- max wymiar kary za jazde bez wymaganych uprawnień to tylko 500 zł:))) super

Kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Kto tą bronią kogoś zabije podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Kara ma być adekwatna do przewinienia kolego.
Przekroczenie prędkości o 100km/h też jest karane mandatem 500zł, a chyba jest bardziej niebezpieczna od przepisowej jazdy bez uprawnień.

- wreszcie miejsce zdazenia czy do konca to jest wlaściwie zinterpretowane po czyjej stronie jest wina powtarzam żadnych znaków pionowych czy nawet poziomych

Nie ma znaków - stosujemy zasady ogólne.
POLSKA TO JEST NAPRAWDE REWELACYJNA KRAINA MLEKIEM I MIODEM PŁYNĄCA
POZDRAWIAM


A co do tego ma Polska? I po diabła to wykrzykiwać?
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez ufo669 » niedziela 20 lipca 2008, 16:19

a ja sie pomyliłem- miałem na mysli że to w Ciebie wjechał a nie Ty w niego wjechałeś :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Obrazek
ufo669
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 13 stycznia 2008, 20:09

Postprzez scorpio44 » niedziela 20 lipca 2008, 16:52

Na jedno wychodzi...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: kolizja- poszkodowany nie ma prawajazdy

Postprzez złomek » niedziela 20 lipca 2008, 18:58

Uczestnikami byli młodociany bez prawajazdy ( w trakcie szkolenia???) i kierowca z wieloletnim stażem .


Moim zdaniem obu kierowców nie powinno w tym momencie na drodze. Młodociany kierowca (to określenie mi nie pasuje- tak jakby był jeszcze niepełnoletni) powinien zrobić prawko, bo jest to lepsze z ekonomicznego punktu widzenia. Zrobi raz prawko, jeździ dobrze to wydatek raz na całe życie. Cena (3000 zł) jest tu mocno przesadzona. Jak potrafi jeździć to wystarczy, że zrobi kurs podstawowy(np. 1200-1500 zł) bez dodatkowych jazd, plus za egzamin i wydanie prawka ;). No a "dziadek" mógłby poczytać kodeks albo podręcznik dla kursanta, ujmy na honorze by mu to nie przyniosło.

No i tu pojawiaja sie moje pytania:
- co robi za kierownicą koles bez prawa jazdy ?


Bez prawka nie może jeździć, wiec nie powinien się tam znaleźć.
Prawo trzeba respektować...wiem że czasem można się w tyłek ugryźć jakie jest ono debilnie skonstruowane, ale cóż. W razie czego to ciebie będą karać za jego złamanie a nie ustawodawcę, który wymyślił takie prawo.

- po co robić prawojazdy i tracic 3000 zł jeśli można jeździć bez może sie uda zwiedzić parę miejsc w ciagu roku raczej to nie wyjdzie 3000zł


Może w ciągu roku nie, ale policz sobie kilka/-naście lat jeżdżenia i kilka mandacików rocznie. Można za tą sumę kupić sobie dobry samochód ;).
"Może się uda" to pierwsza myśl każdego cwaniaka;).
złomek
 
Posty: 43
Dołączył(a): środa 09 lipca 2008, 19:37
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości