sygnal dzwiekowy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez lio123 » niedziela 30 marca 2008, 11:53

No to teraz trzeba rozważyć czy dźwięk klaksonu jest dźwiękiem przeraźliwym :)
lio123
 
Posty: 47
Dołączył(a): sobota 15 marca 2008, 16:53
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez tom634 » niedziela 30 marca 2008, 12:12

Sądzę, że jest. Jak kiedyś użyłem sygnału dźwiękowego w stosunku do sporej grupy pieszych znajdującej się na drodze na rowerów (żeby nie było, że jestem gbur- nie było innej możliwości przejazdu, a ja miałem dużą prędkość), to cała grupa aż podskoczyła ze strachu. Reakcja wyglądała na taką, że ludzie chyba myśleli, że za nimi jest rozpędzony pojazd samochodowy i migiem rozbiegli się po bokach. Podobne reakcje są również w przypadku pojedynczych zamyślonych pieszych, którzy bez spojrzenia wejdą mi przed rower. A sygnał dźwiękowy mam od rozbitego Fiata Cinquecento i jest głośniejszy niż w niektórych nowszych samochodach, bo nic go nie zasłania.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez cman » niedziela 30 marca 2008, 14:05

Rozporządzenie napisał(a):§ 11. 1. Pojazd samochodowy wyposaża się:
(...)
6) w sygnał dźwiękowy o ciągłym i nieprzeraźliwym tonie, o poziomie dźwięku mierzonym podczas postoju pojazdu z odległości 3 m, nie mniejszym niż:
a) 87 dB (A) - w odniesieniu do motocykla,
b) 96 dB (A) - w odniesieniu do pozostałych pojazdów;
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez tom634 » niedziela 30 marca 2008, 14:34

Dziękuję. Teraz mamy dobry przykład potwierdzenia powiedzenia "przepisy sobie, a życie sobie". ;)
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez DEXiu » niedziela 30 marca 2008, 14:58

Teraz możemy dywagować co to jest "nieprzeraźliwy" ton :) Bo o ile nie jest to gdzieś szczegółowo opisane, to wg mnie "przeraźliwym tonem" może być jakiś bardzo wysoki pisk albo podobne ogłuszające "coś". A z przepisu który zacytował cman wynika jedynie ograniczenie dolne natężenia dźwięku - zatem syrena się łapie :wink:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez scorpio44 » wtorek 01 kwietnia 2008, 14:37

tom634 napisał(a):Dziękuję. Teraz mamy dobry przykład potwierdzenia powiedzenia "przepisy sobie, a życie sobie". ;)

Jeżeli odnosisz to do rowerów, to z całym szacunkiem, ale Twój jednostkowy przykład trudno uogólnić do "życia". ;) :D Ja w owym życiu nie spotkałem się dotąd z klaksonem samochodowym przy rowerze.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom634 » wtorek 01 kwietnia 2008, 14:40

Nie chodzi mi o wyposażenie roweru, ale o reakcje ludzi. Dźwięk jest z definicji nieprzeraźliwy, a w rzeczywistości jest bardzo przerażający.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez Mycha » piątek 18 kwietnia 2008, 08:26

Szukałam tego wątku, bo chciałam się wypowiedzieć w podobnym temacie.
Zgadzam się z chłopakami-przeciwnikami nadużywania sygnałów dźwiękowych. Oczywiście nie mówię tu o sytuacji na światła, jaką opisał cman, bo to nie podlega dyskusji. Sama w takiej użyłam klaksonu już w eLce, bo facet sobie smsy klikał i nie zauważył zmiany świateł...
Jednak uważam, że kierowcy nadużywają klaksonu. Jako początkujący kierowca jestem przeczulona na punkcie tego dźwięku i choć na szczęście obtrąbiona nie byłam zbyt wiele razy to i tak dźwięk ten mnie irytuje. Wczoraj np. jakiś pajac histeryczny wymyślił sobie, że ma wyłączność na jadę lewym pasem, który wg niego należy do piratów drogowych, więc wyprzedzając mnie na prawym pasie - nie omieszkał na mnie zatrąbić. Jest tylko jeden problem: ja kawałek dalej miałam skręt w lewo :) i jechałam pasem do tego wyznaczonym. Było na tyle blisko do skrętu, że nie opłacało mi się zmieniać pasa na prawy, a jednocześnie na tyle daleko, by jeszcze nie włączać kierunkowskazu.
Ostatnio idąc ulicą miałam wrażenie, że z każdej strony ktoś trąbi. Byłam szczęśliwa, że nie jestem akurat za kierownicą, bo myślałabym, że to na mnie :)
Traktując klakson, tak jak należy, że wykorzystuje się go w sytuacjach zagrożeń, wydaje mi się, że normalną reakcją na ten dźwięk jest zdenerwowanie. Najgorsze, że przez takich histeryków, którzy klaksonu nadużywają - kierowcy z czasem uodporniają się na ten dźwięk i przestaje on przynosić aż taki efekt. A przecież nie o to chodzi.
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez cwaniakzpekaesu » piątek 18 kwietnia 2008, 10:24

Jak już jesteśmy w tym miejscu to powiem, że dla mnie co najmniej dziwnym jest emitowanie w stacjach radiowych reklam... z sygnałami dźwiękowymi (klaksony, sygnały uprzywilejowania, "pisk" gwałtownego hamowania). Nie raz i nie dwa przerażony szukałem w swoim otoczeniu obiektu wydającego taki dźwięk... i dopiero po chwili będąc zorientowanym w sytuacji - uff, toż to była reklama - wracałem do rzeczywistości. To moim zdaniem powinno zostac zabronione...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez BOReK » piątek 18 kwietnia 2008, 10:42

A czym umotywujesz zakaz? Jest bardzo wiele czynników rozpraszających (szczególnie latem) i jednym z zadań kierowcy jest mimo tego koncentrować się na jeździe. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Mycha » piątek 18 kwietnia 2008, 11:10

Borek, ale ja tu się zgodziłabym z cwaniakiem, bo właśnie z koncentracji na jeździe wynika, moim zdaniem, taka właśnie reakcja na podobne dźwięki w reklamie.
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez BOReK » piątek 18 kwietnia 2008, 11:41

Owszem, co nie zmienia faktu, że jeśli komuś przeszkadza radio, to może zmienić stację albo w ogóle je wyłączyć. Zakazywać należy co najwyżej tych rzeczy, które i tak kierowca widzi - jakieś odwracające uwagę obiekty przydrożne, telewizory z tyłu autobusów i podobne.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez cwaniakzpekaesu » sobota 19 kwietnia 2008, 17:13

BORek:

A czym umotywujesz zakaz?


Np. utrudnianiem ruchu... nie mówiąc, że w skrajnych przypadkach można by się pokusić nawet o spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego - i to nawet nie potencjalne a realne.

Owszem, co nie zmienia faktu, że jeśli komuś przeszkadza radio, to może zmienić stację albo w ogóle je wyłączyć.


A ja nie chcę wyłączać... ja chcę, by reklamy i tak głupie w swojej treści nie były agresywnie nachalne, a jeśli już, to by nie powodowały wzrostu ciśnienia tętniczego krwi. Jeśli jest na forum jakiś lekarz to może sie wypowie, jakie mogą być tego skutki... w każdym razie na nadciśnienie tętnicze w Polsce choruje kilka milionów osób, z czego być może duża część jest kierującymi pojazdami.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości