BartqMistrz napisał(a):Na egzaminie w takiej sytuacji jak podałeś (praktycznie zero widoczności) lepiej poczekać przed przejściem aż zapali się zielone światło. W codziennej jeździe można sie troszkę wychylić autem i zorientować się czy coś jedzie lub czy ktoś idzie.
Jeżeli nie ma widoczności co do pieszych, to owszem. Natomiast jeżeli widać, że na przejściu jest "czysto", a nie widać drogi poprzecznej, to jak najbardziej wskazane jest podjechać do tej drogi i tam ewentualnie zatrzymać się drugi raz.
Jeżeli to drugie zatrzymanie wypadnie na przejściu dla pieszych (podziękować radosnej twórczości drogowców, nie wiedzieć czemu z reguły wyznaczających przejścia w takich właśnie miejscach - o czym zresztą pisałem już dzisiaj w innym wątku :) ), to
jest to zatrzymanie wynikające z warunków ruchu, więc od strony przepisów wszystko jest w porządku! Odpowiedziałem tym samym też na ostatnie pytanie.