Z tego co piszesz to winny jest zarząd dróg.
Konkretnie inspektor zarządu dróg powiatowych (od tego terenu).
Zresztą jego winę potwierdza policja która i słusznie stwierdziła braki znaków ustąp pierwszeństwa.
Co przepisy w tym względzie mówią:
1. Skrzyżowania równorzędne wystepować mogą w strefie ruchu docelowego.
2. Jak się wyznacza drogę z pierwszeństwem to musi ona mieć swój początek i koniec.
3. Niedpouszaczlnym jest by na drodze z pierwszeństwem pojawiło się krzyżowanie równorzędne.
Jjaacc pisze słusznie,
Znak A-7 to znak z grupy oznaczających drogę z pierwszeństwem.
Ps. Policję należy na dokształt wysłać.