Wyprzedzanie - traktor, rowerzysta, skuter itp

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez barylkaq » czwartek 08 listopada 2007, 07:27

ja wczoraj na egzaminie na kat. C+E wyprzedzałem rowerzyste lewym pasem i zjechalem na prawy i były czerwone światła. Stoje a ten z lewej podjeżdza, zapaliło się zielone i dał ognia i znowu mi na prawy zjechał i wlokłem się za nim troche i znowu go wyprzedziłem ale nie ma co się spieszyć z takim wyprzedzaniem, lepiej jechać za nim troche czasu jak nie ma możliwości wyprzedzenia go i NIE STRESOWAĆ SIĘ.
prawko B, C, C+E !!!
barylkaq
 
Posty: 222
Dołączył(a): środa 16 lutego 2005, 20:16
Lokalizacja: Lublin

Postprzez kopan » piątek 09 listopada 2007, 10:00

Zaraz, zaraz cytujecie przepisy że przejechać tych linii nie wolno.
Zgoda.
To zacytujcie przepisy kiedy te linie przejechać wolno.
Jakoś takich przepisów poza ... nie widzę.
Auto się komuś zepsuło to stoicie i czekacie na policjanta lub mechanika??
Co innego jazda egzaminowanego na egzaminie a co innego jazda kierowcy.
Różnice są zasadnicze.
Tam gdzie przepisy są do bani Kierowca konstruktywnie je modyfikuje.
Jak sie ministerstwu nie chce to ktoś to musi zrobić. :wink:
Nie będziemy stali i czekali na rozporządzenie.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cwaniakzpekaesu » piątek 09 listopada 2007, 11:05

Ja tylko dodam, że przepisy ruchu drogowego to nie tylko tak zwany kodeks drogowy, ale cały system prawny, i np. to:

kodeks wykroczeń
Art. 1. § 1. Odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten tylko, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 5.000 złotych lub nagany.
§ 2. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu.


Tak że temat - nie tylko ten - należy rozpatrywać w szerokim znaczeniu, a nie zawężając go jedynie do przepisu, w tym przypadku wynikającego jedynie z rozporządzenia.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez kamiles » piątek 09 listopada 2007, 18:43

kopan napisał(a):Zaraz, zaraz cytujecie przepisy że przejechać tych linii nie wolno.
(...)
Auto się komuś zepsuło to stoicie i czekacie na policjanta lub mechanika??

Kopan przeczytałeś cały wątek? Chodzi o jadący przed nami traktor, a nie zepsuty samochód. Zresztą gdybyś przeczytał ten wątek, to tego typu sytuacje zostały tu wymienione i nikt chyba nie ma wątpliwości, że nie da się wtedy zastosować do tego przepisu (oczywiście z zachowaniem szczególnej ostrożności).
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Maziak » czwartek 15 listopada 2007, 17:51

Elektorat pisu czy co? Panowie rozumiem, że kursanci czytają, że przykład trzeba dawać i na egzaminie jak najbardziej powinno się jechać za tym traktorkiem i cieszyć ze minuty uciekają. Ale wróćmy do normalnego życia. Jedziemy prostą długą ulicą, jest godziną 3 w nocy, uliczka dobrze oświetlona, żadnych skrzyżowań to co za cholera was trzyma za tym traktorem? Jeżeli mamy 300% pewności że nie stworzymy zagrożenia na drodze to głupotą jest wlec się za tym traktorem. Jeżeli jeździcie samochodem prawie codziennie to nie wierzę abyście nie łamali jakichś przepisów (zielona strzałka, zakaz zatrzymywania się na przystankach itp., itd. Na drodze obawiam się, że oprócz przepisów trzeba mieć też nieco fantazji a niektórym tutaj jej wyraźnie brakuje co nadrabiają znajomością przepisów. Mam nadzieję, że nie będę miał przyjemności za wami jechać.
Maziak
 
Posty: 22
Dołączył(a): poniedziałek 18 czerwca 2007, 13:14

Postprzez kamiles » czwartek 15 listopada 2007, 18:01

Maziak napisał(a):Jedziemy prostą długą ulicą, jest godziną 3 w nocy, uliczka dobrze oświetlona, żadnych skrzyżowań to co za cholera was trzyma za tym traktorem?

:hmm: nie wiem, co ma do tego polityka, ale...
po pierwsze: co robi ten traktor o 3 w nocy w środku miasta :-D
po drugie: jak to jest długa, prosta droga bez żadnych skrzyżowań, to... raczej nie ma powodów, żeby jakiś "malarz drogowy" :mrgreen: namalował tam linie ciągłe, prawda? :roll:
P.S. i nie jestem zwolennikiem PiSu :lol2: no, ale to było chyba tylko do panów:
Maziak napisał(a):Panowie rozumiem, że ...
;P
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 37 gości