Szukam potwierdzenia u innych egzaminatorów.Zdałbym?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Szukam potwierdzenia u innych egzaminatorów.Zdałbym?

Postprzez constantine_PL » czwartek 26 lipca 2007, 11:35

Witam.
Oto krótki opis sytuacji jaka spotkała mnie na egzaminie. Byłem załamany po tym jak usłyszałem "przesiadamy się".

Obrazek

Czy słusznie mnie oblano? Wydaje mi się (nie tylko mnie) że nie było żadnego wymuszenia. Proszę o fachowe rady innych egzaminatorów[/list]
constantine_PL
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 26 lipca 2007, 10:20
Lokalizacja: łódzkie

Postprzez Cachorro » czwartek 26 lipca 2007, 12:01

a czemu bezkolizyjnie? nie taki miał być tor?
http://s007.wyslijto.pl/?file_id=94230812783645718944
Cachorro
 
Posty: 265
Dołączył(a): sobota 16 czerwca 2007, 16:10
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez constantine_PL » czwartek 26 lipca 2007, 12:47

czyli jednak słusznie przerwano egzamin? Powinienem go przepuścić? Zgodnie z jaką zasadą?
constantine_PL
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 26 lipca 2007, 10:20
Lokalizacja: łódzkie

Postprzez adobe » czwartek 26 lipca 2007, 12:50

Cachorro napisał(a):a czemu bezkolizyjnie? nie taki miał być tor?
http://s007.wyslijto.pl/?file_id=94230812783645718944


Nie. Ja bym się mijała bezkolizyjnie.
Avatar użytkownika
adobe
 
Posty: 88
Dołączył(a): środa 11 lipca 2007, 18:40

Postprzez constantine_PL » czwartek 26 lipca 2007, 12:58

Ciesze się że ktoś podziela moje zdanie. Czekam na dalsze odpowiedzi i ewentualnie uzasadnienie tej pierwszej. pozdrawiam
constantine_PL
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 26 lipca 2007, 10:20
Lokalizacja: łódzkie

Postprzez Maziak » czwartek 26 lipca 2007, 13:29

a ja właśnie zaliczyłem panią bawiącą sie telefonem. Zapewne taka młoda na bemowie;). Moja teoria jest taka: nie zauważyła lewego kierunkowskazu u "L"ki, i zinterpretowała jak wymuszenie(sam na egzaminie czekałem na dziadka który chciał koniecznie mi ustąpić pierwszeństwa.
Teoria 2: faktycznie lewy kierunkowskaz był, ale chwilę potem zmienił się w prawy, a ty zamiast go obserwować pojechałeś.
i podsumowując gapa jesteś, bo skoro nie wiesz kiedy masz pierwszeństwo a kiedy nie, to jak ty chcesz zdawać egzamin?
Maziak
 
Posty: 22
Dołączył(a): poniedziałek 18 czerwca 2007, 13:14

Postprzez constantine_PL » czwartek 26 lipca 2007, 13:33

Maziak napisał(a):a ja właśnie zaliczyłem panią bawiącą sie telefonem. Zapewne taka młoda na bemowie;). Moja teoria jest taka: nie zauważyła lewego kierunkowskazu u "L"ki, i zinterpretowała jak wymuszenie(sam na egzaminie czekałem na dziadka który chciał koniecznie mi ustąpić pierwszeństwa.
Teoria 2: faktycznie lewy kierunkowskaz był, ale chwilę potem zmienił się w prawy, a ty zamiast go obserwować pojechałeś.
i podsumowując gapa jesteś, bo skoro nie wiesz kiedy masz pierwszeństwo a kiedy nie, to jak ty chcesz zdawać egzamin?


Gapa? Obserwowałem elke do momentu kiedy opuściłem skrzyżowanie. Nie zmienił raptownie kierunkowskazu.
Egzamin odbywał się w sieradzu
constantine_PL
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 26 lipca 2007, 10:20
Lokalizacja: łódzkie

Postprzez Maziak » czwartek 26 lipca 2007, 13:46

Gapa bo się nie odwołałeś :P.
Maziak
 
Posty: 22
Dołączył(a): poniedziałek 18 czerwca 2007, 13:14

Postprzez kimkolwiek18 » czwartek 26 lipca 2007, 14:37

Trzeba było stać aż sobie pojedzie ja stałem i zdałem za 1 razem.. wszystkich puszczałem kazdy mi machał zebym jechał ale ja wolałem poczekać.! kamera nie zapisała i nie było wymuszenia a jak by ktos mnie puscił i bym wyjechał to mogło by być wymuszenie :-)
20.07.2007 - Egzamin !
- Teoria +
- plac +
- miasto +
Zdane - aż zapomniałem paszportu z "L" Egzaminacyjnej.
kimkolwiek18
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 19 lipca 2007, 12:56

Postprzez Jamal » czwartek 26 lipca 2007, 14:43

Trzeba było stać aż sobie pojedzie ja stałem i zdałem za 1 razem.. wszystkich puszczałem kazdy mi machał zebym jechał ale ja wolałem poczekać.! kamera nie zapisała i nie było wymuszenia a jak by ktos mnie puscił i bym wyjechał to mogło by być wymuszenie Smile



Tylko o to chodzi że kolega nie wymusił pierwszeństwa. Zarówno on jak i drugi samochód skręcali w lewo i mogli minąć się bezkolizyjnie. Ekspertem nie jestem, bo jestem w trakcie robienia kursu, ale sądzę że kolega postąpił jak najbardziej prawidłowo, według mnie :D . Może egzaminator po prostu nie zauważył że tamten pojazd skręca w lewo i dlatego oblałeś...
Jamal
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 19 lipca 2007, 22:12

Postprzez ella » czwartek 26 lipca 2007, 15:31

Proszę o fachowe rady innych egzaminatorów
Z tym to ciężko bo ostatnio ich tu nie widziałam :) .
Udało mi sie przeczytać ten świecący na moim kompie tekst (aż mnie oczy robolały) i mam nadzieję, że jako nie egzaminator moge wyrazić moje zdanie.
poczekałem chwilkę po czym wykonałem manewr skrętu w lewo(a on powinien pojechać w prawo), bowiem możemy minąć sie bezkolizyjnie. Skręciłem więc w lewo i za przejściem dla pieszych egzaminatorka NACISNĘŁA na .......

I tu jest własnie ten problem. Nauka jazdy prawdopodobnie miała zamiar skręcić w lewo ale kolizyjnie. Czyli pojechać prosto i potem odbic w lewo. Ty natomiast wykonałes za pasami manewr odbicia w lewo. On nie musiał pojechać od razu w lewo. Nie miał takiego obowiązku. Mógł pojechać bezkolizyjnie ale widocznie chciał kolizyjnie.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Cachorro » czwartek 26 lipca 2007, 15:58

a jaka jest zastada? kazdy sobie wybiera kolizyjnie albo nie?
Cachorro
 
Posty: 265
Dołączył(a): sobota 16 czerwca 2007, 16:10
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Alter » czwartek 26 lipca 2007, 17:17

Cachorro napisał(a):a jaka jest zastada? kazdy sobie wybiera kolizyjnie albo nie?

Ustala to ten, kto wjezdza na skrzyzowanie pierwszy. No chyba, ze jest znak informujacy o skrzyzowaniu kolizyjnym.
Alter
 
Posty: 38
Dołączył(a): środa 04 lipca 2007, 14:52
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez constantine_PL » czwartek 26 lipca 2007, 19:27

to wobec tego co powinno świadczyć kto ma pierwszeństwo? Jaki znak? Bo ja już jestem zmieszany. Wobec tego popełniłem błąd czy nie ?
constantine_PL
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 26 lipca 2007, 10:20
Lokalizacja: łódzkie

Postprzez scorpio44 » czwartek 26 lipca 2007, 19:41

Jeżeli obydwa samochody skręcają w lewo, to nie ma tutaj mowy o tym, kto ma pierwszeństwo, bo obydwa mają je równoprawne i jadą jednocześnie. Dyskusyjne jest tylko to, jak się mijają (kolizyjnie czy bezkolizyjnie). Jeżeli egzaminator mówił o wymuszeniu pierwszeństwa, to naprawdę wygląda to tak, jakby myślał, że ta L-ka pojedzie prosto albo skręci w prawo...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości