Rozjechac kota ?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Rozjechac kota ?

Postprzez invx » piątek 06 lipca 2007, 21:59

Sytuacja z egz:

kolega zdawał w Tarnobrzegu i w pewnym momencie przed eLke wyskoczył na jazdnie kot - no i co można w takiej sytuacji zrobic ? - rozjechac kota ? !
- kolega jechal pod 50 - dal po hamulcach
- a egzaminator, ze stwozyl zagrozenie na drodze :roll: - ze trzeba bylo zatrabic ... (z tylu nic nie jechalo)
- no i przesiadka

co o tym myslicie ? - rozjechac kota w imie egzaminu ? - a jak by przy 50km/h uszkodzilo eLke ?

:twisted:
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez pcuryllo » piątek 06 lipca 2007, 22:06

hmmmmm, no jak jechał te 50 km./h to moze był w tak wielkim "szoku", ze az za bardzo zahamował:P moze wystarczyło zeby delikatnie zwolnił (lub/i użył sygnału dźwiękowego)
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez DEXiu » piątek 06 lipca 2007, 23:36

Zatrąbić? A czy kot na drodze to bezpośrednie niebezpieczeństwo? (zakładam z dość dużym prawdopodobieństwem, że omawiana sytuacja miała miejsce na obszarze zabudowanym) No właśnie. A hamowanie awaryjne to nie stworzenie niebezpieczeństwa tylko jego zmniejszenie (zwłaszcza że, jak sam mówisz, z tyłu nikt nie jechał). Kolejny przykład nonsensownej oceny egzaminatora :?
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez czemu » sobota 07 lipca 2007, 01:58

Niech złoży odwołanie i pewnie dostanie nowy egzamin za free.

Jego reakcja, jeśli było tak jak piszesz była całkiem poprawna - koty akurat mają to do siebie, że jak już wybiegną to nigdy się nie cofną/zatrzymają, za to potrafią zmienić kierunek. Zwolnienie, tudzież zatrąbienie mogłoby spowodować, że kot po prostu ruszy na samochód.
05.09 WORD Katowice o/Tychy - zdane :)
czemu
 
Posty: 40
Dołączył(a): wtorek 05 września 2006, 15:34

Postprzez tom634 » sobota 07 lipca 2007, 11:00

Witam,
z doświadczenia wiem, że trąbienie na koty jest bardzo skuteczne- od razu uciekają dalej. W przeciwieństwie do ludzi, trąbienie ich nie paraliżuje.
Pozdrawiam.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez marcij » sobota 07 lipca 2007, 18:09

A ja mysle ze poprostu mial pecha. Przejechalby kota , to tez by oblal.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Hml » sobota 07 lipca 2007, 19:24

mój znajomy miał coś podobnego do Ciebie, zdawał egzamin i jechał 70 km/h i w dosłownie sekunde wybiegł mu na ulicę pies i żeby go nie przejechać bo nie dało się po prostu zwolnić zjechał na lewy pas i przejechał po linii ciągłej i egzaminator mu podziękował, a co by było gdyby przejechał tego psa albo kota?? egzaminator znalazł powód żeby go oblać, odwołanie i nic więcej...
7 maj 07 - 12 lipiec 07 Cały Kurs
7 wrzesień 07 - (T+ P-)
12 październik 07 - P+
Obrazek
Avatar użytkownika
Hml
 
Posty: 65
Dołączył(a): niedziela 15 kwietnia 2007, 12:16
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » sobota 07 lipca 2007, 22:53

Hml napisał(a):(...) i żeby go nie przejechać bo nie dało się po prostu zwolnić zjechał na lewy pas i przejechał po linii ciągłej i egzaminator mu podziękował, (...)

Wypisz wymaluj sytuacja kiedyś głośno opisywana
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 4261#84261
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości