przez Poolii » czwartek 21 czerwca 2007, 08:59
Witaj,
zdałam na Odlewniczej 12.06.2007 za pierwszym razem, i sądzę, że dużo zawdzięczam mojemu instruktorowi. Po pierwsze nie odzywaj się nie pytany, więc nie pytaj co masz dalej robić, egzaminator Ci wszystko powie. Więc związany z tym stres zostaw w domu. Po drugie, weź krzyżówki jak będziesz czekał na swoją kolej (może książkę... ;)). I nie gap się na plac manewrowy. Nie wdawaj się z innymi w dyskusje na temat oczkiwanego egzaminu, bo to jeszcze bardziej nakręca. Ja jak tylko ruszyłam w kierunku łuku, to trochę poszarpałam samochodem, ale uprzedziłam i przeprosiłam egzaminatora, tłumacząc się, że muszę wyczuć sprzęgło. Zgodził się ;) Potem jeszcze zapytałam czy moge do siebie mówić podczas egzaminu i tez nie miał nic na przeciw, a to mi pomagało, zresztą w momencie jak wykonasz "kontrowersyjny" manewr i głośno usprawiedliwisz go sam przed sobą, to egzaminator będzie wiedział, że jeździsz świadomie. Na wszelki wypadek na każdym przejściu dla pieszych zdejmij nogę z gazu, ale absolutnie nie hamuj!!! i to tyle :) powodzenia :)
Poolii