Wjazd pod "zakaz wjazdu"

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Wjazd pod "zakaz wjazdu"

Postprzez Nami » sobota 14 kwietnia 2007, 19:01

Witam.
Egzamin oblałem za nastepująca sytuację:
Dojeżdzam do skrzyżowania typu T (jadąc od strony "nóżki" T), egzaminator nie odzywa się, więc wybieram kierunek jazdy (w prawo), niestety okazało się, że znajduje się tam zakaz wjazdu, który zauważyłem dopiero po wykonaniu skrętu kół w prawo i częsciowym wjeździe w uliczkę. Zatrzymałem pojazd, lecz w tym samym momencie egzaminator także wcisnął hamulec (do znaku było ok. 5 metrów).
Zostałem oblany...
Pytanie brzmi: Czy słusznie? Według mnie błąd mógłby być popełniony gdybym przejechał za znak (ewentualnie zrównał się z nim) niezawuważając go) i wtedy egzaminator miałby pełne prawo zatrzymania pojazdu i oblania mnie.
P.S. Przed skrzyżowaniem nie znajdował się znak "nakaz jazdy" w lewo.
Proszę zorientowanych w temacie o opinie.
Pozdrawiam - Nami.
Nami
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 18:48

Re: Wjazd pod "zakaz wjazdu"

Postprzez scorpio44 » sobota 14 kwietnia 2007, 19:11

Nami napisał(a):Przed skrzyżowaniem nie znajdował się znak "nakaz jazdy" w lewo.

Zakazu skrętu w prawo też nie było? Gdyby był któryś ze znaków, to sprawa byłaby oczywista. Egzaminator nie musiałby wtedy wydawać polecenia co do kierunku jazdy, bo ze znaków sam powinieneś odczytać, że możesz jechać tylko w lewo.
A jeżeli nie było żadnego z tych znaków (a powinien), to moim zdaniem egzaminator powinien zawczasu wydać polecenie co do kierunku jazdy, nawet jeżeli po dojechaniu do skrzyżowania ten zakaz wjazdu po prawej byłby już widoczny, choćby dlatego, żebyś mógł przepisowo zawczasu zasygnalizować zamiar skrętu w lewo. I ja na Twoim miejscu, dojeżdżając do tego skrzyżowania, zapytałbym, gdzie mam jechać, gdyby egzaminator milczał. Ale inna sprawa, że skoro nie powiedział, gdzie masz jechać, to można było się domyślić, że masz do wyboru tylko jedną z dróg i wypatrywać znaku zakazu. Ogólnie trudno mi powiedzieć coś jednoznacznego.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Nami » sobota 14 kwietnia 2007, 19:15

Zakazu skrętu w prawo też nie było.
Fakt mogłem zapytać gdzie mam jechać, ale według mnie jeśli nie było ani zakazu skrętu w prawo ani nakazu skrętu w lewo a "zakaz wjazdu" był słabo widoczny (można było go spostrzec dopiero przy bliższym dojechaniu do skrzyżowania) to egazminator miał obowiązek wydać polecenie co do kierunku jazdy, aby zawczasu włączyć kierunkowskaz :evil:
Nami
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 18:48

Postprzez ella » sobota 14 kwietnia 2007, 19:28

To trochę dziwne, że tam nie ma zakazu skrętu w prawo albo nakazu jazdy w lewo, albo chociaż widocznego na tej drodze poprzecznej znaku drogi jednokierunkowej. Przecież bez któregoś z tych znaków to tam może być dzwon za dzwonem. Bo kto wie to nie skręci a kto nowy pojedzie w prawo na czołówkę.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Nami » sobota 14 kwietnia 2007, 19:39

Jest szansa wygrania odwołania?
Nami
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 18:48

Postprzez ella » sobota 14 kwietnia 2007, 19:51

Jeżeli tam rzeczywiście nic nie było z oznakowania i ten znak "zakaz wjazdu" nie stał na samym brzegu tylko trochę dalej i nie był od razu widoczny to się odwołuj.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Nami » sobota 14 kwietnia 2007, 20:43

Okej, dzięki.
Jednak w dalszym ciągu nurtuje mnie jedno pytanie:
Czy jako błąd uznajemy częsciowe wjechanie w uliczkę z "zakazem wjazdu" i zatrzymanie przed nim, czy też błedem jest dopiero przekroczenie znaku?
Nami
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 18:48

Postprzez ella » sobota 14 kwietnia 2007, 20:54

Zakaz wjazdu obowiązuje od początku skrzyżowania. Więc błędem jest w ogóle wjechanie w tą uliczkę w prawo.
Jezeli masz możliwośc to przejdź się tam i sprawdź oznakowanie zanim napiszesz odwołanie. Bo może coś przeoczyłaś. Jeśli nie to tak jak pisałam wyżej odwołuj się.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » sobota 14 kwietnia 2007, 22:10

ella napisał(a):Zakaz wjazdu obowiązuje od początku skrzyżowania. Więc błędem jest w ogóle wjechanie w tą uliczkę w prawo.

I właśnie dlatego oznakowanie powinno być takie, żeby nikomu nie przyszło do głowy w tę uliczkę wjechać. Jeżeli naprawdę nie ma tam ani zakazu skrętu w prawo, ani nakazu jazdy w lewo, to to jest podstawowy problem.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Ad_aM » niedziela 15 kwietnia 2007, 00:10

Ja stawiam, że jeśli Nami napisze kolejnego posta na tym forum, to będzie zawierał informacje o znajdującym się tam zakazie jazdy w prawo :wink: (ewentualnie o nakazie w lewo, ale on zazwyczaj stoi przy samej krawędzi skrzyżowania, więc trzeba być nadsprytnym aby go nie odnotować)
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Nami » niedziela 15 kwietnia 2007, 07:09

Ad_aM napisał(a):Ja stawiam, że jeśli Nami napisze kolejnego posta na tym forum, to będzie zawierał informacje o znajdującym się tam zakazie jazdy w prawo :wink: (ewentualnie o nakazie w lewo, ale on zazwyczaj stoi przy samej krawędzi skrzyżowania, więc trzeba być nadsprytnym aby go nie odnotować)


Nie ma tam ani jednego ani drugiego znaku - sprawdzone osobiście :)
Nami
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 18:48

Postprzez njoy » niedziela 15 kwietnia 2007, 21:25

ella, znaki zakazu obowiązują od miejsca ustawienia znaku, nie od początku drogi. Do znaku zakazu wjazdu można dojechać nie przejeżdzając obok niego.
njoy
 
Posty: 198
Dołączył(a): środa 08 czerwca 2005, 07:56

Postprzez cman » niedziela 15 kwietnia 2007, 21:59

Rozporządzenie napisał(a):§ 17. 1. Znak B-2 "zakaz wjazdu" oznacza zakaz wjazdu pojazdów na drogę lub jezdnię od strony jego umieszczenia; zakaz dotyczy również kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » niedziela 15 kwietnia 2007, 22:29

§ 15.1 Znaki zakazu obowiązują na drodze, na której są umieszczone, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.

§ 15.2 Zakaz wyrażony znakiem obowiązuje od miejsca jego ustawienia, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.

Jak dla mnie to te zapisy oznaczają, że obowiązuje na danej drodze(15.1) od miejsca ustawienia (15.2)

P.S. Jeśli nie było znaków "nakaz jazdy w..." lub "zakaz wjazdu w..." to powinien być chociaż znak informacyjny, że droga w którą wjeżdżasz jest ślepa ;) takiego typu jak ten :
http://www.gimnazjum.pl/karta/znakidrogowe/znaki_d/d04b.gif
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » niedziela 15 kwietnia 2007, 22:49

dylek napisał(a):Jak dla mnie to te zapisy oznaczają, że obowiązuje na danej drodze(15.1) od miejsca ustawienia (15.2)

Owszem, tak właśnie jest. ;) Tyle że jest warunek "chyba że przepisy szczególne mówią inaczej". A definicja zakazu wjazdu właśnie takowym jest i moim zdaniem jednoznacznie z niej wynika, że nie można wjechać w drogę, na której jest on ustawiony (a nie tylko nie można minąć znaku). Zresztą to na logikę jest przecież oczywiste - gdybyśmy na upartego zechcieli przejechać te parę metrów od skrzyżowania do znaku (zakładając, że stoi trochę dalej), to już jechalibyśmy pod prąd! (zrobił tak zresztą kolega na egzaminie ;) ). Z przeciwka akurat dajmy na to jakiś pojazd ustawiłby do skrętu w lewo przy lewej krawędzi i piękna czołówka.

dylek napisał(a):P.S. Jeśli nie było znaków "nakaz jazdy w..." lub "zakaz wjazdu w..." to powinien być chociaż znak informacyjny, że droga w którą wjeżdżasz jest ślepa ;) takiego typu jak ten :
http://www.gimnazjum.pl/karta/znakidrogowe/znaki_d/d04b.gif

Ale ta droga po prawej nie jest ślepa, tylko jednokierunkowa (z wjazdem od drugiej strony). A zatem ten znak nie ma nic do rzeczy.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości