Czy zdałem?

[aju]

Wiem ze może denne pytanie ale chce się upewnić:

wczoraj zdawałem egzamin na prawko w Krakowie i zdałem na szczęście za pierwszym razem :D
Po części to właśnie dzięki Wam.
No ale właśnie czy na pewno zdałem?
Sprawa ma się tak że na mieście zrobiłem dwa błedy ale mało znaczące: raz nie włączyłem kierunkowskazu przy zawracaniu na trzy ( egzaminator) powiedział że nic się nie stało i trzeba będzie potem powtórzyć. Potem koperta mi tak średnio wyszła (zastanowił się chwilkę egzaminator i powiedział: hmmm no ujdzie jedziemy dalej).
Dojechałem już potem na koszykarską po 50 min jazdy. Zaparkowałem na parkingu gdzie stoją samochody egzaminacyjne i egzaminator tylko coś mruknął pod nosem i powiedział do widzenia.
A ja już nie chciałem się dopytywać ale kartki żadnej nie dostałem!
Czyli w 100% zdany?

I teraz mam pytanie gdzie w Krakowie odbiera się to prawko i ile trzeba mniej więcej czekać aż będzie wydane? Czy najpierw powinienem im zgłosić że ukończyłem taki egzamin z wynikiem pozytywnym oni to sprawdzą, uiszcze opłate i czekać na prawko?
Czy czekać spokojnie i iść gdzieś (tylko gdzie?) odebrać ukochany dokument i przy odbiorze uiszczając odpowiednią opłate?

Wiem iż pytania takie troszkę denne ale naprawdę chce wiedzieć dokładnie:
- nie dostałem karteczki i dojechałem sam do MORDu = 100% zdałem
- gdzie odbiera się prawko i czy trzeba wcześniej coś zgłaszać i płacić?

Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi :)

[ella]

wczoraj zdawałem egzamin na prawko w Krakowie i zdałem na szczęście za pierwszym razem :D

No ale właśnie czy na pewno zdałem?
A ja już nie chciałem się dopytywać ale kartki żadnej nie dostałem!
Czyli w 100% zdany?

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=7253

i ile trzeba mniej więcej czekać aż będzie wydane?

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4053

Czy najpierw powinienem im zgłosić że ukończyłem taki egzamin z wynikiem pozytywnym oni to sprawdzą, uiszcze opłate i czekać na prawko?
Czy czekać spokojnie i iść gdzieś (tylko gdzie?) odebrać ukochany dokument i przy odbiorze uiszczając odpowiednią opłate?

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1270

[aju]

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
W takim razie już jestem pewien że zdałem.
W poniedziałek przejdę się do swojego wydziału komunikacji i dopytam dokładnie.
A jeszcze takie pytanko: czy teoretycznie jakby najpierw chcieli pieniądze za wydanie prawka to nie potrzebują żadnych dokumentów że zdałem ten egzamin?
Czy dzwonią lub otrzymają papiery od mordu?

[ella]

czy teoretycznie jakby najpierw chcieli pieniądze za wydanie prawka to nie potrzebują żadnych dokumentów że zdałem ten egzamin?
Czy dzwonią lub otrzymają papiery od mordu

Nie potrzebują żadnego papierka od ciebie, że zdałeś.
Mord przesyła Twoją dokumentację do wydziału komunikacji.

[aju]

Jeszcze raz bardzo dziękuję za Twoje odpowiedzi .
Dobranoc :)

[wiesniak]

Człowieku, nie żyjesz w Bangladeszu albo Etiopii, urzędnicza machina już sobie z Twoim prawkiem sama poradzi :). Nie musisz nic na razie płacić, po prostu za jakieś 2 tyg. idziesz do WK i płacisz przy odbiorze prawka. Chyba, że Ci się nudzi to możesz iść zapłacić wcześniej, z tym nie powinno być problemu :).

[ella]

Nie musisz nic na razie płacić,

I tu się właśnie mylisz. Ile to już osób na forum pisało, że czeka i czeka a prawka jak nie było to nie ma. A potem się okazywało, że trzeba było najpierw zapłacić a potem dopiero maszyna ruszyła.
W jednych się płaci przed a drugich po, więc lepiej zadzwonić i zapytać, to nie boli :wink:

WTF?????!
....pracują w WORD Kraków?
byłem w word po egzaminie, pytam
-"witam, chiałem się dowiedzieć coś na temat odbioru itd"
-"noo, to za około 2 tygodnie powinno być do odbioru w WK"
-"aha,a trzeba coś płacić pierw?"
-"nieee, przy odbiorze"

Dziś po 2 tygodniach zadzwoniłem do WK spytać co jest... i

NAJPIERW TRZEBA ZAPŁACIĆ
..

[wiesniak]

U mnie w Urzędzie Miasta jest w ogóle oddzielna kasa, gdzie się płaci, i trik polega na tym, żeby zaświadczenie z tej kasy zanieść do WK. Nieważne, kiedy to się zrobi, byleby to było przed odbiorem. Może być nawet minutę przed. I dla mnie jest dziwne, że trzeba zapłacić, żeby zaczęli wyrabiać prawko. Tak jakby ktoś zdawał egzamin dla zabawy, albo żeby zrobić na złość urzędnikom, a nie żeby mieć prawo jazdy.