Za 1,5 tygodnia mam egzamin i jeszcze nie wiem jaki samochód będzie lepiej wybrać. Może poradzicie?
Otóż u mnie w MORD-zie są do wyboru - corsa, punto i grande punto. Na kursie zaczęłam się uczyć na zwykłym punciaku, który szczerze mówiąc pozostawiał wiele do życzenia (ciągle psuło się wspomaganie, prędkościomierz, a żeby wrzucić "jedynkę" trzeba było nieźle się napocić). W międzyczasie jechałam coś 2 razy corsą, znów wróciłam do tego felernego punciaka (nie żeby mieli tylko jednego, ale po prostu musiałam mieć jazdy akurat z tym instruktorem jeżdżacym w TYM samochodzie). Dopiero jakieś ostatnie 5 godzin miałam w grande. I tu zaczął się problem. Nowiutkie, świeżutkie (dopiero zakupione) autko i kompletnie nie umiałam go wyczuć (kangurki, gaśnięcia itp.)
Wzięłam sobię jeszcze 5 dodatkowych godzin z jednym instruktorem, ale on szkoli w grande.
Jak uważacie: na egzaminie lepiej wziąść zwykłego punciaka, którego lepiej poznałam, ale już dawno na niem nie jeździłam, czy grande, na którym ostatnio jeżdźę?