Witam
Jestem po egzaminie praktycznym, niestety i (oczywiście?) niezaliczonym. Zdawałam w WORDzie w Suwałkach. Sytuacja była następująca: na placu manewrowym, przy wjeździe pod górkę źle sie ustawilam, i kierowalam sie na sciane, gdy zauwazylam, że się nie wyrobię, zatrzymałam sie (zatrzymałam się sama, nie zgasł mi samochód) i chciałam wycofać się, zrobić korektę. Zaczęłam się wycofywac, ale zaraz do samochodu wsiadł egzaminator, który oznajmił mi, że egzamin został przerwany z powodu zagrożenia zdrowia i życia, Zastanawiam się, czy miał prawo przerwać egzamin, skoro nie wjechałam w ścianę, zatrzymałam się z metr przed, samochód mi nie zgasł, włączyłam wsteczny i zaczęłam się wycofywać.
Jeżeli ktoś zdawał w Suwałkach, wie, jak na tym placu wygląda górka.
Czy jest sens się odwoływać?
Z góry dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam