Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **artur_rsl** » czwartek 20 lipca 2006, 21:42

Witam.

Mam nadzieję, że nie dubluję tematów. W każdym razie nie znalazłem nic podobnego na łamach forum.

Mam, wydające się może nieco banalne, pytanie. Co dokładnie muszę zrobić po wejściu do samochodu podczas egzaminu oprócz ustawienia fotela, zagłówka, lusterek, zapięcia pasa, sprawdzeniu klaksonu. Czy powinienem sprawdzać sam czy działają kierunkowskazy, światła, wycieraczki albo np sprawdzić ciśnienie opon ? :D
Co do sprawdzania "pod maską" to egzaminator powie, ze mam to sprawdzić, czy również sam przed uruchomieniem albo nawet przed wejściem mam otworzyć maskę ?
Jak to wygląda?

przez **gardziej** » czwartek 20 lipca 2006, 22:10

bylo oczywiscie tysiac razy, jakbys popatrzyl w FAQ to bys znalazl...

jak juz pisze to polece moj przewodnik, masz tam krok po kroku
http://www.gardziej.aplus.pl/ftp/Egzamin_na_prawo_jazdy.htm

przez **artur_rsl** » czwartek 20 lipca 2006, 23:15

Bardzo dziękuję za link. Z tekstu jedynie nie wiem jak włączyć światłą cofania <Gafa> Czy mam po prostu włączyć wsteczny i wysiąść sprawdzić ??
Aha, i jeszcze mnie zdziwiło dlaczego koniecznie po wyjeździe z placu mam włączyć światła mijania??

przez **konradex** » czwartek 20 lipca 2006, 23:31

Tak, wystarczy wrzucić wsteczny i białe światełko z prawej strony auta z tyłu powinno już się świecić ;)
co do drugiego pytania... nie musisz chyba włączać koniecznie świateł mijania, mi egzminator sam kazał włączyć światła, ale to chyba tylko dlatego, że jak później powiedział "całe życie jeździł ze światłami włączonymi"... po prostu wtedy samochód jest lepiej widoczny :) ale chyba nie jest to koneiczne, jeżeli egzaminator sobie tego nie zażyczy :roll: (oczywiście pomijam fakt obowiązku włączenia świateł w okresie październik - marzec (???) oraz przy złym stanie pogody :)

przez **Ad_aM** » czwartek 20 lipca 2006, 23:37

Mój kazał mi wyłączyć (ja postąpiłbym tak samo, ale w pewnym stopniu to jego auto ;) ) żeby oszczędzać środowisko naturalne :) ( i tu miał rację bo ciepełko które emituje żarówka jest niby małe, ale jak podliczyć tak wszystkie żaróweczki to nagle robi się fajna liczba, w sam raz na dodatek do globalnego ocieplenia)

przez **scorpio44** » piątek 21 lipca 2006, 00:16

Ad_aM napisał(a):ciepełko które emituje żarówka jest niby małe, ale jak podliczyć tak wszystkie żaróweczki to nagle robi się fajna liczba, w sam raz na dodatek do globalnego ocieplenia)

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
No to mamy kolejny "mądry" argument do kolekcji, że jeżdżenie na światłach jest be. Myślałem, że wymyślono już wszystko co się dało, a jednak wyobraźnia ludzka jest nieograniczona. :D

przez **gardziej** » piątek 21 lipca 2006, 00:45

jesli chodzi o zarowki, to faktycznie, polecam pojezdzic we wloszech albo hiszpanii w takie upaly na swiatlach, to beda sie pukac w glowe do ciebie...

a na egzaminie i ogolnie zawsze warto wlaczyc swiatla, jest sie wtedy bardziej widocznym na drodze, zwlaszcza w cieniu lasu... moj egzaminator tez mi wylaczyl swiatla, ale sprobowac warto :)

przez **Ad_aM** » piątek 21 lipca 2006, 08:51

Scorpio akurat ten argument niby banalny, ale jednak prawdziwy. Tak samo jak zostawianie TV i innych urządzeń "na czuwaniu". Wiesz ile energii cieplnej w ten sposób powstaje?

I wyjaśnijmy od razu. Na trasie zawsze włączam światełka. Ale w mieście gdy świeci słoneczko -> nie, nie biorąc pod uwagę wschodów i zachodów ;)

przez **artur_rsl** » piątek 21 lipca 2006, 09:17

konradex napisał(a):Tak, wystarczy wrzucić wsteczny i białe światełko z prawej strony auta z tyłu powinno już się świecić ;)

Nigdy tego nie robiłem (powinienem mieć pretensje do instruktora). Więc mając wsteczny moge zwolnić sprzęgło, zęby iść sprawdzić czy świeci, czy tez powinienem prosić egzaminatora o sprawdzenie?

przez **browar19** » piątek 21 lipca 2006, 10:27

[quote="artur_rsl" Czy mam po prostu włączyć wsteczny i wysiąść sprawdzić ??
[/quote]

jesli uda ci sie wlaczyc wsteczny i wysiasc to zostaniesz moim idolem :D

przez **konradex** » piątek 21 lipca 2006, 10:45

a w czym problem? kto każe Ci odpalać silnik? zostawiasz kluczyk w tej pozycji, kiedy już się kontrolki świecą i np. radio może grać (nie wiem jak sie to fachowo nazywa :P) i wtedy normalnie wrzucsz wsteczny i wysiadasz... chyba, że nie w kazdym samochodzie tak jest :roll: bynajmniej w micrze to działa ;]

przez **artur_rsl** » piątek 21 lipca 2006, 10:46

Hehe, jednak zrezygnuję z tej opcji :)

przez **Ad_aM** » piątek 21 lipca 2006, 10:58

Hola, hola.. przecież tak się właśnie sprawdza. Kluczyki w pozycji zapłonu (nie rozruchu ;) ) wrzucasz wsteczny i wychodzisz i sprawdzasz. Przecież tak robisz inne światła tylko, że na 1?!?

przez **scorpio44** » piątek 21 lipca 2006, 11:55

artur_rsl napisał(a):Hehe, jednak zrezygnuję z tej opcji :)

No jak chcesz oblać egzamin, to zrezygnuj. ;) :D

Na samym początku

Na samym początku

Kto przegląda forum