Wiem, że może się Wam to wydać dziwne, ale ja od jakiegoś czasu się nad tym zastanawiam i prosiłabym o jakąś pomoc...
Zakładając optymistycznie, że ma kolejnym egzaminie wyjadę na miasto i egzaminator powie mi np. na następnym skrzyżowaniu w prawo a ja włączę lewy kierunkowskaz, upewnię się że nic nie jedzie, dojadę do lewej krawędzi i skręcę w lewo?
Wiem, że w tym wieku nie powinnam mieć problemów z rozróżnianiem kierunków, ale podobno kobiety tak mają... :wink: