:((((

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

:((((

Postprzez ewelina_23 » poniedziałek 27 lutego 2006, 17:45

:( W srodę mam egz. dzis wykorzystałam moje zaległe 2 godz i załamałam się. Łuk wyszedł dobrze, gorzej miasto, jak juz cos nie wychodzilo mi, pozniej zalamka i wszystko zaczęlo zle wychodzić. Nigdy nie zdam egzaminu:(((za szybko się zniechęcam i denerwuje.buuu
Czy Wam na ostatnich jazdach przed egz szlo czasem gorzej niz wczesniej?
ewelina_23
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lutego 2006, 15:57

Postprzez Matylda » poniedziałek 27 lutego 2006, 18:09

Nie przejmuj się, mnie na ostatnich jazdach szło gorzej niż na tych początkowych :lol2: Po prostu czujesz presję egzaminu, starasz się bardzo, a wychodzi marnie.
Jeśli na egzaminie skupisz się maxymalnie i nie roztrzęsiesz się to pójdzie Ci gładko. Z pisanych tutaj na forum opowieści wynika, ze to stres jest powodem większości oblanych egzamów!
Skoro ten nieszczęsny "Łuk" masz wytrenowany, to nie będzie problemu. Załaduj przed egzaminem czekoladowego batonika, skup się i rób swoje :wink: Moja prywatna rada: najlepiej nie wdawać sie w dyskusje z oczekującymi na egzamin w WORD-zie, oni najbardziej nakręcają spiralę strachu, potrafią zdołować.
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez paaula87 » poniedziałek 27 lutego 2006, 19:37

Ja też mam w środę egzamin:))) Dziś miałam jeszcze jedną jazdę i też szło mi okropnie. Po prostu załamałam się!! Jutro jeszcze czeka mnie jedna godzinka.Nowy łuk i parkowanie w mieście ćwiczyłym tylko przez 3 godz i jakoś super mi to nie wychodzi.Ale wierzę że sobie poradzę. Trzymam za Ciebie kciuki( i za siebie też) P.S jeśli tak dobrze wychodz Ci łuk to może dałabys mi kilka rad w którym momencie dokładnie skręcać??!
paaula87
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 26 lutego 2006, 17:42

Postprzez cappricio » poniedziałek 27 lutego 2006, 19:47

rady są gdzie indziej, Paula ;P chyba nie trzeba robić kolejnego topicu z radami na łuk?
poszukaj na forum ;)

a co do tematu własciwego :> cudownie mi wychodziły wszystkie manewry na placu (jeszcze stare zasady ;) ) jakiś tydzien przed egzaminem. a w dzien egzaminu.......... :shock: manewry przyzwoicie, ale łuk :shock: jakbym drugi raz za kierownicą siedziała ;) wiec sie nie przejmuj. no i jedyne co mozemy Ci doradzic to nie denerwować się, ale to tak łatwo mówic. kazdy sie denerwuje i kazdy ma swoje sposoby na opanowanie ;) powodzenia na egzaminie :]
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ewelina_23 » poniedziałek 27 lutego 2006, 19:48

ja skręcam gdy w polowie tylniej szyby widzę pacholek (pierwszy od luku)zresztą pomagam sobie bocznym lusterkiem, na szczęście corsa nie jest szeroka i nie muszę nawet zbytnio sie wychylać zeby widzieć to co trzeba
Ale miasto mnie dobiło, ja chyba nawet nie potrafie zawrocic plynnie :(
ewelina_23
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lutego 2006, 15:57

to święta racja!

Postprzez mama_do_kwadratu » poniedziałek 27 lutego 2006, 21:15

ja na 40 godzinie nie potrafiłam przez 5 minut ruszyć ze skrzyżowania,bo mi 10 razy zgasł,a pod gorkę nie mogłam ruszyć chyba z 15 minut :lol: :lol:
A oto moja historia:
5.09-rozpoczęcie kursu
29.11-testy zdane
22.12,19.01,13.02-niestety nie mój dzień
16.03-bezbłednie zdane prawko:-)))
31.03-ODEBRANE
mama_do_kwadratu
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 22 grudnia 2005, 21:10
Lokalizacja: Kielce


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości
cron