Egzamin w 1982 roku

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzamin w 1982 roku

Postprzez jang » czwartek 09 lutego 2006, 23:29

Witam.
To były piekne czasy. Żadnych placyków, manewrów, ośrodków egzaminacyjnych.Na egzamin to egzaminator przyjeżdżał do nas.
Fiat 125p, wyskakujaca jedynka, ruszamy,jedziemy 2-3 min.wracamy do miejsca wyjazdu i ................... koniec. prawo jazdy jest nasze. Czy po takim egazminie, prawo jazdy otrzymywały osoby gorzej wyszkolone ?? Nie sądze.Po pewnym czasie zrobiłem C,D i E i nie uważam ze jestem gorszym kierowcą od tych którzy zdali egzamin z zaliczeniem placu manewrowego, wrecz przeciwnie. I tak jazda w ruchu miejskim zweryfikuje wszystko.
Nie mniej jednak wszytkim, którzy mają to przed sobą, życze poprostu szczęscia i ludzkiego egzaminatora. :spoko:
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez jimorrison » piątek 10 lutego 2006, 09:17

hehe w 1982 to bylo inne natezenie ruchu i mozna bylo w 2,3 minutki objechac kawalek miasta :P zartuje.
jak to zawsze bywa coraz to zmieniaja sie standardy szkolenia, wprowadzane sa nowe wymogi, maja swoje plusy i minusy, niemniej jednak zawsze "chodzi o to" aby jak najlepiej przygotowac kursanta do egzaminu. egzaminator zas swym wprawnym okiem ;) oceni czy sie ktos nadaje czy nie. kiedys ludzie oblewali i teraz oblewaja.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez cappricio » piątek 10 lutego 2006, 09:29

a ile kosztował kiedys kurs na prawko? i jak to sie odbywało? :hmm:
były jakies okreslone ilosci godzin?
uczono i zdawano tylko na maluchach? :D

jeeeeej :D uwielbiam sluchac o tych dawniejszych czasach :D:D:D
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez scorpio44 » piątek 10 lutego 2006, 14:18

jimorrison napisał(a):kiedys ludzie oblewali i teraz oblewaja.

Właśnie sęk w tym, że w czasach opisanych przez Janga praktycznie nie oblewali.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jimorrison » piątek 10 lutego 2006, 18:51

scorpio44 napisał(a):
jimorrison napisał(a):kiedys ludzie oblewali i teraz oblewaja.

Właśnie sęk w tym, że w czasach opisanych przez Janga praktycznie nie oblewali.

oblewali oblewali ;)
moze nie na taka skale jak teraz.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Dokaz » piątek 10 lutego 2006, 21:18

cappricio napisał(a):a ile kosztował kiedys kurs na prawko? i jak to sie odbywało? :hmm:
były jakies okreslone ilosci godzin?
uczono i zdawano tylko na maluchach? :D

jeeeeej :D uwielbiam sluchac o tych dawniejszych czasach :D:D:D



też bym posłuchał tego... ;]
Dokaz
 
Posty: 10
Dołączył(a): niedziela 20 listopada 2005, 14:20

Postprzez ella » piątek 10 lutego 2006, 21:25

oblewali oblewali
moze nie na taka skale jak teraz.

Oblewali i to za takie same głupoty jak teraz. Akurat mąż robił mniej więcej w tamtych czasach prawko no i oblał za jakieś głupoty.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » piątek 10 lutego 2006, 22:06

ella napisał(a):Oblewali i to za takie same głupoty jak teraz. Akurat mąż robił mniej więcej w tamtych czasach prawko no i oblał za jakieś głupoty.

To może moi znajomi, z którymi na ten temat gadałem, mieli szczęście. W każdym razie oni ze swoich egzaminów mają takie wspomnienia, że zdawali wszyscy, nawet ci którzy poobijali samochody.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez lukasxp » piątek 10 lutego 2006, 23:45

Pamietam jak zdawal moj ojciec i ciotka, zdawali razem w tym samym dniu bylo to w 1990 roku, na placu manewrowym robili co chcieli bo egzaminator rozmawial z innym egzaminatorem i kazal po prostu wszystkim przejechac plac nie patrzac na to co robia... egzamin ma miescie mojej ciotki trwal ok 1 minuty... po wyjechaniu autem z placu manewrowego na ulice kazal jej sie zatrzymac i poprosic nastepnego do jazdy, oczywiscie zakonczyla z wynikiem pozytywnym :D Moj ojciec przejechal przez jedno skrzyzowanie i wrocil do osrodka, rowniez zdal. Trudno w to moze dzis uwierzyc ale tak to wygladalo. Byl to WORD w Katowicach.
lukasxp
 
Posty: 29
Dołączył(a): środa 04 stycznia 2006, 16:14
Lokalizacja: Lędziny City

Postprzez jang » piątek 10 lutego 2006, 23:53

cappricio napisał(a):a ile kosztował kiedys kurs na prawko? i jak to sie odbywało? :hmm:
były jakies okreslone ilosci godzin?
uczono i zdawano tylko na maluchach? :D

jeeeeej :D uwielbiam sluchac o tych dawniejszych czasach :D:D:D


Ok, spełniam twe pragnienie, ale to nieco inny przypadek.
Otóż koszt kursu to był tylko koszt egzaminu. Konczyłem Tech. sam. i w czwartej klasie robili wszyscy. Był przedmiot przepisy ruchu drogowego, a później nauka jazdy.
Godzin o ile dobrze pamietam tych do wyjeżdżenia było18.
Sprzęt to tak jak wcześniej wspomniałem fiat 125 i owszem maluchy.
Ale w myśl powiedzenia o szewcu który bez butów chodzi to w naszej samochdówce równiez nie do końca wszystko chodziło jak powinno.
Po czasie robiąc kat D trzeba było juz zrobić 150 godzin i jazdy odbywały sie w szczytowych godzinach po Katowicach. Instruktor zawsze mawiał że tak naprawde to dopiero jak sami zaczniemy jeżdzic to sie nauczymy robic to dobrze.
I chyba miał rację.
jang
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 09 lutego 2006, 21:29

Postprzez jimorrison » sobota 11 lutego 2006, 01:29

pamietam z opowiesci jak moja mama zdawala na pr.j. bylo to w pieknym roku 1987 ;) [kapcioch, tikasz i spółka :P]. rodzicielka zdala za 2gim razem. podczas pierwszego podejscia (126p) wszystko szlo gladko do momentu jak wracali do osrodka z miasta.. jakies auto szybko minelo eLke z moja starsza na pokladzie i zatrabilo.. mama spanikowala auto zgaslo.. egzamin oblany. no i czy to nie jest blahy powod?
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez miros » sobota 11 lutego 2006, 12:23

spanikowala auto zgaslo.. egzamin oblany. no i czy to nie jest blahy powod?


jesli mam mowic szczerze, to powiem ci, ze to nie jest blahy powod. wyobraz sobie, ze twoja starsza panikuje, silnik gasnie, ona w hamulec, a za nia zapitala tir. myslisz, ze zatrzyma sie tak samo szybko jak ona?

trzeba byc opanowanym w wiekszosci sytuacji na drodze.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez ella » sobota 11 lutego 2006, 13:30

uwielbiam sluchac o tych dawniejszych czasach

Kasiu, jak uwielbiasz czytać o dawnych czasach to polecam opisy kursów i egzaminów w miedzywojennej Polsce.
Przeciętny kurs na prawo jazdy składał się
z dwóch zasadniczych części: teoretycznej,
obejmującej naukę przepisów prawa
drogowego, znaków drogowych oraz
budowy samochodu. W części praktycznej
poza określoną ilością jazd kursowych,
kandydat obowiązany był zaliczyć
tzw. zajęcia warsztatowo-garażowe.
Obejmowały praktyczną obsługę,
konserwację i smarowanie pojazdu
oraz usuwanie drobnych usterek.


"Szkoła Jazdy" numer styczniowy i lutowy.

Wspomienia instruktora
..podczas kilkunastu lat pracy miał m.in.: "najechanie na latarnie gazową-3 razy, przewrócenie budki z papierosami-2 razy, wjechanie na wystawe sklepową-raz, koń na masce silnika (spokojny) raz, ucieczkę kandydata z maszyny podczas biegu- raz, i mnóstwo drobniejszych zawadzeń i otarć bez znaczenia"


:lol: :lol:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cappricio » sobota 11 lutego 2006, 17:11

dzieki ella ;)

moze to nie takie dawne czasy, ale moja mama zrobila prawko jakies 4 lata temu i testy do nauki, które dostała, były takie drukowane (kserowane?), taaaka wielka księga A4, nawet kolorowe obrazki były :D (no i sie kapcioch uczył z mamą przepisów :D:D:D) nie to co teraz... wszystko multimedialne... niedlugo to i teorie będzie można przez internet zaliczyć :twisted:
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Prawo jazdy w 1939

Postprzez Mroova » niedziela 12 lutego 2006, 17:02

Mój dziadek opowiadał mi jak robił prawo jazdy w 1939r, jako 17letni chłopak.
Robił je w Bielsku-Białej i musiał mieć na egzaminie własne auto, co - jak wiadomo - nie było wtedy tak powszechne jak teraz. Na szczęście jego brat był taksówkarzem i miał własnego Chevroleta (niestety nie pamiętam już jaki model).

W 'ośrodku egzaminacyjnym' dziadek musiał się wykazać wiedzą teoretyczną, poza tym pokazywał, że umie konserwować i wykonać naprawę auta (np zmianę koła itd). Potem już tylko krótka jazda po mieście (nie muszę dodawać, że wtedy problemem było raczej omijanie konnych bryczek i pieszych, którzy masowo wylegali na jezdnię, a nie inne pojazdy).
Mroova
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2006, 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 36 gości