Stan techniczny samochodów WORD'u

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Stan techniczny samochodów WORD'u

Postprzez Salansky » niedziela 05 lutego 2006, 15:29

Forum dla tych, którzy byli na egzaminie i mogą coś powiedzieć o samochodach. Moje refleksje:

WORD Warszawa Odlewnicza:
samochód nr.6: rozwalone sprzęło, ruszać tylko z gazem, często się dusi.
samochód nr.10: jak ktoś go dostanie, egzamin kończy na łuku. Gaśnie co minute, ksztusi sie. Cud że rusza z miejsca.

Macie jakiś pomysł, jak zdać na samochodzie który ledwo jeżdzi? Opiszcie też inne samochody.
12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Re: Stan techniczny samochodów WORD'u

Postprzez Dokaz » niedziela 05 lutego 2006, 16:00

Ja na powstańców śmigałem, niepamietam jakim ale wiem tyle ze chyba jako jedyny na górce oblałem ! ciekawe czemu skoro nigdy wcześniem mi niezgasł na górce... :?: :?:
Dokaz
 
Posty: 10
Dołączył(a): niedziela 20 listopada 2005, 14:20

Postprzez mildphoenix » niedziela 05 lutego 2006, 16:08

WORD - Bytom: Wszystkie samochody nówki, dobre sprzeglo, biegi gladko. Polecam.
prawo jazdy kat. B, wydane 16.01.06
Avatar użytkownika
mildphoenix
 
Posty: 118
Dołączył(a): sobota 15 października 2005, 12:43
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Krzyk_oceanu » niedziela 05 lutego 2006, 16:43

kurcze, wszyscy mowia,ze warszawskie ( Odlewnicza ) Corsy sa strasznie spieprzone..
martwi mnie to,bo mam egzam juz we wtorek :|

uczylam sie na 3 corsach,najpierw na kursie a potem 2 na doszkalaniu...

z kazda nie mialam najmniejszego problemu..
a przeciez samochody na kursie rowniez sa bardzo mocno zuzyte jak te na egzamie,czyz nie?


:roll:
(za)bardzo chciałabym zdać...
Avatar użytkownika
Krzyk_oceanu
 
Posty: 83
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2006, 16:29
Lokalizacja: Okolice Wawy

Postprzez Matylda » niedziela 05 lutego 2006, 17:03

MORD Tarnów
Mogę napisać opinię tylko o jednym samochodzie, bo raz siedziałam w egzaminacyjnym :wink:
:arrow: Corsa 6 - świetnie wyregulowane sprzęgło, idealnie "wchodzą" biegi, stan b. dobry, a ja byłam w pozytywnym szoku jak samochód potrafi się lekko prowadzić.
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Salansky » niedziela 05 lutego 2006, 17:11

Krzyk_oceanu napisał(a):kurcze, wszyscy mowia,ze warszawskie ( Odlewnicza ) Corsy sa strasznie spieprzone..


I mają rację Ci co tak mówią. Krzyk_oceanu, obyś nie dostała dziesiątki. Ale jak sie stanie, przełam złą passe i bądź tą, która zda na niej. Utrzymaj ją przy życiu, niech nie gaśnie. A o samochodzie dowiesz się wszystkiego, jak będziesz ruszać na łuk. Wtedy bedziesz wiedzieć, czy z placu wyjedziesz czy nie. Wylosowania dobrego samochodu!! Powodzenia :)
12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Postprzez Krzyk_oceanu » niedziela 05 lutego 2006, 17:18

kurcze to jak ja mam jechac po łuku skoro te samochody są tak zniszczone?

chyba nie z gazem?! :(
(za)bardzo chciałabym zdać...
Avatar użytkownika
Krzyk_oceanu
 
Posty: 83
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2006, 16:29
Lokalizacja: Okolice Wawy

Postprzez Salansky » niedziela 05 lutego 2006, 17:24

Krzyk_oceanu napisał(a):chyba nie z gazem?! :(


Teoria sobie, samochody sobie. Bez gazu duszą się i gasną. Na nr 6 jak ruszałem, puszczałem sprzęgło a on nic. Pod koniec już dopiero szarpnał, musiałem dodać gazu, by nie zdechł. Cofająć tak samo, gazem utrzymywałem go przy życiu. Ale na górce mi zdechł, Wielkie było moje zdziwienie. Dobrze że za drugim razem miałem szczęście. Ale na miescie co i rusz kangurki... Kosz mar.
12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Postprzez Krzyk_oceanu » niedziela 05 lutego 2006, 17:46

i naprawde widziales duza roznice pomiedzy autem egzaminacyjnym a kursowym?
(za)bardzo chciałabym zdać...
Avatar użytkownika
Krzyk_oceanu
 
Posty: 83
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2006, 16:29
Lokalizacja: Okolice Wawy

Postprzez Salansky » niedziela 05 lutego 2006, 18:34

Tak, różnica jest duża. Na kursie przyzwyczajasz sie do samochodu, jeździsz na nim >=30h i dobrze go znasz, a na egzaminie dostajesz złom ze szrotu i masz kilka chwil by go opanować, a on, jak byk na Torrado, opanownym być nie chce. Ale to zależy od samochodu, moze za wyłączeniem nr 6 i 10 reszta jest sprawna?
12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Postprzez Krzyk_oceanu » niedziela 05 lutego 2006, 18:59

jak oni moga dawac takie samochody na egzamin ;(

Moj instruktor mowil,ze to bzdury,ze te samochody prowadzi sie jakos innaczej niz kursowe, tzn ze sprzeglo owszem jest podniszczone,ale tak samo jak kursowe.

Niewiem,jak to bedzie ;/
(za)bardzo chciałabym zdać...
Avatar użytkownika
Krzyk_oceanu
 
Posty: 83
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2006, 16:29
Lokalizacja: Okolice Wawy

Postprzez karool1988 » niedziela 05 lutego 2006, 19:26

WORD Siedlce wszystkie fury nowe codzą jak malinka (przynajmniej 14 dni temu chodzily) :D
24. 01. 2006 zdany egzamin za pierwszym razem:)
Ujeżdżał będę Nissana Primere 2.0TD :)
Odebrane 31.01.2006
Avatar użytkownika
karool1988
 
Posty: 215
Dołączył(a): poniedziałek 23 stycznia 2006, 23:45
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez milena » niedziela 05 lutego 2006, 20:33

karool1988 napisał(a):WORD Siedlce wszystkie fury nowe codzą jak malinka (przynajmniej 14 dni temu chodzily) :D


Popieram.
Ja mialam punciakiem,ktory jezdził jak zloto.
Na liczniku mial niecale 200km przejechane i ogolnie było bardzo dobrze
(zgasł mi raz,ale z mojej winy :) ).
Nie wiem jak stan techniczny innych aut :) ale chyba nie jest zle :)
Feci, quod potui, faciant meliora potentes.
Avatar użytkownika
milena
 
Posty: 170
Dołączył(a): niedziela 23 października 2005, 20:12
Lokalizacja: Ryki

Postprzez Krzyk_oceanu » niedziela 05 lutego 2006, 20:47

czyli to tylko Warszawa się "popisuje" samochodami egzaminacyjnymi..
(za)bardzo chciałabym zdać...
Avatar użytkownika
Krzyk_oceanu
 
Posty: 83
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2006, 16:29
Lokalizacja: Okolice Wawy

Postprzez bamba » poniedziałek 06 lutego 2006, 17:33

bardzo duzo waznych info o egzaminach jest na tym forum, ale ten watek jest troche bez sensu... Wyobrazcie sobie człowieczka, który i tak nie pamieta jak sie nazywa a na tylnej szybie zobaczy np. taka 10 z Odlewniczej. I co???????????????????Nosze, karetka na sygnale i kolejny termin? A moze wcale nie wsiadac, bo przeciez ciagle gasnie? Pewnie, ze warto wiedziec, ze te samochody sa kiepskie, sama raz przez to nie zdalam, ale BEZ KONKRETOW! To naprwde nie jest potrzebne! Pamietajcie o zasadzie ograniczonego zaufania do tych wehikulow! Powoli ruszajcie, badzcie skupieni, to bardziej pomaga!!!!

jakoze tonacy brzytwy sie chwyta, krotka historia z zycia(nie mojego) wzieta: kobiecie ciale gasl samochod i w koncu zaczela krzyczec na gzaminatora: "Co to za samochod? Nigdy w zyciu mi nie zgasl na kursie, a tu juz kolejy raz!"itp. Facet sie zlitowal i kobieta zdala. Nie wiem czy to dobry sposob, na pewno nie na kazdego egzaminatora, ale potwierdza, ze trzeba walczyc do konca na KAZDYM samochodzie! I nie czytajcie o tych gratach, wierzcie w siebie, swoje umiejetnosci, szczescie, dobry nastroj egzaminatora i w to ze kazdy sukces i kazda porazka ma jakis sens!

Trzymajcie sie!
juz nawet dat porazek nie pamietam..
2.02 Zdalam!!!!!!!!!!!!!
bamba
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 02 lutego 2006, 20:22

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości