Opowiesci o egzaminach kat. B

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » poniedziałek 01 listopada 2021, 16:56

A no ok. Nie sądziłem, że utrzymywanie dobrego samopoczucia i motywacji u kursanta, to coś niemożliwego i idealistycznego. :hmm:
Większa motywacja = lepsza zdawalnosc? Czy nie?

rynek zdobywasz skutecznością i ceną.
wyobraź sobie, że na rynku wrocławskim są szkoły, które mają sporo poniżej 20% zdawalności, więc jak tam kupujesz kurs, masz ponad 80% szans oblania, ale ludzie tam idą, bo cena.

Trochę jakbyś sobie sam przeczył. Wynika z tego, że tylko cena gra rolę.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Cyryl8 » poniedziałek 01 listopada 2021, 17:34

może inaczej:
masz poprowadzić wykład, a tematem lekcji będzie Art.2 czyli określenia lub definicje.
i teraz napisz w jaki sposób zrobiłbyś tą lekcję tak, aby była przyjemna i aby wszyscy chętnie przyszliby na tą lekcję znając z góry jej temat?

nie tylko cena się liczy, bo ludzie są na szczęście różni i nie każdy kieruje się tymi samymi kryteriami.
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » poniedziałek 01 listopada 2021, 17:37

Nie jest kwestią dyskusji jak ja bym to zrobił. Moja teza jest prosta. Zmotywowany uczeń, który przychodzi na zajęcia chętnie osiągnie lepsze efekty.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez ks-rider » poniedziałek 01 listopada 2021, 18:15

Cyryl8 napisał(a):...innych trzeba tylko chwalić.


Kiedys moja matula spytala, dlaczego nie chawale kursantow ? ZApytalem wiec

- za co ?

za to, ze przejechali skrzyzowanie na zielonym swietle ? :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez ks-rider » poniedziałek 01 listopada 2021, 18:21

gumik napisał(a):na lekcjach j. polskiego mieliśmy bardzo doświadczonego nauczyciela. "Stara szkoła" można powiedzieć. Lekcje sztywne. Cisza, że muchę słychać.

W ostatniej klasie zmienili nam na młodego nauczyciela. Podejście było, powiedzmy, "nowoczesne". Zawsze potrafił wysłuchać każdego. Starał się znaleźć sposób żeby zainteresować nawet tych, których j. polski średnio interesował. Ogólnie było po prostu lepiej i efektywniej.


Gumik,

pytanie jakie bym postawil, to ile nauczyl Cie stary nauczyciel a ile nowy ?

Masz zadanie, masz cel, ktory masz osiagnac a nikt nie powiedzial, ze bedzie slodko.

Mialem kursantke ktora jechalem do granic wytrzymalosci i w sumie dziwilem sie, ze odemnie nie odeszla. Przyszedl egzamin na ktory przydszedl najgorszy egzaminator - najwieksza pila !

Pomyslalem, no coz, jest pozamiatane.

Kursantka zdala egzamin celujaco bez jakichkolwiek zastrzezen, bardzo mi podziekowala i powiedziala, ze wiedziala, ze taki bedzie efekt, bo latwo nie bylo !


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez ks-rider » poniedziałek 01 listopada 2021, 18:26

gumik napisał(a):Nie jest kwestią dyskusji jak ja bym to zrobił. Moja teza jest prosta. Zmotywowany uczeń, który przychodzi na zajęcia chętnie lepsze efekty.


Zgodze sie calkowicie !

jest tylko jeden problem !

Kursantktory placi za kurs i lekcje sam, ma

1. zupelnie inne podejscie

2. zupelnie inna motywacje.

3. zalezy od wieku, czy potrafi pewne rzeczy ( zycie ) zrozumiec / znac )

Zmojego doswiadczenia wiem, ze temu komu sie to PJ sponsoruje - ten ma to w doopie, bo niema wyrzeczen.

Ten kto finansuje sam jest zmotywowany, ze chce !

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » poniedziałek 01 listopada 2021, 18:34

ks-rider napisał(a):pytanie jakie bym postawil, to ile nauczyl Cie stary nauczyciel a ile nowy ?

gumik napisał(a):Ogólnie było po prostu lepiej i efektywniej. I to nie tylko moja opinia.


ks-rider napisał(a):Mialem kursantke ktora jechalem do granic wytrzymalosci
To w sumie nie wyklucza, że inne podejście nie miałby tak samo dobrego efektu.

ks-rider napisał(a):Ten kto finansuje sam jest zmotywowany, ze chce !
Motywację można też łatwo zgasić. :mrgreen:
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Cyryl8 » poniedziałek 01 listopada 2021, 18:59

gumik napisał(a):Nie jest kwestią dyskusji jak ja bym to zrobił. Moja teza jest prosta. Zmotywowany uczeń, który przychodzi na zajęcia chętnie osiągnie lepsze efekty.


ale na motywację Ty masz bardzo niewielki wpływ.
kurs składa się z rzeczy fajnych i mniej fajnych, a większość ludzi chce te rzeczy mniej fajne pominąć, mimo że pominięcie ich spowoduje dalszą naukę trudniejszą.

i jak nauczysz innych rzeczy, gdy nikt nie chce się uczyć definicji?

na początku szkolenia na kat. D ja uczę pokonywania zakrętów, na trudnych zakrętach.
mam takie trzy zakręty, gdzie 100% uczących się (nawet ci z kat. C) najeżdżają na krawężnik.
pierwszy raz jadą sami, potem jest wyjaśnienie, następnie jadą pod moimi wskazówkami i dopiero samodzielnie, aż zrobią to bez błedu.
czasem to są 4 samodzielne przejazdy, czasem 8, czasem 10.
następny zakręt jest trudniejszy, ta sama kolejność.
trzeci jest najtrudniejszy.
przeciętnie na te trzy zakręty wystarczają dwie godziny, ale bywa, że potrzeba czterech.

nie jest to ani łatwe, ani przyjemne, ale bardzo frustrujące i wkurzające, jednak później uczący się nie musi skupiać się na krawężnikach i może swobodnie rozglądać oraz zastanawiać się nad sytuacją wokół pojazdu, a ja mam dużo lżej.

nie wszystkim się to podoba, ale przecież są inni instruktorzy, gdzie jazda jest fajna, łątwa i przyjemna.

co do podejścia szkolonych.
najlepiej to widać na kursach na maszyny podlegające pod UDT (żurawie, podnośniki koszowe, HDS-y itp).
gdy przychodzi grupa za którą płaci firma zdaje 60%, gdy jest grupa ludzi, którzy płacą z własnej kieszeni zdaje 90-100%.
i jaki ja mam wpływ na motywację?
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » poniedziałek 01 listopada 2021, 23:28

Cyryl8 napisał(a):ale na motywację Ty masz bardzo niewielki wpływ.
Otóż masz istotny wpływ. Dobry nauczyciel potrafi zaciekawić i zmotywować osobę, którą dany temat początkowo nie interesuje. Nie mówię, że się zawsze da.

Z drugiej strony zły nauczyciel potrafi zmotywowaną osobę zdemotywowac. 8)
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Cyryl8 » poniedziałek 01 listopada 2021, 23:37

jeszcze raz.
jeżeli uczestnik kursu jest na nim bo musi, a ktoś za niego płaci, to jakbyś sie nie starał nic nie zrobisz.

są tak nudne tamty podczas szkolenia i teoretycznego i praktycznego, że jakbyś się nie starał nic nie zrobisz.

jak już wspomiane tutaj definicje:
zrób coś takiego, aby kogoś tym zainteresować i zmotywować do nauki.
jak na następnej lekcji jedna trzecia z Twoich słuchaczy będzie pamiętała chociaż 5% z nich, jesteś geniuszem.
a ja taki temat muszę i tak odbębnić, zdając sobie sprawę z bezcelowości swojego wysiłku.

każdy instruktor/nauczyciel jest w stanie tyle pomóc uczącemu się na ile on sam chce.
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » wtorek 02 listopada 2021, 00:14

To trzeba sprawić żeby chciał. 8)
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez ks-rider » wtorek 02 listopada 2021, 00:17

gumik napisał(a):Ogólnie było po prostu lepiej i efektywniej. I to nie tylko moja opinia.


W Niemczech jest takie powiedzenie:

opinie sa jak otwory odbytowe, kazdy ma conajmniej jeden :mrgreen: Przez lata praktyki zycie nauczylo mnie jednego, bez nacisku niema efektu ! I to powie Ci kazdy pedagog.

Jak bedziesz glaskal po glowie, to niema presji na wyniki !

gumik napisał(a):To w sumie nie wyklucza, że inne podejście nie miałby tak samo dobrego efektu.


Mowimy tu o oczywistych oczywistosciach a nie o wyjatkach ! Troche roznorakich kursow i zmian zawodow w zyciu przeszedlem wiec mam jakies porownanie !

gumik napisał(a):Motywację można też łatwo zgasić. :mrgreen:


Oczywiscie, ale gdysie jej niema to i zgasic sie nieda ! :mrgreen:

Nie wiem jak TY ale ja gdy mam cel, to nic nie jest w stanie mnie zdemotywowac a demotywacja jeszcze bardziej mnie mobilizuje !

Tyle, ze wiesz, ja innej daty jestem !


:wink:
Ostatnio zmieniony wtorek 02 listopada 2021, 00:21 przez ks-rider, łącznie zmieniany 1 raz
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez ks-rider » wtorek 02 listopada 2021, 00:20

gumik napisał(a):
Cyryl8 napisał(a):ale na motywację Ty masz bardzo niewielki wpływ.
Otóż masz istotny wpływ. Dobry nauczyciel potrafi zaciekawić i zmotywować osobę, którą dany temat początkowo nie interesuje. Nie mówię, że się zawsze da.

Z drugiej strony zły nauczyciel potrafi zmotywowaną osobę zdemotywowac. 8)


Gumik, wyjasnij mi prosze, jak chcesz zmotywowac kursanta do nauki przepisow, chetnie sie czegos naucze :mrgreen:

Z praktyki kaj chcesz zmotywowac kursanta aby operowal prawidlowo sprzeglem ? :mrgreen:

P.S. Murzyn oblal dzisiaj w 3 ( trzeciej minucie ) podczes skretu w prawo nie przepuscil pieszych !



:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez gumik » wtorek 02 listopada 2021, 00:31

ks-rider napisał(a):Jak bedziesz glaskal po glowie, to niema presji na wyniki !
Zupełnie mylisz o czym pisałem. Głaskanie po głowie nie ma z tym nic wspólnego.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Opowiesci o egzaminach kat. B

Postprzez Cyryl8 » wtorek 02 listopada 2021, 07:49

gumik napisał(a):To trzeba sprawić żeby chciał. 8)


Przez wiele lat próbowałem wielu metod i każda była skuteczna wobec tego, który sam chciał i ta sama okazywała się nieskuteczna wobec tego, który olewał naukę.

Razem z kolegą Ks-rider pytam się: jak to zrobić?

Jeżeli rozwiążesz ten problem, to od każdego instruktora z Wrocławia masz dobrą flaszkę i dozgonną wdzięczność.

To mi przypomina dyskusję trenerów piłki nożnej o FC Barcelonie, która wówczas wygrywała wszystko, jak nią wygrać?
Jeden z trenerów powiedział: to bardzo proste, wystarczy więcej biegać i dokładniej podawać.
Tylko jak to zrealizować?

Gdy kursantowi się chce, to praca instruktora jest o niebo łatwiejsza i my o tym wiemy dużo lepiej od Ciebie, chyba nie myślisz, że postępujemy tak, aby sobie utrudnić pracę, ale sprawienie żeby mu się chciało jest najczęściej niemożliwe.
Jeżeli uda Ci się zmienić nastawienie 5 może 10% uczących się jesteś geniuszem.
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 209 gości