Nowe przepisy w styczniu a egzamin.

[grzesi]

Witam użytkowników forum.
Moja sprawa trzyma się następująco: Chciałbym podejść do prawka w przyszłym miesiącu - po 10w październiku. Zakładając, że kurs przejdę w ciągu +/- koniec listopada/początek grudnia, to dodajmy jeszcze termin oczekiwania na egzaminy + ew. możliwość niezdania egzaminu - czyli wynik końcowy, styczeń. I tutaj mam pytanie - czy jeżeli ja nie zdam, ew. mój termin będzie po styczniu, w którym to miały zaistnieć nowe przepisy dotyczące ekojazdy z tego co słyszałem, to czy będe musiał zdawać kurs od nowa? czy będe mógł zdawać egzamin bez konieczności dodatkowych godzin oraz tej ekojazdy?

Z góry dziękuję.

[Michal9191]

Raczej bez dodatkowych poprostu dojdzie nowy punkt ekojazda na egzaminie praktycznym

[grzesi]

No dobra tylko pytanie jest kto tego mnie nauczy to jest tak czy siak wymuszenie na wykupienie godzin jazdy ...

[Michal9191]

Generalnie według mnie to ekojazdy człowiek się uczy ogólnie nawet teraz w sensie żeby dobierał odpowiednio biegi żeby nie przeciągał itp itd więc myślę że nie ma czego się obawiać

[Makabra]

Kazdy kumaty instruktor uczy i wymaga ecodrivingu. Przeciez to szkola placi za paliwo wiec wiadomo ze im mniej elka spali tym szkola wyjdzie bardziej na plus. Nic sie nie zmienia w systemie nauczania, tylko egzaminator ma pole do manewru w przypadku jakiegos beztalencia ktore jakims cudem dotarlo do egzaminu panstwowego

[jutek]

W rozporządzeniu na temat ekojazdy jest napisane, że jeśli ktoś zda egzamin teoretyczny w tym roku tego ekojazda na egzaminie praktycznym dotyczyć nie będzie.
Cytat: "§ 2. W stosunku do osób, które przed dniem wejścia w
życie niniejszego rozporządzenia ukończyły szkolenie podstawowe
i uzyskały pozytywny wynik części teoretycznej egzaminu państwowego, część praktyczną egzaminu państwowego przeprowadza się na dotychczasowych zasadach.
§ 3. Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2015r."

Ciekawi mnie tylko w jaki sposób egzaminatorzy będą przed egzaminem sprawdzali kiedy kto zdał teorię, bo chyba aktualnie nie mają takiej informacji.
W każdym razie warto zdać teorię jeszcze w tym roku
Różnica będzie znaczna, choćby to, że obecnie znaczna część zdających nie używa w ogóle czwórki podczas jazdy po mieście (także podczas kursu), a nowe przepisy wymuszają włączenie czwartego biegu nim pojazd rozpędzi się do 50km/h - co moim zdaniem jest kompletną głupotą. Dwa razy nie włączysz i przy egzaminatorze-służbiście niezdane. Stawiam na masowe oblewanie w pierwszych dniach obowiązywania nowych przepisów.

[jasper1]

Makabra ma rację, że ecodriving to jest normalna, rozsądna, płynna, oszczędna jazda i sensowni instruktorzy tego uczą, mój nawet zwracając uwagę na hamowanie silnikiem czy odpowiednio wczesną zmianę biegów żartował, że teraz własnie dokłada kurs ecodrivingu gratis, a był 2012 rok .
Myślę też, że nic nie stoi na przeszkodzie, by dopytać instruktora pod koniec kursu na co zwracać uwagę w tej kwestii mając świadomość, że będziesz zdawał na nowych zasadach.

Z mojego doświadczenia w stosowaniu się do tych reguł nie sama strona techniczna jest najtrudniejsza w początkach jazdy, ale taka umiejętność obserwacji drogi i otoczenia by to, co widzę przekładało się na konkretne informacje, a one na zdolność przewidywania sytuacji na drodze i w związku z tym dobór odpowiednich zachowań.
To na egzaminie trwającym typowo 25 - 40 minut da się sprawdzić jedynie pobieżnie, no i trudno też oczekiwać od absolwenta kursu na PJ jakichś szczególnych umiejętności w tym zakresie.
To raczej praca na lata.

[rusel]

nowe przepisy wymuszają włączenie czwartego biegu nim pojazd rozpędzi się do 50km/h

nie sądzę, że wymuszają. Nic się tutaj w ocenie raczej nie zmieni. Na ecodriving wpływ będzie miała umiejętność operowania przede wszystkim hamulcem co ma bezpośredni wpływ na zużycie paliwa.

[jutek]

Jak nie wymuszają, jeśli w nowych przepisach jest to wprost napisane, a do tej pory nie było, mianowicie jest napisane: "w zakresie prawa jazdy kategorii B i B+E osoba egzaminowana powinna dokonywać zmiany biegu na wyższy w momencie, kiedy silnik osiągnie od 1800 do 2600 obrotów na minutę, a pierwsze cztery biegi powinny być włączone zanim pojazd osiągnie 50 km/h". Jeśli nie będzie to egzekwowane (włączanie czwórki nim pojazd osiągnie 50km/h), to znaczy, że egzaminatorzy będą olewać głupi przepis i zapewne część będzie tak do tego podchodzić, ale część służbistów będzie miała nowy powód do oblewania.
Ja kiedyś prawie cały swój (zdany) egzamin przejechałem na trójce, czwórkę to może z raz włączyłem podczas całego egzaminu i podobnie byłem uczony na kursie, bo przecież na krótkich miejskich odcinkach nie ma sensu ciągle na siłę manewrować drążkiem, a to zależy od konkretnego auta, czy przy tych ~47km/h silnik "wyje" i wymaga czwórki, czy też spokojnie można jechać na trójce. Od 2015 po minucie takiej jazdy kwalifikowałbym się do oblania, jadę na trójce te 40-kilka km/h, dojeżdżam do pierwszego skrzyżowania, popełnił pan błąd, staję, ruszam, dojeżdżam na trójce z prędkością 40-kilka km/h do drugiego skrzyżowania, popełnił pan drugi raz ten sam błąd, niezdane, dziękuję, do widzenia, oblał pan ekojazdę, zaznaczę w arkuszu.

[cheyenne]

nowe przepisy wymuszają włączenie czwartego biegu nim pojazd rozpędzi się do 50km/h

nie sądzę, że wymuszają. Nic się tutaj w ocenie raczej nie zmieni. Na ecodriving wpływ będzie miała umiejętność operowania przede wszystkim hamulcem co ma bezpośredni wpływ na zużycie paliwa.

osoba egzaminowana powinna dokonywać zmiany biegu na wyższy w momencie, kiedy silnik osiągnie od 1800 do 2600 obrotów na minutę, a pierwsze cztery biegi powinny być włączone zanim pojazd osiągnie 50 km/h. ten zapis wszedł w sierpniu 2014.

Osobiście na kursie jeździłem głównie na trójce, a czwórkę i piątkę (uczyłem się na pięciobiegowej, egzamin na sześć) poza obszarem zabudowanym, ale na egzaminie przez większość czasu na czwórce - i tak Yaris podpowiadał mi kiedy zmieniać, więc nie było z tym problemu (najważniejsze, żeby zredukować przed wzniesieniami).

Rewolucja będzie dopiero w 2016 roku, kiedy obowiązkowy będzie zielony listek przez dwa lata, obowiązkowy płatny kurs doszkalający po pół roku w WORD, ograniczenia - np. do 100 km/h na autostradatch itp., czyli de facto okres zawieszenia dla młodych (stażem).

[rusel]

jadę na trójce te 40-kilka km/h, dojeżdżam do pierwszego skrzyżowania, popełnił pan błąd, staję, ruszam, dojeżdżam na trójce z prędkością 40-kilka km/h do drugiego skrzyżowania, popełnił pan drugi raz ten sam błąd, niezdane, dziękuję,

to jest fikcja, technika jazdy z wielu przyczyn nie jest nagminnie oceniana, nawet wśród "zagorzałych" egzaminatorów, wpływu na zdawalność nie będzie mieć żadnego.

[jutek]

osoba egzaminowana powinna dokonywać zmiany biegu na wyższy w momencie, kiedy silnik osiągnie od 1800 do 2600 obrotów na minutę, a pierwsze cztery biegi powinny być włączone zanim pojazd osiągnie 50 km/h. ten zapis wszedł w sierpniu 2014.

Z tego co widzę, to z rozporządzenia wynika, że to wchodzi dopiero od 2015 jako integralna część ekojazdy: http://tinyurl.com/kvr6ak8

[jutek]

to jest fikcja, technika jazdy z wielu przyczyn nie jest nagminnie oceniana, nawet wśród "zagorzałych" egzaminatorów, wpływu na zdawalność nie będzie mieć żadnego.

To jest fikcja jeśli człowiek będzie mądrzejszy od przepisów. Czy zawsze jest mądrzejszy? Osobiście wątpię Na oblewanie za niewłączenie czwórki przed 50km/h jest nawet specjalna, osobna rubryka nr 32 w nowym arkuszu przebiegu egzaminu: "Właściwa zmiana biegów - jazda energooszczędna". Na ocenę hamowania dla jazdy energooszczędnej (hamowanie silnikiem) jest rubryka nr 33.

[rusel]

te zapisy to żadna nowość, po prostu nazwano parę rzeczy po imieniu. Wykonywanie wszystkich zadań zgodnie z techniką jazdy było w przepisach już wcześniej. Teraz przypomina to instrukcję mycia rąk w publicznym szalecie. Brakuje jeszcze rubryki w arkuszu "palenie sprzęgła"

[jutek]

Wystarczyłoby, żeby osoba tworząca to rozporządzenie w zdaniu: "w zakresie prawa jazdy kategorii B i B+E osoba egzaminowana powinna dokonywać zmiany biegu na wyższy w
momencie, kiedy silnik osiągnie od 1800 do 2600 obrotów na minutę, a pierwsze cztery biegi
powinny być włączone zanim pojazd osiągnie 50 km/h" postawiła kropkę po słowie "minutę", na tym zakończyła twórczość i już brzmiałoby to lepiej (przesłanie: silnik ma nie wyć), no ale jakiś urzędnik musiał się popisać wymyślając dodatkową bzdurę z biegami <50km/h.