Witam,
sprawa ma się tak. Mieszkam w Szczecinie, chciałbym zdawać egzamin na 2oo. Już drugi raz zrobili mnie w ch... z terminem egzaminu. Miałem umówiony na 16 listopada 2013, a potem się okazało że od 1 listopada terminy wstrzymane ze względu na warunki atmosferyczne. Warto dodać, że temperatura była ciągle dodatnia, a warunki sprzyjające jeździe na motocyklu (wystarczyło się dobrze ubrać). WORD Zielona Góra oraz WORD Piła potwierdza moje słowa egzaminując aż do połowy grudnia.
Wracając do teraźniejszości. Mamy 18 lutego, kalendarzowa zima. Za oknem wiosna. Chłopaki z motogymkhany latają już na placach trenując do zawodów, schodząc na kolano, robiąc stoppie, wheelie, czego dusza zapragnie. NIC nie stoi na przeszkodzie żeby jeździć motocyklem, NIC nie stoi na przeszkodzie aby wznowić egzaminy. Dziś dzwoniąc na dział planowania egzaminów usłyszałem, że egzaminy są wstrzymane do 31 marca ze względu na złe warunki na drodze. Szkoda mi było babki że trafiła na takiego chama jak ja, ale kuźwa powiedzmy szczerze - jakie złe warunki na drodze ?! Dlaczego uniemożliwia się zdobycia uprawnień przez widzimisie jakiegoś debila na stanowisku dyrektora? Przecież to nie jest normalne żeby tracić pół sezonu na uprawnienia.
Chciałbym w związku z tym faktem napisać skargę. Pytanie tylko gdzie ? Wydział komunikacji?
Pozdrawiam