Witam,
Pytanie może wydawać się co niektórym oczywiste, jednak wolałbym się upewnić. Egzamin zdaję w WORD Odlewnicza, stąd też dla przykładu posłużę się Rondem Żaba, które znajduje się na trasach egzaminacyjnych tego ośrodka.
Rondo to ma, o ile pamięć mnie nie myli, 3 pasy ruchu. Ale mniejsza z tym.
Wg przepisów przy zawracaniu na rondzie należy zjechać na pas służący do zawracania (w tym przypadku skrajny lewy), sygnalizując to wcześniej oczywiście kierunkowskazem. Kiedy znajdziemy się na tym pasie, wyłączamy kierunkowskaz i jeżeli jest taka możliwość, zawracamy. Przy opuszczaniu ronda włączamy prawy kierunkowskaz, i gdy je opuścimy, wyłączamy.
Poprzedni instruktor uczył mnie w następujący sposób: Włączamy lewy kierunkowskaz, jeżeli jest taka możliwość, zajmujemy ten skrajnie lewy pas służący do zawracania, jeżeli będzie możliwość zawracania, zawracamy z włączonym cały czas lewym kierunkowskazem, który wyłączamy dopiero po opuszczeniu ronda. Teraz jeżdżę z innym instruktorem. Ostatnio zawracaliśmy (akurat właśnie na tym rondzie), robiłem tak jak uczył mnie poprzedni. Zadałem mu właśnie poruszane tu przeze mnie pytanie, na co odpowiedział, że jeżeli nie wiem takich rzeczy, to powinienem zapisać się na dodatkowe zajęcia z teorii. Nie mniej jednak robiłem tak jak uczył mnie poprzedni, a z jego strony nie było żadnej negatywnej reakcji (zawsze zwraca uwagę na błędy), więc najprawdopodobniej wg niego zawróciłem poprawnie.
Przeszukałem setki opinii na ten temat, jednak nigdzie nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi. Dyskusje na ten temat (z odmiennymi zdaniami) prowadzą ze sobą nawet dyrektorzy WORD-ów. Który sposób zawracania na rondzie jest wg Was poprawny: ten przepisowy, ten podany przez poprzedniego instruktora, a może oba? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i proszę o wyrozumiałość.