Prawojazdy kat C+E

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Prawojazdy kat C+E

Postprzez haja1 » wtorek 23 sierpnia 2005, 16:11

Mam pytanie:jak wygląda dokładny przebieg egzaminu na placu manewrowym na tę kategorię? Czy przy podczepianiu przyczepy należy wyłączyć silnik samochodu? W którym momencie wyciaga się kliny spod kół przyczepy?czy jest jakas kolejnosc obowiazkowa przy rozczepianiu? :?:
haja1
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 23 sierpnia 2005, 16:08
Lokalizacja: Jędrzejów

Postprzez Feetek » sobota 27 sierpnia 2005, 12:09

1. Przygotowanie do jazdy (fotel, lustra, kierownica, pasy).
2. Odpalasz, ruszasz.
3. Zatrzymujesz się na pasie ruchu (łuk, rękaw) tak, żeby tył przyczepy był w słynnych 40 cm od linii początkowej.
4. Jedziesz płynnie pasem ruchu do przodu i zatrzymujesz dziób na końcu pasa.
5. Masz 5 minut na wyjazd tyłem i jest to jedyne ograniczenie przy tym manewrze. Możesz podjeżdżać i cofać dowolną ilość razy. Cofająć znów zatrzymujesz się przyczepą na początku pasa ruchu - 40 cm. Wyjeżdżasz z pasa i ustawiasz się do następnego manewru. Teraz dopiero zatrzymuje się stoper. W razie niepowodzenia masz drugą próbę i swoje drugie 5 minut :wink:
Zestawy do wyboru (tylko 2)
6a. Wjazd prostopadły tyłem - musisz stanąć tak, żeby przód schował się za słupkami.
7a. Wjazd skośny przodem - żart. W Gdańsku w zależności od egzaminatora musisz po prostu wyjechać i już, ALBO wyjechać i stanąć znów równolegle do linii, od której zaczynałeś manewr.
6b. Wjazd prostopadły przodem - wyjazd (też może być różnie, albo dowolnie, albo ładnie wycofać do linii).
7b. Ruszanie pod górę.
8. Rozłączanie przyczepy. Zatrzymujesz się, hamulec, silnik wyłączasz (czasami mówią żeby chodził, żeby podpompować pneumatykę). Kliny pod koła. W zależności od przyczepy jakoś ją zabezpieczasz, albo spuszczasz nóżki, albo podpórkę albo jeszcze coś innego :? . Odłączasz elektrykę, powietrze, odblokowujesz zamek. Wyjeżdżasz samochodem, oczywiście nie po prostej tylko tak, żeby sobie skomplikować najazd na przyczepę. Podjeżdzasz pod przyczepę, tak żebyś mógł ocenić wysokość dyszla względem samochodu, otwierasz zamek, sprawdzasz kliny pod przyczepą. Wbijasz się w dyszel, wyłączasz silnik. Sprawdzasz zamek, podłączasz powietrze, elektrykę, odbezpieczasz przyczepę (nóżka, podpórka itp.). Wyciągasz kliny spod przyczepy. Sprawdzasz działanie świateł całego zestawu i ciśnienie w obwodach. Finał.
'Obywatelowi należy ufać i nieustannie go kontrolować'
Avatar użytkownika
Feetek
 
Posty: 69
Dołączył(a): wtorek 01 marca 2005, 00:56
Lokalizacja: Oslo/Gdańsk

Postprzez haja1 » poniedziałek 29 sierpnia 2005, 08:38

Dzieki za szczegoły mam nadzieje ze zalicze a jak bedze juz nie dłogo sie dowiem , wiem tylko tyle ze w Kielcach nie ma parkowania tyłem jest tylko parkowanie skosne przodem i prakowanie prostopadłe przodem , podjazd i rozczepianie i sczepianie wiem ze jezdzi sie na egzamine iveco , a ja ucze sie na volvo, po wszystkim dam opis jak było pozdrawiam i zycze powodzenia zdajacym
haja1
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 23 sierpnia 2005, 16:08
Lokalizacja: Jędrzejów

Postprzez haja1 » piątek 23 września 2005, 06:20

Witam nadeszed dzien egzaminu 22.09.05 godzina 13 jest nas 6 egzaminatr spoko był nie czepiał sie o byle co ale wygrał z nami 5:1 cała 5 odpadła na łuku, ciasno jest w Kielcach jak cholera jednemu sie powiodło przeszedl plac i napewno zaliczył miasto ja odpadłem jako 3 najechałem na linie z lewej strony przednim kołem poprawka juz nerwy zaczeły dawac o sobie znac i najechałm na prawom linie i po egzaminie kwitek dosatałem i do kasy kierunek nic pierwsze rozpoznanie jak bedzie za drogim razem pozyjemy zobaczymy nastepene starcie z placem manewrowym 07.10.05 godzina 13 troche dłogo trzeba czekac jestem ciekaw dlaczego :wink: acha zapomniałem dodac egzamin na naczepie ciezko zadko kto zdaje z tego co sie dowiedziałem od innych oczekujacych pozdrawiam i zycze powodzenia
Ps. na kursie jest o wiele łatwiej wiekszy jest łuk wszyscy tak potwierdzali a na egzaminie ciasno słupki sa ustawione w tych miejscach w ktorych naczepa ma sie składac wiec uwarzajcie w Kielcach
haja1
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 23 sierpnia 2005, 16:08
Lokalizacja: Jędrzejów

Postprzez haja1 » poniedziałek 10 października 2005, 18:09

I po egzaminie znowu oblałem lipa na 6 zdał tylko jeden ,6 razy startował do egzaminu i narescie mu sie udało, ten łuk jest chyba nie do przejscia teraz dwa razy brakło mi czasu lipa i jeszcze raz lipa nastepne starcie 18 pazdziernik . co do egzaminatora to dziadek był rowny gosc powiedział ze jemu chodzi tylko o łuk jak to zaliczymy jedziemy na miasto nie było rozczepiania ani parkowania skosnego i prostopadłego łuk i podjazd i na miasto .
haja1
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 23 sierpnia 2005, 16:08
Lokalizacja: Jędrzejów

Postprzez bodek541 » poniedziałek 10 października 2005, 19:25

Widze ze dosc ciezko jest zdac na ta kategorie. I ile kasy trzeba mieć.
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez haja1 » poniedziałek 10 października 2005, 20:00

Kurs mnie kosztował 1300 zł i teraz juz za egzaminy wyszło mi 429 zł, trzy razy po 143 zł. Teraz kurs moze kosztowac nie co wiecej zalezy gdzie.
haja1
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 23 sierpnia 2005, 16:08
Lokalizacja: Jędrzejów

Postprzez atriii » poniedziałek 10 października 2005, 21:28

egazamin nie jest ciezko zdac pod pewnymi warunkami te godziny sa wytarczajace zeby to opanowac podpinanie przyczepy to zazwyczaj formalnosc
B, C, C+E, HDS, ADR, ADR cysterny
Avatar użytkownika
atriii
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 26 lipca 2005, 21:24
Lokalizacja: zabrze

Postprzez njoy » wtorek 11 października 2005, 07:44

Potwierdzam, egzamin nie jest ciężki. Ja zdałem na C i na C+E za pierwszym razem. Musicie sobie jedynie uświadomić, że po to jest tam wymagane prawko B, żeby przychodzili ludzie, którzy potrafią jeździć. Jak ktoś umie dobrze i zgodnie z przepisami jeździć osobówką to nie ma silnych żeby nie zdał. Aha, czytajcie prawo o ruchu drogowym i inne pokrewne przepisy. U mnie podczas jazdy egzaminator pytał się różnych rzeczy z przepisów i wiem, że kilku oblało za np. nieznajomość definicji konkretnego znaku.
njoy
 
Posty: 198
Dołączył(a): środa 08 czerwca 2005, 07:56

Postprzez haja1 » wtorek 11 października 2005, 16:59

Ja powiem tak troche jezdze i sie nie boje jazdy po miescie na egzaminie chociaz wszystko jest mozliwe egzaminator zawsze ma racje :) Praktycznie chodzi mi najbardziej o łuk nie wiem gdzie zdawaliscie ale w Kielcach jest naprawde ciasno łatwiej jest zdac w Katowicach i Tarnowie sami instruktorzy to potwierdzali.Miałem jzu dwa egzamini i sami egzaminatorzy potwierdzili ze zdac tutaj plac manewrowy to jest tak jak trafic szostke w totolotka jest rzadkosc. Niech sie wypowie ktos kto zdawał w Kielcach.
haja1
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 23 sierpnia 2005, 16:08
Lokalizacja: Jędrzejów

Postprzez atriii » wtorek 11 października 2005, 18:09

[

luk nie moze byc inny niz to jest ustalone w przepisach bo bys mogl ich zaskarzyc
ale kto umie krecic kierownica ma to wytrenowane to obojetnie jaki luk bedzie z korekta! czy nawet trzema korektami wyjdzie w przeciagu 4minut nie ma sily zeby tego nie zrobic przy dobrze! zrobionej korekcie czyli ustawieniu zestawu
musisz lepiej potrenowac !
to jest naprawde do wytrenowania ja po 20godzinie nie mialem juz co robic a egzamin byl przyjemna formalnoscia bylo dla mnie bez znaczenia ktory zestaw tylko obawialem sie zeby nie lalo bo wiadomo widocznosc jest ograniczona zwlaszcza na placu
ja zdawalem wlasnie w katowicach i czy jest latwo hm trudno powiedziec zdawali ci co bylo odrazu widac ze wiedza jak krecic na luk i jeszcze trzeba troche pojezdzic na takiej same scani bo przesiasc sie ze stara na taki ciagnik czy nawet z mana jest duza roznica nie tylko jezeli hcodzi o skrzynie biegow
ja zanim podeszlem do egzaminu zmienilem osrodek tam jezdzilem wlasnie manem a w tym ostatnim scania taka jak na egzaminie i powiem tak ze bylo by to dodatkowe utrudnienie wsiasc pierwszy raz na egzaminie do takiego ciagnika

ale naprawde jezeli ktos to wytrenuje przylozy sie do tego to egzamin jest formalnoscia luk wydaje sie ciasny ale z odpowiednia korekta nie jest ciasny do krecenia
B, C, C+E, HDS, ADR, ADR cysterny
Avatar użytkownika
atriii
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 26 lipca 2005, 21:24
Lokalizacja: zabrze

Postprzez haja1 » wtorek 11 października 2005, 19:51

Co do łuku nie wiem na kursie po 20 h łuk wychodził mi juz bez korekty sam byłem w szoku wiem ze musi byc taki sam bo przepisy sa tylko jedne ale jak poszłem na egzamin załamałem sie zobaczymy za trzecim razem bo to sie w głowie nie miesci. Pozyjemy zobaczymy napewno sie nie poddam do bolu bede zdawał hehehe. pozdrawiam
haja1
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 23 sierpnia 2005, 16:08
Lokalizacja: Jędrzejów

Postprzez atriii » wtorek 11 października 2005, 20:36

haja1 napisał(a):Co do łuku nie wiem na kursie po 20 h łuk wychodził mi juz bez korekty sam byłem w szoku wiem ze musi byc taki sam bo przepisy sa tylko jedne ale jak poszłem na egzamin załamałem sie zobaczymy za trzecim razem bo to sie w głowie nie miesci. Pozyjemy zobaczymy napewno sie nie poddam do bolu bede zdawał hehehe. pozdrawiam


problem polega na tym ze dlugosc zestawu jest inna i nie mozesz sobie pozwolic na odpowiednie najechanie i ustawienie tzn glownie chodzi o prawa linie zwlaszcza przy koncu kol
ja mialem tak samo z dluzsza ciut dluzsza naczepa na ktorej trenowalem odpowiednie najechanie zeby byla podlamana i nie najechana prawa linia wymagalo precyzji i bardziej przybrania w lewo stad wydaje sie ze jest malo miejsca do krecenia byla b waska wymagala to dokladnosci centrymetrowej prezyzyjne krecenie kierownica na egzaminie naczepa byla inna krutsza wiec byl duzu luz do tego gdzie trenowalem a wymagalo prezyzji

ale tak naprawde jezeli umisz robi korekte to nie ma to zadnego znaczenia w tym wypadku bo podciagasz na tyle ze masz sporo miejsca ludzie oblewaja bo nie umia robic korekty
B, C, C+E, HDS, ADR, ADR cysterny
Avatar użytkownika
atriii
 
Posty: 34
Dołączył(a): wtorek 26 lipca 2005, 21:24
Lokalizacja: zabrze

Postprzez haja1 » wtorek 11 października 2005, 21:24

dzieki za podpowiedz zobaczymy jak bedzie juz nie bawem bo we wtorek. mysle ze teraz juz dam rade bo ostatnio brakło mi czasu teraz po kilku podejsciach wiem teoretycznie jaki bład popełniałem ale jak bedze pozyjemy zobaczymy.
haja1
 
Posty: 19
Dołączył(a): wtorek 23 sierpnia 2005, 16:08
Lokalizacja: Jędrzejów


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości