Witam!
Mój pierwszy termin egzaminu teoretycznego jest wyznaczony na 17.05. - niestety mój WORD ma tak odległe terminy egzaminów. Kurs ukończyłam 5.04. Od tego czasu oczywiście nie jeździłam samochodem. Wiem, że tego się nie zapomina itd, ale dużo wskazuje na to że mój egzamin praktyczny wypadnie w miesiącu czerwcu lub w lipcu, a są to miesiące wyjazdów wakacyjnych.
Przed egzaminem praktycznym chciałabym jednak wziąć jeszcze 2-4 godzin. I stąd moje pytanie:
Czy w razie takiej sytuacji, że mój instruktor u którego miałam kurs, wyjedzie na wakacje, to warto brać godziny u kogoś innego?
Bo właśnie z tego co się orientuję, to wyjeżdża on z żoną (która jest drugą instruktorką) na początku lipca. Dlatego boję się że pojawi się problem z tymi jazdami przed egzaminem.
Co mi radzicie - wziąć jazdy u mojego instruktora który uczy mnie od początku (mimo że będzie to np. na 2 tygodnie przed egzaminem praktycznym) czy umówić się z innym instruktorem (który będzie miał mimo wszystko inne sposoby nauki niż ten mój)?