Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez Ludovic9 » sobota 27 kwietnia 2013, 23:36

Z góry przepraszam za to, że wylewam tutaj swoje żale... Egzamin na kat.B usiłuję zdać od listopada minionego roku. Jest już maj. Do egzaminu podchodziłem do tej pory już 9 razy (3 razy nie wyjechałem z placu, pozostałe 5 na mieście, z czego 2 egzaminator oblał mnie z czystej złośliwości). Gdy nie zdałem ostatnim razem, naprawdę zrobiło mi się przykro, wszyscy moi znajomi, którzy mogą mieć prawo jazdy już je mają (nawet ci z rocznika 95), w dodatku zdali za pierwszym, drugim lub trzecim razem (rekordzista za 6). Moją irytację pogłębia fakt, że z ów znajomych prawko mają już nawet ci, których w życiu nie wyobrażałem sobie za kierownicą. Ostatnio naszło mnie na podliczenie kosztów, jakie już poniosłem w związku ze staraniem się o prawo jazdy - wyszło już ponad 2,5 tysiąca.

Teoria (zdawałem jeszcze po staremu) kończy mi się 27 maja. 10 podejście umówili mi (ja nie chciałem tego uczynić) na 25. To będzie mój ostatni egzamin, bez względu na jego wynik. Mam już dosyć tego całego prawa jazdy, kolejnych niezdanych egzaminów, zostawiania kolejnych pieniędzy w kasie wordu, docinków, że nie nadaje się na kierowcę. Jedyne (jeśli nie zdam, a kupować kolejnych godzin nie mam zamiaru, uczyniłem tak kilka razy wcześniej) co mi pozostanie, to jeżdżenie bez prawka...
Ludovic9
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 12 stycznia 2013, 23:35

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez jasper1 » sobota 27 kwietnia 2013, 23:56

Ludovic9 napisał(a): To będzie mój ostatni egzamin, bez względu na jego wynik. Mam już dosyć tego całego prawa jazdy, kolejnych niezdanych egzaminów, zostawiania kolejnych pieniędzy w kasie wordu, docinków, że nie nadaje się na kierowcę. Jedyne (jeśli nie zdam, a kupować kolejnych godzin nie mam zamiaru, uczyniłem tak kilka razy wcześniej) co mi pozostanie, to jeżdżenie bez prawka...


Sorry, że tak prosto z mostu zamist coś na otarcie łez, ale może faktycznie nie nadajesz się (przynajmniej teraz) na kierowcę. Mam tu na myśli, że może masz kiepską psychomotorykę i powinnaś uczyć się dużo dłużej niż Twoi znajomi zamiast chodzić ciągle na egzaminy albo nie radzisz sobie z emocjami tak bardzo na egzaminie, że i na drodze z prawem jazdy też może być pod tym względem kiepsko. Może powinnaś odczekać i dojrzeć do radzenia sobie z takimi sytuacjami? Co na temat Twoich predyspozycji mówi Twój instruktor? Jeśli tylko zachwyca się, to może warto przejechać się z innym instruktorem 1-2 godziny i poprosić o ocenę Twoich umiejętności i ewentualnych obszarów do dalszej pracy przed następnym egzaminem? Jeśli widzi Twoje braki, to może warto z nim jeszcze popracować. Masz miesiąc czasu, to całkiem sporo by coś poprawić. Co do 2,5 tysiąca za PJ, z czego połowa za egzaminy a nie za naukę, to nie jest zawrotna kwota, choć rozumiem, że dla Ciebie może byc duża. Ma to jednak niewiele wspólnego z rzeczywistym wkładem pracy i pieniędzy w nabycie potrzebnych umiejetności. Zastanów się (i poradź osób które sie na tym znają) na czym polega Twój problem zamiast chodzić tylko na egzaminy.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez jpl » niedziela 28 kwietnia 2013, 06:28

I lepiej nie próbuj jeździć bez prawka, bo koszty mogą Ci wzrosnąć kilkaset razy... albo i więcej.
jpl
 
Posty: 235
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 00:53

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez Anfa » niedziela 28 kwietnia 2013, 07:35

A może warto by było faktycznie przygotować się do egzaminu. Piszesz 2500 zł ok ale praktycznie połowa to egzaminy. Ja zdałam za drugim koszt 2400, tylko ze bardzo zależało aby zdać wiec dokupiłam kilkanaście, praktycznie cały kurs 23h dodatkowe gdzie indziej. Może faktycznie jesteś jeszcze nie dojrzały i na kierowcę się nie nadajesz. W moich czasach też robili kursy dla klas w liceum, niestety moich rodziców nie było stać. Przez kolejne lata zapomniałam o tym i mówiąc szczerze do szczęścia mnie nie było potrzebne. Jak już się nasłuchałam o nowych zasadach dekadę później tak mąż mnie zapisał. Młody człowiek chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z pewnych sytuacji które mogą mieć poważne konsekwencje. Jest młody chce się bawić, a nauka jakoś to będzie.

Ludzie młodzi, mają bardzo często tryb roszczeniowy i wydaje im się że wszystko już umieją i potrafią się godzinami o to wykłócać, bo on się uczył tyle a tyle, a osoba oceniająca robi mi przysłowiowo na złość bo go nie lubi.

Dokup godziny i nie jedna czy dwie, i do działa
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez Betyska76 » niedziela 28 kwietnia 2013, 10:10

Moim zdaniem jeśli ktoś nie ma predyspozycji do jazdy, a bardzo zależy mu na byciu kierowcą powinien po prostu wyuczyć się wszystkiego, a to wymaga zainwestowania w lekcje. Ja wyjeździłam ok 70 godzin i dopiero po tym czasie zdałam egzamin. Oblałam dwa razy i wiedziałam, że to był po prostu wynik mojego niedouczenia.
Kat. B
Rozpoczęcie kursu marzec 2012 r.
Egzamin teoretyczny zdany 18/18
Egzamin praktyczny zdany 26.10.2012 r.
Betyska76
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 10 czerwca 2012, 21:47

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez albin » niedziela 28 kwietnia 2013, 10:52

jak chłop tyle razy zdaje i nie potrafi zdać to chyba się nie nadaje.....jeszcze, tak jak poprzednicy pisali do kup jazd a nie wywalaj na egzaminy, nie uda ci sie zdać jeśli sie nie nadajesz, egzaminator będzie z tobą jeździł aż nie zdasz, po prostu nie wypuści na drogę kogoś kto się nie nadaje. trzeba ich swoją jazdą przekonać.
A, B, C, D, E -
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez silvox » niedziela 28 kwietnia 2013, 11:19

albin napisał(a):trzeba ich swoją jazdą przekonać.

Taaa, z placu wyjechać na ręcznym.. Potem już gorzej nie może być..
Ale, bez żartów - 9x to jeszcze nie rekord chyba, chociaż faktycznie trzeba się zastanowic nad swoimi predyspozycjami.. Lepiej wykupic kilka godzin jazdy niż nadal się ośmieszać i denerwować..
Na egzamin iść ze świadomością, że się umie.. Może jakiś symulator jazdy by trochę pomógł ?? Nawet w postaci gry..
Syn podchodził 4x, córka 5x - człowiek jest bezsilny aby dzieciom pomóc, a co dopiero obcemu, a do tego na forum.. I nie mówie o łapówkach, lecz o radzie, obecności choćby .. Można tylko obserwować z daleka..

Żeby Cię czasem nie naszło jeździć z przypadkowym "instruktorem" - kolegą, sąsiadem itp - wtedy na pewno nie zdasz ..
silvox
 
Posty: 350
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2012, 19:15

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez alice_b » niedziela 28 kwietnia 2013, 12:24

wykup kilka godzin jazd ,zmień instruktora . Może pokaże Ci co robisz źle. Ale przede wszystkim wyluzuj trochę. Jeżeli tak jak mnie zjada cię stres weź coś łagodnego na uspokojenie. Ja też zwątpiłam i miałam dość Po 4 niezdanym egzaminie przez tydzień ryczałam po kątach ze złośc i bezsilności i mówiłam że więcej nie pójdę na egzamin a 3 tygodnie później zdałam egzamin.
Piszesz że wydałaś na prawko już 2,5 tyś - to mało. Ja wydałam 3322 zł , wyjeżdziłam 78 godzin .
Przygotuj się do egzaminu. Nie idź z myślą " że jakoś to będzie" , nie daj się podpuścić egzaminatorowi i myśl za kierownicą za siebie i za innych !
Zdałam egzamin 14 kwietnia 2011 roku !
alice_b
 
Posty: 299
Dołączył(a): sobota 01 maja 2010, 17:12
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez Kora » niedziela 28 kwietnia 2013, 18:01

Jak robiłam kurs, przydało mi się parę rad. Nie pchaj się na egzamin jeśli nie czujesz się pewnie. Lepiej wydać kasę na dodatkowe jazdy niż kolejne egzaminy. Jazdy dodatkowe wykupiłam w mieście, gdzie zdawałam, u "obcego" instruktora. Warto, żeby nie tylko jedna osoba przyjrzała się naszej jeździe i udzieliła nam wskazówek. Ważne jest także nasze nastawienie. Mnie szło to opornie, ale trzeba sobie postawić cel- dam radę, zrobię to, zdam. A co do samego egzaminu - wyluzuj. Ja sobie myślałam tak - jestem tu po to, żeby zdać, ale jeśli coś będzie nie tak, to świat się nie zawali. Najwyżej spróbuję jeszcze raz. Uświadomiono mnie także, że nie muszę jechać bezbłędnie, żeby zdać, bo nawet kierowcy z długim stażem popełniają błędy. Egzaminator jednak musi odczuć, że czuję się pewnie za kierownicą. Podczas przejażdżki egzaminacyjnej wyobrażałam sobie, że obok mnie siedzi nie egzaminator, a instruktor. Dużo się rozglądałam bo wiedziałam, że jak tym razem osoba obok mnie użyje hamulca to będzie już pozamiatane. No i na koniec, choć uzbierało się tych dodatkowych godzin, zdarzało mi się jeszcze popełniać błędy. Byłam świadoma tego co zdarza mi się robić źle - podczas jazdy egzaminacyjnej starałam się robić wszystko co w mojej mocy, żeby tych błędów nie robić.
Kora
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 14 lutego 2013, 21:43

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez RuNNer » niedziela 28 kwietnia 2013, 23:05

Powiem Ci tyle - wcześniej w życiu bym nie powiedział że zdam za drugim. Przed kursem w ogóle nie miałem styczności z autami. Nie załamuj się, idź ze świadomością ze zdasz - jesli nie czujesz się na siłach to dokup godziny i powiedz wykładowcy żeby Ci wyjaśnił to czego nie rozumiesz/nie umiesz. Powodzenia.
Teoria 9.04.13 - 69/74
Praktyka podejście pierwsze 15.04.13 - Plac (+), Miasto (-)
Praktyka podejście drugie 23.04.13 - Plac (+), Miasto (+)

Prawko zdane ;)

(2013-04-26 10:30:29) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
RuNNer
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 03 kwietnia 2013, 16:33
Lokalizacja: Wieliczka

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez dragons » poniedziałek 29 kwietnia 2013, 00:06

Ludovic, miałem to samo, co ty. Zdałem co prawda za trzecim razem, z naprawdę miłym egzaminatorem, ale przez co przeszedłem, to koszmar. Uczyłem się jeździć przez rok (zdałem 16 miesięcy po rozpoczęciu kursu). Po prostu, jeśli nie czujesz się na siłach, weź zrezygnuj na kilka miesięcy, tak, jak ja to zrobiłem. Przystąpisz do egzaminu we wrześniu i na pewno będzie lepiej.
dragons
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 29 czerwca 2012, 20:15
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez karmazynowy » poniedziałek 29 kwietnia 2013, 07:54

Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Po kursie prawa jazdy na kat. A czułem, że słabo umiem jeździć. Dokupiłem ekstra 20 jazd oraz kupiłem motocykl. Kupionym motocyklem jeździłem po placu nauki jazdy (mam taki obok bloku). Po tym placyku zrobiłem chyba ze 30 albo 40 godzin jazdy.

Razem z tym, co jeździłem na zwykłym kursie i z godzinami dokupionymi wychodzi 70-80 godzin. I to i tak było za mało. Czułem się bardzo niepewnie na egzaminie, chociaż zdałem za pierwszym razem. Jako tako opanowałem motocykl już po zrobieniu prawa jazdy po przejechaniu 2 tys. km.
Jestem przekonany, że po zwykłym kursie (chyba 24 godziny) nie zdałbym egzaminu! Po tych jazdach kompletnie nie radziłem sobie z motocyklem w ruchu drogowym!

Jeśli masz przeciętne umiejętności motoryczne, to warto jeździć.. jeździć.. i jeździć. Niestety.

Nie zdanie egzaminu 9 razy świadczy jednak o umiejętnościach.
karmazynowy
 
Posty: 36
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 07:44

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez AKierowca » poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:08

Nie załamuj się tak. Kiedyś podczas jazdy szkoleniowej jechała ze mną dziewczyna która w tym dniu miała egzamin praktyczny już 22 raz. Oczywiście nie była pewna wyniku ale próbowała. Ze względu na długi czas pomiędzy kolejnymi egzaminami praktycznymi, teorię musiała zdawać już 3 razy i zawsze zdawała ją za pierwszym razem. Ja zdałem praktyczny za pierwszym razem ale zawdzięczam to przede wszystkim własnym umiejętnością nabytym podczas szkolenia wraz z instruktorami z OSK. Może w twoim OSK nie szkolą za dobrze tylko liczy się kasa, spróbuj wykupić kilka godzin jazd w innej szkole jazdy najlepiej w mieście gdzie znajduje się WORD. Inny instruktor może rzeczywiście stwierdzić jakie błędy popełniasz i zaproponować jakąś metodę na ich unikanie. I oczywiście na 100 % wykup sobie jazdę w dzień egzaminu tak żeby "wejść w rytm" ( nie wiem jak to inaczej opisać). To naprawdę pomaga. Co do symulatora jazdy zaproponowanego przez mojego poprzednika to polecam Symulator Jazdy 2. Nie jest może szczytem techniki multimedialnej ale można poćwiczyć różne sytuacje na drodze. Jeszcze jedną zasłyszaną radą którą sam wypróbowałem na sobie to nie słuchać jak inni narzekają na egzaminatorów. Sami nakręcają się przed egzaminem a potem nie daj boże jak trafi się właśnie "ten" egzaminator. Potem wszystkie niepowodzenia zrzucają na konto egzaminatora. A przecież egzaminator nie trzyma nam kierownicy, nie może nam podpowiadać, wszystkie decyzje podejmujemy sami. A co do jazy bez prawka to nie radził bym ci tego. Koszty takiej jazdy w przypadku kontroli drogowej są wysokie ale to nic w sytuacji gdy spowodujesz jakiś wypadek drogowy, nie daj boże ze skutkiem śmiertelnym. No i jeszcze jedna rada, nie wiem czy działa ale na pewno poprawia humor, gorzka czekolada. Dodaje energii, smakuje no i jak mocno w to uwierzyć naprawdę pomaga. Bo przecież wiara jest najważniejsza.
Ok, małe kazanie tutaj odwaliłem ale napisałem co mi pomogło. Może pomoże to Ci lub innym zdającym. Nie życzę nikomu powodzenia bo prawdopodobne to przynosi pecha. Życzę Ci i innym udanego świętowania zdobytych uprawnień do kierowania pojazdami. :-D
AKierowca
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 25 kwietnia 2013, 21:27

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez Lexi » poniedziałek 29 kwietnia 2013, 23:38

AKierowca napisał(a):I oczywiście na 100 % wykup sobie jazdę w dzień egzaminu tak żeby "wejść w rytm" ( nie wiem jak to inaczej opisać). To naprawdę pomaga.


Nie każdemu pomaga. Ja np. miałam swój "pułap" co do długości jazd- jeśli w danym dniu jazdy trwały dłużej niż 2h to potem robiłam już błędy wynikające ze zmęczenia. Raz nawet mój instruktor zaproponował, żebym przełożyła te pół h co mi zostało na drugi dzień, bo dalsza jazda nie ma sensu, skoro już się zdekoncentrowałam (jeździłam wtedy 2,5h, a byłam umówiona na 3). Wiem też na pewno, że jazdy w dniu egzaminu by mnie jeszcze bardziej zestresowały (choć np. mój chłopak miał jazdy rano na 8, a na 10.30 egzamin, zdał za pierwszym).
Co mogę doradzić- próbować jeździć z innym instruktorem, ćwiczyć w kółko to, co nie wychodzi, kupić dodatkowe jazdy zamiast egzaminu i jeździć, jeździć, jeździć. Uświadomić sobie, przez jakie błędy nie zdaje się egzaminu i poprosić instruktora, żeby do skutku to z Tobą ćwiczył. A jeśli działa stres to ziołowe tabletki na uspokojenie i słodycze przed egzaminem.
Do trzech razy sztuka :)
11.01.2013: TEORIA (+), PLACYK (+), MIASTO (-) :(
24.01.2013: PLACYK (+), MIASTO (-)
03.04.2013: PLACYK (+) MIASTO (+) :D :D
15.04.2013: PRAWO JAZDY W PORTFELU :)
Lexi
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota 06 kwietnia 2013, 01:05

Re: Wielokrotnie niezdany egzamin - mam dość

Postprzez Anett » wtorek 30 kwietnia 2013, 18:49

Nie warto się poddawać.

W jakim WORD zdajesz? Spróbuj zmienić OSK, znajdujące się w mieście twojego WORD-u wziąć kilka godzin i to może ci pomóc.

Ja zdałam za 8. Po 7 już miałam dość. Zmieniłam OSK. Tam mi wytłumaczyli przyczynę mojego niezdawania. Uświadomili mi to że mam predyspozycje i mogę być dobrym kierowcą. Tylko to lenistwo.
Pokazali mi wiele miejsc w których w trakcie jazd w innych OSK nie byłam ani razu (!) Podeszłam do egzaminu i go zdałam bez żadnego problemu - bezbłędnie.

Wiele moich znajomych brało doszkolenia w innych OSK i są zdania że więcej się nauczyli niż w poprzednich. Czasem lepiej dojeżdżać na jazdy niż wydawać kase na jazdy w które doliczyć musisz także dojazd z instruktorem. Taniej wyjdzie i lepsze efekty.

Pozdrawiam i życzę powodzenia na egzaminie :)
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości