Olena89 napisał(a):.
Zgadzam się z Olena89..
Powiem tak, od początku kursu starałam się uczyć przepisów, chodziłam na WSZYSTKIE wykłady, ponadto czytałam podręczniki, które dostałam na kursie. Wszystkie rzeczy, o których ludzie nie lubią się uczyć typu ile metrów od słupka oznaczającego przystanek można zaparkować itp. mam do dnia dzisiejszego opanowane. Podobnie pierwszeństwo przejazdu, zachowanie na drodze w stosunku do pieszych, tramwajów, innych pojazdów, znajomość znaków wszystko super przyswojone. Kurs miałam super, pani wszystko fajnie tłumaczyła (podobnie zresztą jak technikę prowadzenia auta, której również mnie uczyła już podczas jazd), zapłaciłam sporo pieniędzy za niego, bo to jedna z droższych szkół na Śląsku, ale słyszałam też efekty po szkoleniu w tym ośrodku, więc stwierdziłam, że dopłacę te 3 stówki więcej, ale się porządnie nauczę i nie bd musiała się doszkalać na doszkalających i znów płacić. Dzisiaj zdawałam egzamin po raz pierwszy. Zaryzykowałam, zapłaciłam za całość, bo sądziłam, że poradzę sobie z teorią, tym bardziej, że od początku kursu robiłam testy "nowe", które mam na płytce i szybko je opanowywałam, pierwsze pare miałam minimalnie za mało punktów, ale już kolejne wszystkie zaliczałam i tak aż do egzaminu. No i dzisiaj poszłam na egzamin i co ? 65 pkt.. na 15 osób zdało 4.. I co, to znaczy, że byłabym złym kierowcą ? Z praktyką nie miałam problemów podczas jazd, jedynie co, to słabo mi wychodzi wyjeżdżanie tyłem z parkowania, ale można to opanować, a tak po za tym to jeździłam po ulicach na kursie prawidłowo, stosowałam się do znaków, potrafiłam dobrze prowadzić samochód i niestety poległam na teorii.. I zostawiłam w WORDZIE 170 zł.. Tu już nawet nie chodzi o to, że straciłam za praktykę (bo sama się zdecydowałam tak płacic), tylko o to, że naprawdę nie miałam problemów z przepisami, a jednak pytania typu ABS i inne tego typu mnie zaskoczyły, bo tego w podręcznikach dla kierowców nie ma jak i na kursie również.. I jak wiele innych osób, które zdawały nowe testy muszę stwierdzić, że pytania z płytek różnią się od tych w WORDZIE i to dosyć znacznie...