Sprzęgło na egzaminie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Biedromka » piątek 25 stycznia 2013, 00:26

Witam,

Miałam dziś egzamin. Wiadomo jakie są warunki pogodowe. Obawiałam się, że przez to może być jakiś problem z wykonaniem zadań na placu. Ale jak na złość dołożyło się jeszcze do tego sprzęgło w samochodzie. Dopóki nie przeżyłam tego na własnej skórze nie wierzyłam w takie historie.
Już przy próbie jazdy po łuku wyszło na to, że żeby samochód ruszył do przodu trzeba było niemalże całkowicie puścić sprzęgło, co już w tamtym momencie dało mi do myślenia, że mogą być problemy z podjazdem na wzniesieniu i co niestety okazało się prawdą.

Przy pierwszej próbie ruszania puszczam sprzęgło i czekam na charakterystyczny siad tyłu samochodu, ale czuję pod nogą, że sprzęgło mam już prawie całkowicie odpuszczone a siadu nie ma, puszczam hamulec i oczywiście auto stoczyło się do tyłu.

Przy drugiej próbie myślę sobie, że coś jest nie tak, widocznie przy pierwszej za wcześnie puściłam to sprzęgło, więc tym razem czekam dłużej na drżenie i siad tyłu samochodu i puszczam sprzęgło. Wyszło niestety na to, że sprzęgło było za mocno odpuszczone, hamulec zaciągnięty i silnik zgasł i po egzaminie.

Nie znam się aż tak dobrze na budowie samochodu, ale na moje mało doświadczone oko sprzęgło było mocno wyeksploatowane i przy takim zużyciu to może jakiś stary kierowca sobie radzi, ale chyba nie jest to najlepszy samochód do przeprowadzania egzaminu. Na kursie jeździłam naprawdę rozklekotanym samochodem i nawet tam sprzęgło działało lepiej.

Czy mogę się jakoś odwołać od wyniku egzaminu...?


Biedromka
Biedromka
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 22 listopada 2012, 20:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez winston » piątek 25 stycznia 2013, 00:47

Następnym razem dodaj gazu.
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Biedromka » piątek 25 stycznia 2013, 00:55

To fakt, pewnie trzeba było dodać więcej gazu, bo może nie napisałam tego wyżej ale dodawałam.
Tyle że niestety egzamin to nie czas na naukę i trenowanie co można zrobić by wyszło to ruszanie jak mamy takie dojechane sprzęgło.

Biedromka
Biedromka
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 22 listopada 2012, 20:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez OOL-PSK » piątek 25 stycznia 2013, 11:43

To chyba nie wina samego sprzęgła, a raczej ustawienia pedału. :wink:

W swoim Oplu też mam bardzo "długie" sprzęgło i jak ktoś pierwszy raz próbuje tym autem jechać to ma problem znaleźć moment "brania".
Przed pójściem na prawko trochę w domu pojeździłam, a potem był kłopot z króciutkim sprzęgłem w Toyocie.

W każdym razie, odwołanie tu nic nie da. :?
27.05.2011- B za drugim
16.04.2012- BE za drugim
04.07.2012- A za pierwszym
02.08.2012- C za drugim
21.09.2012- CE za drugim
19.10.2012- prawko ABCE w kieszeni
28.02.2015 - instruktor kat. B za pierwszym
Avatar użytkownika
OOL-PSK
 
Posty: 78
Dołączył(a): sobota 28 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: Psk\Sieradz

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Biedromka » piątek 25 stycznia 2013, 11:57

Czyli to normalne, że w jednej skodzie (bo takim jeździłam i na kursie i takie mamy na egzaminie) sprzęgło łapie już przy minimalnym odpuszczeniu pedału a w innej trzeba aż prawie do końca go puścić? - oczywiście przy prawidłowym działaniu tego sprzęgła.

Ech, tak to już jest, nic nie zmieni faktu, że największy wpływ na wynik ma osoba egzaminowana. Tylko zawsze jest jakoś tak przykro jak pojawiają się takie niespodzianki :(
Biedromka
Biedromka
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 22 listopada 2012, 20:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Yarrin » piątek 25 stycznia 2013, 13:57

Musisz dodać gazu. Niech zgadnę 6 biegowa yarris ?
Yarrin
 
Posty: 43
Dołączył(a): wtorek 23 października 2012, 19:43

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Biedromka » piątek 25 stycznia 2013, 14:14

Nie, to nie yaris, w Warszawie WORD ma skody fabia ;|
Biedromka
Biedromka
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 22 listopada 2012, 20:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez lith » piątek 25 stycznia 2013, 15:35

tak, to normalne, że w każdym egzemplarzu sprzęgło działać może inaczej.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez vonBraun » piątek 25 stycznia 2013, 19:12

Sprzęgło "biorące" bardzo wysoko to raczej nie jest objaw wyeksploatowania samochodu. Jeśli nie było coś kombinowane przy mechanice pedału sprzęgła to z zasady nowo wstawione i wyremontowane sprzęgło bierze wysoko, a zrypane bliżej podłogi. Z tego co ponadto zauważyłem - zaraz po wstawieniu nowego sprzęgła "załapuje" ono niezwykle ostro czyli - odpuściłem ruchem stopy bardzo powoli a samochód ruszył z piskiem opon z parkingu przy warsztacie - dobrze że w porę zachamowałem :-) Tak więc to co opisujesz to raczej objawy nowego sprzęgła niż zużytego.
Oczywiście łatwiej nabrać wyczucia jeśli sprzęgło załapuje powoli a moment częściowego i końcowego załapania jest długi i obejmuje kilka centymetrów, najlepiej w środku obszaru ruchu pedała, Tak ma większość normalnych aut którymi jeżdżą "zwykli ludzie", ale w egzaminacyjnych autach spodziewałbym się drobnych złosliwości rzeczy martwych (czy aby na pewno "martwych"? ;-) ) - czyli ostro załapujące sprzęgło w miejscu dziwnym - najlepiej wysoko bo niewygodnie i oczywiście to samo z hamulcami aby łatwiej gasić silnik. O gazie nie wspomnę - też wpada w skrajności. Jechałem dwa razy egzaminacyjnym wozem i zawsze był z tym problem, natomiast w domu przejście z jednego samochodu do drugiego nie jest żadnym problemem - więc chyba coś wtym jest.
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Aiden » sobota 26 stycznia 2013, 00:30

Miałem szczęście być egzaminowanym zaraz po wymianie samochodów w WORD Rybnik na nowe Toyoty Yaris i sprzęgła chodziły idealnie, natomiast to był mój drugi egzamin (zdany), pierwszy miałem jeszcze na starych Fiatach Grande Punto i rzeczywiście sprzęgło było dosyć wyeksploatowane.
Rozpoczęcie kursu na prawo jazdy kategorii B: 09.09.2010.
I egzamin: 20.01.2011. (Teoria + / Plac + / Miasto -)
II egzamin: 25.03.2011. (Plac + / Miasto +)
Odbiór prawa jazdy: 18.04.2011.
Aiden
 
Posty: 74
Dołączył(a): niedziela 27 marca 2011, 16:37
Lokalizacja: Knurów

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez karen » sobota 26 stycznia 2013, 02:05

Sprzęgło ma prawo być dojechane, skoro przynajmniej połowa wsiadających do auta wyczynia z nim cuda..

Jeśli odpuszczałaś sprzęgło prawie do końca i auto nie ruszało, to trzeba było dodać gazu i puścić do końca. Proste jak budowa cepa. I to się czuje. Niestety, nie można oczekiwać, że WORD-y będą wymieniały sprzęgła co chwile, by zdający mieli idealnie warunki. Jak dostaniesz prawko to pewnie niejednokrotnie będziesz wsiadała do innego samochodu niż swój i każdy będzie działał nieco inaczej. Rada na przyszłość - szukać winy w sobie, a nie w samochodzie. Z pewnością wiele osób na tym sprzęgle, na które trafiłaś, zdało :)

pozdrawiam!
13.04.2010 - zdana kat. B :)
30.08.2012 - zdana kat. A :)
karen
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 14 kwietnia 2010, 16:14
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Borys_q » sobota 26 stycznia 2013, 12:44

eśli nie było coś kombinowane przy mechanice pedału sprzęgła to z zasady nowo wstawione i wyremontowane sprzęgło bierze wysoko, a zrypane bliżej podłogi.


Jak żyje takiego czegoś nie słyszałem a nie na odwrót powinno być??
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Biedromka » sobota 26 stycznia 2013, 14:10

karen napisał(a):Jeśli odpuszczałaś sprzęgło prawie do końca i auto nie ruszało, to trzeba było dodać gazu i puścić do końca. Proste jak budowa cepa. I to się czuje. Niestety, nie można oczekiwać, że WORD-y będą wymieniały sprzęgła co chwile, by zdający mieli idealnie warunki. Jak dostaniesz prawko to pewnie niejednokrotnie będziesz wsiadała do innego samochodu niż swój i każdy będzie działał nieco inaczej. Rada na przyszłość - szukać winy w sobie, a nie w samochodzie. Z pewnością wiele osób na tym sprzęgle, na które trafiłaś, zdało :)

pozdrawiam!


Wiem, że w pierwszym poście pytałam czy jest sens się odwoływać, ale to było tuż po egzaminie i różne myśli wtedy przychodzą do głowy :). Nie mniej jednak taka jest prawda, że na wynik egzaminu ma wpływ ten kto zdaje.
A co do jazdy różnymi samochodami to też prawda - każdy z nich ma inne ustawienia, tyle, że na co dzień nie mamy sytuacji, że jak dwa razy przed domem nie uda Ci się ruszyć to oddajesz kluczyki od samochodu i w podróż ruszasz piechotą ;P
Biedromka
Biedromka
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 22 listopada 2012, 20:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez karen » sobota 26 stycznia 2013, 23:53

Borys_q napisał(a):
Jak żyje takiego czegoś nie słyszałem a nie na odwrót powinno być??


Powinno.. mam nowe sprzęgło w aucie - łapie na samym dole.
13.04.2010 - zdana kat. B :)
30.08.2012 - zdana kat. A :)
karen
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 14 kwietnia 2010, 16:14
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sprzęgło na egzaminie

Postprzez Anfa » piątek 01 lutego 2013, 18:18

Też miałam okazje zdawać na nowej toyocie w Rybniku, szło idealnie, znacznie łatwiej niż na tych co jeździlam wczesniej. Ruszanie to przyjemność tym samochodem, ale on nawet 900 km nie miał na liczniku. W daremnym PZMocie w Gliwicach mogłam puscić sprzegło max 1 cm bo inaczej gasł, u super instruktora było znacznie lepiej, ale też mi gasł :mrgreen: taka chyba moja noga:) jeździłam tez w opolu clio też było super i bmw w gliwicach. Zdałam ale chyba ze 4 razy mi zgasł :lol: ogólnie jest chyba łatwiej. Egzaminator mi powiedział że miałam szczęście że gasł zawsze w innej sytuacji :mrgreen:
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości