Po egzaminie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Po egzaminie

Postprzez krumpel225 » poniedziałek 04 czerwca 2012, 13:41

Witam wszystkich. Zastanawiałem się czy napisać ten temat ale pomyślałem że jak założyłem temat "Przed egzaminem" to wypada też założyć "Po egzaminie" :D A więc tak. Kto czytał mój temat to wie że egzamin miałem 1.06 i strasznie się wkurzałem. Im było bliżej tym gorzej serce waliło na myśl o tym. Przed egzaminem miałem jazdy z instruktorem. Zawiózł mnie pod WORD i czekałem na egzamin. Najpierw teoretyczny, tego się akurat nie obawiałem bo w domu testy rozwiązywałem regularnie i zawsze 0 błędów i tak też powtórzyłem na egzaminie państwowym ;) Teraz przyszła pora na praktyczny. Czekałem aż mnie wyczytają. Po jakimś czasie, gdzieś chyba niecałe 2h minęło, słyszę że mnie wyczytują, no to idę :D Wsiadłem, egzaminator wszystko mi powiedział i się pyta czy jestem gotowy to powiedziałem że tak. No to pokazałem jeden z płynów, sprawdziłem kierunki i miałem przygotować się do jazdy. Wszystko ustawiłem, fotel, lusterka, pas zapiąłem i zaczął się rękaw. To poszło, trochę był pochyły i jak jechałem do tyły to się rozpędziłem :D ale wszystko ok. Wzniesienie też bez problemu bo to proste no i egzaminator wsiadł i jedziemy :D Mówią że parkowania równoległego prawie nikt nie ma, ja też tak myślałem lecz miałem. Ale ja wszystko przećwiczyłem, miałem zawalistego instruktora który przećwiczył ze mną totalnie wszystko. Kiedyś bałem się tego parkowania ale po kilku próbach, najbardziej je polubiłem chyba :D I na egzaminie również zaparkowałem idealnie równolegle do krawężnika. W trakcie egzaminu jakiś pies mi na drogę wyskoczył, ale najlepsza sytuacja była taka: Jadę sobie i jest skrzyżowanie i mam znak ustąp pierwszeństwa no to podjeżdżam do osi jezdni i czekam. Akurat tylko z prawej auta jechały i jakiś gość jedzie i się zatrzymał, a miał pierwszeństwo. Ja stoję, on stoi i się patrzy na mnie. I tak staliśmy coś z 20sek i sobie myślę może widzi że ja mam egzamin to chce mnie puścić, ale patrzyłem się na niego centralnie to mi ręką nic nie pokazał i dlatego stałem ciągle. W końcu myślę sobie, że chyba serio mnie chce przepuścić. Machnąłem mu ręką w geście podziękowania, nogę kładłem już na gaz a ten ruszył :D Zawalisty był gość :D:D:D Za nim drugi ruszył i przejechałem sobie normalnie. Później wróciłem pod WORDA, słyszę. POZYTYWNIE ;) I tym najwspanialszym akcentem skończył się mój chyba najbardziej stresujący dzień w życiu. Czekam na prawko i żyć nie umierać :D Później zadzwoniłem po instruktora żeby po mnie przyjechał, pokazałem mu kartę i powiedział: "No, no. Ta karta powinna służyć za przykład. Zero błędów, już lepiej nie mogło być" I się zaśmiał :D Trochę się rozpisałem ale jestem szczęśliwy. Także zdający, nie martwcie się tak strasznie jak ja, tylko dużo mniej :D Jak jesteś przygotowany dobrze to zdasz na pewno. I zapytaj instruktora co o Tobie myśli, oczywiście jak o kierowcy :D Myślę że nerwy powinny minąć przy jeździe po mieście. Wyobrażasz sobie że jedziesz z instruktorem i przypominasz sobie te sytuacje co się działy na kursie, że teraz trzeba przepuścić, teraz zdążę przed tym autem to jadę bo szkoda czekać itp. Ja akurat strasznie lubię jeździć autem i pewnie się czuję za kółkiem więc pokazałem to egzaminatorowi ;) Także powodzenia wszystkim i dzięki za rady które tu otrzymałem ;)
02.06.2012r Pierwsze podejście
Egzamin teoretyczny zdany (0 błędów) :)
Egzamin praktyczny zdany (0 błędów) :)
(2012-06-06 11:17:52) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne
(2012-06-14 14:35:58) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
krumpel225
 
Posty: 23
Dołączył(a): wtorek 14 lutego 2012, 01:01

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości