Przed egzaminem

[krumpel225]

Witam
Chciałem zapytać Was o jakieś rady przed egzaminem. Za niedługo mnie czeka i chciałbym zdać za pierwszym razem. O teorię się nie martwię bo to prosta sprawa, gorzej może być z praktyką Powiedzcie jak Wy się przygotowywaliście??? Wcześniej się nie przejmowałem, wszystko było elegancko ale im bliżej terminu tym bardziej się zaczynam martwić. Powiedzcie na co zwrócić najbardziej uwagę i w ogóle.
Pozdrawiam

[chmielu08]

Przede wszystkim zrób to co najbardziej Cie relaksuje np. posłuchaj ulubionej muzyki lub coś w tym stylu, bo większość nie zdanych egzaminów to wynik stresu! Koncentracja też się przyda:) Pamiętaj żeby nie zapomnieć o niczym w przygotowaniu do jazdy, a co najważniejsze sprawdź kontrolki bo np. mnie chciał oblać bo nie domknął drzwi i paliła się czerwona kontrolka od drzwi, a jak wiadomo z kontrolkami palącymi się na czerwono ruszyć nie wolno, wiec grzecznie wysiadłem zamknąłem drzwi i dopiero wtedy zgłosiłem gotowość do jazdy
Bądź miły dla egzaminatora bo to na pewno nie zaszkodzi!
JEDŹ WOLNO I KONCENTRUJ UWAGĘ TYLKO NA DRODZE I WYDAWANYCH POLECENIACH! NIE DAJ SIĘ ZAGADAĆ!
UWIERZ W SIEBIE BO TO POŁOWA SUKCESU!!!
kiedy masz egzamin?

[Tomasz2222]

Reguły na zdanie egzaminu nie ma,każdy ma własną regułę bo wiadomo każdy z nas inny inaczej reaguje więc aby najlepiej przygotować się do egzaminu praktycznego zacznij od wiedzy obsługi pojazdu gdyż każdy błąd wskazania lub sprawdzenia danej części pojazdu powoduje negatywny wynik egzaminu potem jeśli już opanujesz wiedzę obsługi pojazdu od świateł po kontrolki i części silnika tak jak zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego zbiornik płynu do wtryskiwaczy zbiornik płynu hamulcowego wlew oleju i bagnet pomiaru poziomu oleju po tym opanuj też odpowiednie ustawienie fotela lusterek bocznych i wstecznego oraz ustawienie kierownicy gdy to masz za sobą wykup sobie dla pewności dodatkowe godziny przed egzaminem poćwicz dla pewności łuk i wzniesienie gdyż na placu masz wzniesienie i łuk do przejechania na egzaminie praktycznym gdy to masz opanowane do perfekcji zapoznaj dobrze się z miastem ponieważ na mieście każdy poważny błąd tak jak przejechanie przez przejście dla pieszych gdy przez przejście przechodzą piesi zajechanie drogi rowerzyście czy nie ustąpienie pierwszeństwa pojazdom z prawej strony powoduje negatywny wynik egzaminu no i tak jak przedmówca pisał zanim odpalisz silnik po przekręceniu kluczyka spójrz czy kontrolki są pogaszone ponieważ każda czerwona kontrolka która nie zgaśnie,a świeci się powoduje oblanie egzaminu gdy są oczywiście kontrolki pogaszone a świeci się tylko kontrolka od hamulca ręcznego możesz odpalić silnik spuścić hamulec ręczny zapalić światła mijania ponieważ one są na placu nie wymagane ale po przekroczeniu bramy WORD-u bez świateł mijania jest wynikiem negatywnym więc najlepiej już na parkingu jest włączyć światła mijania i wyjechać na łuk potem pokonać wzniesienie i z włączonymi światłami wyjechać na miasto.Reszta powinna być na spokojnie więc najlepiej jest się odstresować zrelaksować i zapanować nad sobą nie dać się emocjom aby cały egzamin praktyczny przebiegał na luzie wówczas jest to cały klucz do odniesienia sukcesu z wynikiem pozytywnym na końcu egzaminu i miłym pożegnaniu się z egzaminatorem.No więc cóż mogę więcej napisać życzę powodzenia szczęścia i zdania egzaminu praktycznego za pierwszym razem.

[lejce]

Popatrz na necie na przykładowe trasy egzaminacyjne jakie są przy Twoim Wordzie. Możesz potrenować na rowerze i pojeździć po tych trasach, na spokojnie, powoli, to też pomaga, dzięki temu będziesz lepiej orientował się w terenie a co za tym idzie będziesz bardziej pewny siebie i mniej zestresowany.

[krumpel225]

Egzamin mam 2 czerwca. I zaczynam się właśnie tym denerwować Bo nie wiadomo na kogo się trafi. Czasami jak się lekko linie przekroczy to może oblać, a z tym różnie bywa. Bo są czasami takie zakręty że na prawdę cyrk chmielu08: myślisz że egzaminator mnie zagada ??? Wydaje mi się że oni zbytnio rozmowni nie są. Tylko polecenia wydają i tyle

[Tomasz2222]

To zależy na kogo trafisz ja jak zdawałem prawo jazdy to dwa razy trafiłem na egzaminatorów mruków nic nie mówili nie odzywali się tylko wydawali polecenia zaś trzecim razem trafiłem na panią egzaminatorkę Danutę N. bardzo przyjemna wesoła miła oraz sympatyczna egzaminatorka co prawda także wydawała tylko polecenia ale przy niej czułem się na luzie nie miałem stresu jeżeli już stres mnie obleciał to na łuku bo na nim oblewałem zaś na mieście jazda pełny luz i życzę aby więcej pojawiało się takich przykładów pośród egzaminatorów jak pani Danuta N.Ona prowadzi egzaminy na prawo jazdy w WORD Lublin.A wiem że są tacy egzaminatorzy którzy zagadują kursanta podczas egzaminu specjalnie ponieważ orientują się czy dany kursant zważa na sytuacje drogowe jeżeli jest czymś zajęty rozmową czy na przykład słuchaniem muzyki albo radia,jeżeli potrafi oddzielić dwie rzeczy i równo nimi kierować to znaczy równocześnie rozmawiać i panować nad sytuacjami drogowymi lub tym podobnie to znaczy że w przyszłości będzie dobrym kierowcą i dany egzamin zakończy z wynikiem pozytywnym zaś z kolei jeżeli wszystko się kursantowi zaczyna mieszać czy to panowanie nad sytuacjami drogowymi czy też rozmowa z daną sytuacją drogową to dla egzaminatora oznacza tylko jedno wpisanie na kartce wynik egzaminu negatywny.

[shantii]

Przede wszystkim postaraj się zachować spokój! Wiem, że to nie jest łatwe, o moim egzaminie nie wiedział praktycznie nikt, nie miałam nawet do kogo zadzwonić i powiedzieć jak się boję;p Najlepiej weź odtwarzacz, żeby jeszcze w poczekalni "wyłączyć się" i nie słuchać opowieści i paniki innych. Ja usłyszałam milion historii o pewnej egzaminatorce, podobno najgorszej w Poznaniu, potem okazało się, że to u niej zdawałam i udało się. Nie nastawiaj się więc z góry źle do jakiejś "Czarnej Mamby" czy "Starszego Pana z wąsami", bo wszystkie te historie są mocno przesadzone!

Postaraj się od razu przekonać egzaminatora, że wiesz, po co tu jesteś- chcesz zdać egzamin. Nie zgrywaj oczywiście pewniaka, bądź grzeczny. Jeśli już jednak na początku pokażesz, że coś tam wiesz, będzie dużo łatwiej. Staraj się jechać dość pewnie, płynnie zmieniaj biegi na kolejne, przy parkowaniu, o ile będziesz mógł wybrać miejsce, pomyśl, rozejrzyj się. Nie warto się śpieszyć kosztem zepsucia manewru.I nie wpadnij zbyt szybko w euforię, widząc, że wracasz do WORDu- wtedy najłatwiej o błędy.

Powodzenia życzę! To naprawdę nie jest takie złe;D

[Kamasek]

Ja mam praktykę 5 czerwca na Opolu. Napiszę ci kilka wskazówek odnośnie jazdy po mieście. Część to wlasne wnioski, a reszta to rady innych.
1. Nie jeździj lewym pasem jeśli masz 2 lub więcej w jednym kierunku. Kumpel tak oblał.
2. Zanim wykonasz manewr popatrz na linie, aby nie przecinać ciągłych.
3. Przy parkowaniu prostopadłym unikaj miejsc(jeśli to możliwe) w pobliżu lini ciągłych. Łatwo najechać przy cofaniu
4. Jeśli jakiś kierowca cię wpuszcza to powiedz o tym na głos. Znajomy prawie przez to oblał
5. Nie przekraczaj dozwolonej prędkości nawet o 1km/h
6. Przy zawracaniu z wykorzystaniem infrastruktury/biegu wstecznego lepiej wybierać miejsca po lewej.
7. Nie zapomnij zatrzymać się na strzałce warunkowej.
8. Przy zatrzymaniu na wysokości czegoś jeśli nie opuszczasz pasa to nie używasz kierunków. Podczas włączania się do ruchu po takim zatrzymaniu też nie, ale ustępujesz pierwszeństwa wszystkim
9. Jeśli masz na światłach zielone to patrz czy nie wskoczy ci żółte(dopiero było na forum)
10. Nie rozjeżdżaj pieszysz xd
11. Prze egzaminem zjedż mitycznego batona z orzechami. Możesz się napić kawy, ale z tym uważaj, bo po kawie niektórym stres skacze.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę

12. Dobry bajer pół roboty. Jeśli coś zrobisz nie poprawnie to czasem udaje się wytłumaczyć.
13. Wyprzedzając rowerzystę na lini ciągłej robisz to bez kierunku.
14. Nie zapomnij o ustawieniu zagłówka. Ktoś na forum się żalił, że przez to oblał.
15. Jeśli lusterka boczną są brudne(różnie jest z pogodą) to je wytrzyj, bo będzie Ci to przeszkadzać na mieście

[chap]

Z mojej strony moge polecic tez jazdy w dniu egzaminu - zdania sa podzielone, ale mi pomogly, caly stres ze mnie ulecial. Poza tym wykup dodatkowe godziny, zrob cokolwiek, zeby jezdzic jak najwiecej. Jesli chodzi o sam egzamin, to oczywiscie czynnosci obslugowe musisz miec opanowane w stu procentach, bo gdzies sie jeszcze pomylisz i nawet, jak Cie nie uwali, to wlaczy sie pewnie stresik i pozniej jest juz trudniej .
Na miescie uwazaj na jednokierunkowe, ukryte zakazy/nakazy i tym podobne sprawy. Jezeli znasz miasto, w ktorym zdajesz, to juz masz plusa, bo mniej rzeczy moze Cie niemilo zaskoczyc.
Jezeli nie jestes pewien tego, czy zdazysz czy nie, to nie jedz, bo skonczy sie na wymuszeniu pierwszenstwa. Lepiej postac 3 minuty na podporzadkowanej niz oblac.
Nie spiesz sie, nie przekraczaj predkosci, parkowanie, zawracanie wykonuj powoli i spokojnie. Pamietaj o kierunkowskazach.
Jezeli chodzi o plac, to w sumie nie ma czego tlumaczyc ani doradzac. Pamietaj jedynie, ze na luku, jezeli jestes pewien, ze najedziesz na linie i nic juz nie poradzisz, zatrzymaj sie. Wtedy dostajesz druga szanse, a przy najechaniu na linie masz egzamin oblany.

To sa tylko ogolniki, jakich mase na tym forum. Kazdy egzamin jest inny i kazdy przezywa go w inny sposob. Bardzo wazne jest tez podejscie, jezeli nie uda Ci sie zdac, to podejdziesz drugi raz i tyle - nic strasznego .

[garrik]

Ja mam praktykę 5 czerwca na Opolu. Napiszę ci kilka wskazówek odnośnie jazdy po mieście. Część to wlasne wnioski, a reszta to rady innych.
5. Nie przekraczaj dozwolonej prędkości nawet o 1km/h
13. Wyprzedzając rowerzystę na lini ciągłej robisz to bez kierunku.

Ad 1. Bez przesady, naprawdę musiałbyś trafić na porąbanego egzaminatora który za coś takiego uwali. Jeśli np. rozpędzasz się spod świateł i obserwujesz drogę to nikt ci głowy nie urwie jeśli prędkość podskoczy Ci do tych 52-53 km/h, byle szybko zejść z nią poniżej 50. Chociaż wiadomo, jeśli nie sprawia ci to problemu to lepiej nie przekraczać.
Ad 13. No szczerze mówiąc średnio ten punkt rozumiem, na egzaminie jeździsz przy prawej krawędzi i nagle zmienisz położenie o dobre 1,5 - 2 m w stosunku do krawężnika - dlaczego w takiej sytuacji nie używać kierunku?

[krumpel225]

Dzięki za odpowiedzi Ogólnie to wszystko jest git. Te czynności obsługowe sobie powtórzę jeszcze przed egzaminem, powiem instruktorowi żeby mnie popytał. Najgorzej się boję, że na jakimś zakręcie mogę lekko na linie najechać. A właśnie jak to jest z tą linią ciągłą ??? Czy patrzy się tylko na przednie koła żeby nie najechały czy na tylne też ??? I czy to kończy egzamin od razu, bo słyszałem że jak to jest pojedyncza ciągła to masz jeszcze szanse ale jak podwójna to od razu koniec ??? Jak myślicie czy przyczepiłby się aż tak bardzo do tej linii żeby przerwał egzamin ???

[Lollipop]

Kamasek wypunktował istotne rzeczy. Ja dodałabym jeszcze - przed egzaminem nie słuchać innych zdających,bo sami siebie nakręcają na jakieś głupoty. Ja wzięłam ze sobą gazetę i usiadłam z boku,a potem oglądałam jak ludzie robią łuk.

[garrik]

Nie wiem czy oglądanie jak inni robią łuk to zajęcie odstresowujące, na egzaminie 3 lub 4 osoby poległy na moich oczach, i w czasie oczekiwania na swoja kolej żadna Lka nie opuściła ośrodka

Ale jeśli ubiór i pogoda na to pozwalają to faktycznie zdecydowanie polecam spędzenie czasu oczekiwania na egzamin z dala od poczekalni.

[Lollipop]

Nie twierdzę,że oglądanie innych odstresowuje,ale albo miałam do wyboru słuchanie komentarzy np.odnośnie każdego instruktora (uważaj,bo ten taki,uwala etc.) albo oglądanie jak sobie radzą inni i ja akurat wolałam tą drugą opcję gdy już nie miałam co czytać

[chap]

Linie problemem? Przeciez nie jest trudno sie w nich zmiescic. W kazdej chwili mozesz po prostu troche zwolnic i dokladniej zakrecic. Jezeli masz z tym problem no to pocwicz, ale na egzaminie sa przeciez trudniejsze rzeczy.